Teoria działania struktur wewnętrznej świadomości została doskonale sformułowana przez dr. Maxwella Maltza
(Psycho-Cybernetics, PrenticeHall, Inc., Englewood Cliffs, New Jersey). Norbert Wiener zaś jest twórcą terminu
"cybernetyka". Według Maltza podświadomość funkcjonuje podobnie jak mechanizm opracowujący dane, a także
kieruje mózgiem. Jest to czysto mechaniczny proces, jednakowoż tak skomplikowany, że najnowocześniejszy
komputer w porównaniu z nim to zabawka.
Inna grupa, psychologowie behawioralni, zaprzeczali istnieniu podświadomości. Uważali oni, że człowiek jest
kształtowany wyłącznie przez wpływy środowiska i własne przeżycia. Poglądu, że nasze postępowanie i myślenie
jest czysto mechaniczne, nie podziela współczesna psychologia. Wyklucza go również fenomen pisania
automatycznego, który świadczy o istnieniu świadomości, odpowiadającej za myślenie i ocenianie. Istnienie tego
fenomenu może być potwierdzone również przez eksperyment, w którym wysyłane przez palce sygnały, mające
być odpowiedziami na zadawane kolejno pytania, są kierowane przez podświadomość. Odpowiedzi na te pytania
sformułowane są jednoznacznie: "tak" lub "nie". Jak się później okaże, nie chodzi tu o nic innego, jak tylko o
wariant pisania automatycznego - umiejętności, której każdy może się nauczyć.
Podświadomość ocenia tylko dedukcyjnie, podczas gdy świadomość zarówno dedukcyjnie, jak i indukcyjnie.
sobota, 5 lipca 2008
Pisanie automatyczne
Istnieje wiele innych poglądów na strukturę świadomości centralnej. Nieżyjąca już uczona Anita Muhl, która
wniosła istotny wkład w rozwój psychiatrii, próbowała na drodze eksperymentu dowiedzieć się czegoś więcej o
pisaniu automatycznym, uznanym za prawdziwy fenomen. Zdarza się, że bierzemy do ręki pióro albo ołówek, a
podświadomość automatycznie przejmuje kontrolę nad mięśniami rąk i w rezultacie piszemy zrozumiałe
wypowiedzi nawet wtedy, gdy nie jesteśmy tego świadomi. Interesujące, że kilka osób posiadających takie
zdolności mogło świadomie czytać zarówno to, co pisała lewa ręka, jak i to, co jednocześnie na zupełnie inny temat
pisała ręka prawa. Trzy czynności umysłowe jednocześnie!
Dr Munl uważała, że cztery spośród pięciu osób mogą bez trudu nauczyć się pisania automatycznego, ale
wymaga to wielogodzinnych ćwiczeń. Inni natomiast przyjmowali, że tylko nieliczne osoby potrafią się w tej
czynności wyćwiczyć. Osoby posiadające zdolności medialne są w stanie pisać automatycznie podczas hipnozy.
Ludzie, którzy "rysują bazgroły", potrafią nabyć tej umiejętności dużo szybciej niż pozostali, ponieważ jest to
czynność podobna.
Podczas eksperymentów, którym poddano 50 osób, dr Miihl wskazała na siedem różnych warstw świadomości,
które niezależnie od siebie identyfikują się przez automatyczne pisanie: od nadświadomości (termin Junga) po
najniższą warstwę świadomości, która często nazywana jest "złym duchem" albo "diabłem". Wydaje się, że właśnie
w tej części psychiki zawarte są nasze "pierwotne" popędy i instynkty - diabeł w każdym z nas.
wniosła istotny wkład w rozwój psychiatrii, próbowała na drodze eksperymentu dowiedzieć się czegoś więcej o
pisaniu automatycznym, uznanym za prawdziwy fenomen. Zdarza się, że bierzemy do ręki pióro albo ołówek, a
podświadomość automatycznie przejmuje kontrolę nad mięśniami rąk i w rezultacie piszemy zrozumiałe
wypowiedzi nawet wtedy, gdy nie jesteśmy tego świadomi. Interesujące, że kilka osób posiadających takie
zdolności mogło świadomie czytać zarówno to, co pisała lewa ręka, jak i to, co jednocześnie na zupełnie inny temat
pisała ręka prawa. Trzy czynności umysłowe jednocześnie!
Dr Munl uważała, że cztery spośród pięciu osób mogą bez trudu nauczyć się pisania automatycznego, ale
wymaga to wielogodzinnych ćwiczeń. Inni natomiast przyjmowali, że tylko nieliczne osoby potrafią się w tej
czynności wyćwiczyć. Osoby posiadające zdolności medialne są w stanie pisać automatycznie podczas hipnozy.
Ludzie, którzy "rysują bazgroły", potrafią nabyć tej umiejętności dużo szybciej niż pozostali, ponieważ jest to
czynność podobna.
Podczas eksperymentów, którym poddano 50 osób, dr Miihl wskazała na siedem różnych warstw świadomości,
które niezależnie od siebie identyfikują się przez automatyczne pisanie: od nadświadomości (termin Junga) po
najniższą warstwę świadomości, która często nazywana jest "złym duchem" albo "diabłem". Wydaje się, że właśnie
w tej części psychiki zawarte są nasze "pierwotne" popędy i instynkty - diabeł w każdym z nas.
piątek, 4 lipca 2008
Podświadomość
Samodoskonalenie zakłada pewną wiedzę o strukturze i sposobie funkcjonowania ludzkiego umysłu, a w
szczególności o jego sferze podświadomej. Rozmaite trudności wywodzą się na ogół z podświadomości, zwanej
inaczej przedświadomością. Gdy nauczymy się na nią wpływać, poznamy przyczyny bólu, którego chcemy się
po
Prawie każdy wie o istnieniu centralnej świadomości. Nazywana bywa m. in. "świadomością ukrytą",
"świadomością subiektywną", "ego". W psychiatrii najczęściej używa się określenia "nieświadomość". Aby uniknąć
pomylenia ze stanem braku świadomości, który występuje podczas snu, po zażyciu narkotyków lub po silnym
urazie głowy, będziemy tu używać jednoznacznego określenia "podświadomość".
Szkoda, że tak mało wiemy o strukturze i działaniu tej sfery naszej psychiki. Już starożytni lekarze, Hipokrates i
Eskulap, byli całkowicie przekonani o istnieniu podświadomości. Badania Freuda nad procesami podświadomymi i
teoria psychoanalizy znacznie rozszerzyły wiedzę o psychice. Jednak od tego czasu nauka w niewielkim stopniu
zajmowała się podświadomością. Jest to tym bardziej zadziwiające, że, jak twierdzi wielu specjalistów, przyczyny
wielu chorób tkwią właśnie w emocjach i psychice człowieka. Dane procentowe na ten temat są różne. Niektórzy
lekarze przypuszczają, że niemal polowa wszystkich chorób powstaje na tle emocjonalnym, inni sądzą, że jest to
aż 80%. Wybitny kanadyjski uczony dr Hans Style uważa, że przeciążenie nerwowe (określane również jako stres)
jest jedyną przyczyną wszystkich schorzeń, nawet zwykłych infekcji, ponieważ osłabia ono układ odpornościowy,
co z kolei sprzyja podatności na infekcje.
W Stanach Zjednoczonych i w większości krajów anglojęzycznych wykłada się teorię Freuda we wszystkich
akademiach medycznych oraz w uczelniach kształcących przyszłych psychiatrów. Większość psychiatrów zresztą
przychyla się do tej teorii. W innych krajach badania Freuda nie znalazły dużego oddźwięku, a psychiatrzy bazują
na doświadczeniach rosyjskiego psychologa Pawłowa.
Freud stworzył nową teorię struktury podświadomości, pod wieloma względami prawidłową. Ogólnie rzecz
biorąc, należy stwierdzić, że jego nauka jest jednak dość mechanistyczna. Trudno jednak zaprzeczyć, że Freud
uświadomił człowiekowi sposób funkcjonowania podświadomości. Wyróżnił on trzy poziomy organizacji życia
psychicznego. Świadomość - sferę, za pomocą której myślimy i poznajemy rzeczywistość, nazwał EGO (JA);
warstwę porównywalną z sumieniem - SUPEREGO (NAD-JA); wyróżnił jeszcze znajdujące się pod progiem
świadomości ID (TO), jako miejsce pamięci oraz popędów, instynktów pierwotnych. Freud uważał, że między ID a
EGO, w bezpośrednim sąsiedztwie ze świadomością, istnieje jeszcze czwarta warstwa, którą nazwał
nieświadomością.
Użyte w tej książce pojęcie podświadomości obejmuje ID, EGO i SUPEREGO. Dr Karl Jung, słynny szwajcarski
psychiatra, uznawał SUPEREGO nie tylko za sumienie, lecz postrzegał je również jako najbardziej uduchowioną
część naszej psychiki. Określił je jako nadświadomość oraz fragment nieświadomości zbiorowej, związany
bezpośrednio z Bogiem lub przedstawiający część Istoty Najwyższej. Teorię tę przejęło kilku wschodnich filozofów. Hipnoza jest do tego najlepszą drogą.
szczególności o jego sferze podświadomej. Rozmaite trudności wywodzą się na ogół z podświadomości, zwanej
inaczej przedświadomością. Gdy nauczymy się na nią wpływać, poznamy przyczyny bólu, którego chcemy się
po
Prawie każdy wie o istnieniu centralnej świadomości. Nazywana bywa m. in. "świadomością ukrytą",
"świadomością subiektywną", "ego". W psychiatrii najczęściej używa się określenia "nieświadomość". Aby uniknąć
pomylenia ze stanem braku świadomości, który występuje podczas snu, po zażyciu narkotyków lub po silnym
urazie głowy, będziemy tu używać jednoznacznego określenia "podświadomość".
Szkoda, że tak mało wiemy o strukturze i działaniu tej sfery naszej psychiki. Już starożytni lekarze, Hipokrates i
Eskulap, byli całkowicie przekonani o istnieniu podświadomości. Badania Freuda nad procesami podświadomymi i
teoria psychoanalizy znacznie rozszerzyły wiedzę o psychice. Jednak od tego czasu nauka w niewielkim stopniu
zajmowała się podświadomością. Jest to tym bardziej zadziwiające, że, jak twierdzi wielu specjalistów, przyczyny
wielu chorób tkwią właśnie w emocjach i psychice człowieka. Dane procentowe na ten temat są różne. Niektórzy
lekarze przypuszczają, że niemal polowa wszystkich chorób powstaje na tle emocjonalnym, inni sądzą, że jest to
aż 80%. Wybitny kanadyjski uczony dr Hans Style uważa, że przeciążenie nerwowe (określane również jako stres)
jest jedyną przyczyną wszystkich schorzeń, nawet zwykłych infekcji, ponieważ osłabia ono układ odpornościowy,
co z kolei sprzyja podatności na infekcje.
W Stanach Zjednoczonych i w większości krajów anglojęzycznych wykłada się teorię Freuda we wszystkich
akademiach medycznych oraz w uczelniach kształcących przyszłych psychiatrów. Większość psychiatrów zresztą
przychyla się do tej teorii. W innych krajach badania Freuda nie znalazły dużego oddźwięku, a psychiatrzy bazują
na doświadczeniach rosyjskiego psychologa Pawłowa.
Freud stworzył nową teorię struktury podświadomości, pod wieloma względami prawidłową. Ogólnie rzecz
biorąc, należy stwierdzić, że jego nauka jest jednak dość mechanistyczna. Trudno jednak zaprzeczyć, że Freud
uświadomił człowiekowi sposób funkcjonowania podświadomości. Wyróżnił on trzy poziomy organizacji życia
psychicznego. Świadomość - sferę, za pomocą której myślimy i poznajemy rzeczywistość, nazwał EGO (JA);
warstwę porównywalną z sumieniem - SUPEREGO (NAD-JA); wyróżnił jeszcze znajdujące się pod progiem
świadomości ID (TO), jako miejsce pamięci oraz popędów, instynktów pierwotnych. Freud uważał, że między ID a
EGO, w bezpośrednim sąsiedztwie ze świadomością, istnieje jeszcze czwarta warstwa, którą nazwał
nieświadomością.
Użyte w tej książce pojęcie podświadomości obejmuje ID, EGO i SUPEREGO. Dr Karl Jung, słynny szwajcarski
psychiatra, uznawał SUPEREGO nie tylko za sumienie, lecz postrzegał je również jako najbardziej uduchowioną
część naszej psychiki. Określił je jako nadświadomość oraz fragment nieświadomości zbiorowej, związany
bezpośrednio z Bogiem lub przedstawiający część Istoty Najwyższej. Teorię tę przejęło kilku wschodnich filozofów. Hipnoza jest do tego najlepszą drogą.
niedziela, 29 czerwca 2008
Wady i zalety
Wewnętrzny konflikt i zbyt wygórowane wymagania wobec samego siebie są najczęstszymi przyczynami napięć
nerwowych. Czy w dzisiejszych czasach istnieje jeszcze ktoś wolny od stresów? Mówi się nawet coraz częściej, że
nie ma już "normalnych" ludzi. Wszyscy mamy specyficzne wady i zalety. Każdemu zdarzyło się niejednokrotnie
postąpić wbrew sobie pod wpływem wewnętrznego przymusu, nie dającego się bliżej wytłumaczyć. Takie
zachowania są przyczynami chorób na tle emocjonalnym. Nawet zwykły katar może mieć podłoże psychologiczne.
Ogólnie rzecz biorąc, wszelkie zaburzenia wywodzą się właśnie z podświadomości. Rzadko rozpoznajemy ich
przyczyny. Tymczasem uświadomienie sobie przyczyn oraz ich zrozumienie, a także stosowanie
odpowiednich metod samoleczenia może przynieść ulgę i powrót do zdrowia.
nerwowych. Czy w dzisiejszych czasach istnieje jeszcze ktoś wolny od stresów? Mówi się nawet coraz częściej, że
nie ma już "normalnych" ludzi. Wszyscy mamy specyficzne wady i zalety. Każdemu zdarzyło się niejednokrotnie
postąpić wbrew sobie pod wpływem wewnętrznego przymusu, nie dającego się bliżej wytłumaczyć. Takie
zachowania są przyczynami chorób na tle emocjonalnym. Nawet zwykły katar może mieć podłoże psychologiczne.
Ogólnie rzecz biorąc, wszelkie zaburzenia wywodzą się właśnie z podświadomości. Rzadko rozpoznajemy ich
przyczyny. Tymczasem uświadomienie sobie przyczyn oraz ich zrozumienie, a także stosowanie
odpowiednich metod samoleczenia może przynieść ulgę i powrót do zdrowia.
Czy możemy leczyć się sami
Pojawia się pytanie, czy ktoś, kto cierpi na zaburzenia emocjonalne, ma poważny problem osobisty lub zapadł
na jakąś chorobę, jest w stanie sam sobie pomóc? Może powinien skorzystać jednak z pomocy specjalistów?
Czy powinniśmy próbować sami się leczyć w przypadku, gdy cierpimy na chorobę uwarunkowaną
psychologicznie lub emocjonalnie? Naturalnie pewne choroby są zbyt poważne, by leczyć je bez pomocy
specjalisty. Jednak w wielu przypadkach chorobę można zwalczyć samodzielnie. W powszechnym mniemaniu nie
jest to możliwe w przypadkach zaburzeń natury emocjonalnej, także jeśli idzie o wady charakteru, szkodliwe
przyzwyczajenia czy choroby psychosomatyczne. Lekarze zbyt często jednak zajmują się tylko leczeniem
objawów, zapominając o przyczynach dolegliwości. Leki bardzo rzadko usuwają zakorzenione głęboko w
podświadomości źródła chorób.
na jakąś chorobę, jest w stanie sam sobie pomóc? Może powinien skorzystać jednak z pomocy specjalistów?
Czy powinniśmy próbować sami się leczyć w przypadku, gdy cierpimy na chorobę uwarunkowaną
psychologicznie lub emocjonalnie? Naturalnie pewne choroby są zbyt poważne, by leczyć je bez pomocy
specjalisty. Jednak w wielu przypadkach chorobę można zwalczyć samodzielnie. W powszechnym mniemaniu nie
jest to możliwe w przypadkach zaburzeń natury emocjonalnej, także jeśli idzie o wady charakteru, szkodliwe
przyzwyczajenia czy choroby psychosomatyczne. Lekarze zbyt często jednak zajmują się tylko leczeniem
objawów, zapominając o przyczynach dolegliwości. Leki bardzo rzadko usuwają zakorzenione głęboko w
podświadomości źródła chorób.
Przyczyny zła
Jeśli chcesz, aby twój stan się poprawił, spróbuj poznać źródło gnębiącego cię problemu. Musisz w tym celu
obserwować własne zachowanie i poznać swój charakter. Powinieneś także poszerzyć wiedzę na temat
dolegliwości uzależnionych od stanu emocjonalnego.
Bezpośredni dostęp do podświadomości pozwala nam wnikać w przyczyny wszystkich osobistych problemów,
jest jedynym sposobem na pokonanie trudności oraz przyswojenie sobie nowych nawyków myślenia i zachowań.
Istnieje na przykład możliwość, aby za pomocą wahadełka dotrzeć do podświadomości i osiągnąć zaskakujące
rezultaty. Mogłoby się wydawać, że mamy do czynienia z czarami. Tymczasem jest to technika wykorzystywana
przez wielu lekarzy, także psychiatrów. Technika wahadełka okazała się sposobem umożliwiającym szybkie i łatwe
odkrycie źródeł określonego problemu. Wahadełko pomaga odnaleźć w sobie siły do przeprowadzania życiowych
zmian.
Pozwoli lepiej zrozumieć sposób
funkcjonowania i działania podświadomości. Nauczysz się też, jak nawiązać z tą sferą bezpośredni kontakt oraz jak
ją kształtować
obserwować własne zachowanie i poznać swój charakter. Powinieneś także poszerzyć wiedzę na temat
dolegliwości uzależnionych od stanu emocjonalnego.
Bezpośredni dostęp do podświadomości pozwala nam wnikać w przyczyny wszystkich osobistych problemów,
jest jedynym sposobem na pokonanie trudności oraz przyswojenie sobie nowych nawyków myślenia i zachowań.
Istnieje na przykład możliwość, aby za pomocą wahadełka dotrzeć do podświadomości i osiągnąć zaskakujące
rezultaty. Mogłoby się wydawać, że mamy do czynienia z czarami. Tymczasem jest to technika wykorzystywana
przez wielu lekarzy, także psychiatrów. Technika wahadełka okazała się sposobem umożliwiającym szybkie i łatwe
odkrycie źródeł określonego problemu. Wahadełko pomaga odnaleźć w sobie siły do przeprowadzania życiowych
zmian.
Pozwoli lepiej zrozumieć sposób
funkcjonowania i działania podświadomości. Nauczysz się też, jak nawiązać z tą sferą bezpośredni kontakt oraz jak
ją kształtować
Wstęp
Ukazało się dotychczas wiele książek opisujących metody samodoskonalenia oraz sposoby przezwyciężania
problemów emocjonalnych, wynikających ze stanu naszej psychiki. Przedstawione tam rady - bez wątpienia bardzo
cenne - oparte są na zagadnieniach pozytywnego myślenia, autohipnozy; często ich podłożem jest materialistyczny
pogląd na kwestie religijne i metafizyczne. Wiele psychologicznych poradników podaje opisy bardzo wartościowych
technik i sposobów pokonywania problemów. Wielu czytelników skorzystało z nich na pewno już nieraz. Niektórzy
kupują tego typu książki ze szczerym zamiarem ich zgłębienia, ale szybko zniechęcają się wysiłkiem, jaki trzeba
włożyć w to, aby osiągnąć pozytywne rezultaty. Poza tym metody samodoskonalenia okazują się często
pracochłonne, zabierają też dużo czasu. Autorzy tych propozycji próbują niekiedy zachęcić czytelnika do zmiany
przyzwyczajeń, starając się wpłynąć na jego podświadomość. Jednocześnie zapominają wyjaśnić mu zarówno
psychiczne, jak i fizyczne przyczyny problemów.
problemów emocjonalnych, wynikających ze stanu naszej psychiki. Przedstawione tam rady - bez wątpienia bardzo
cenne - oparte są na zagadnieniach pozytywnego myślenia, autohipnozy; często ich podłożem jest materialistyczny
pogląd na kwestie religijne i metafizyczne. Wiele psychologicznych poradników podaje opisy bardzo wartościowych
technik i sposobów pokonywania problemów. Wielu czytelników skorzystało z nich na pewno już nieraz. Niektórzy
kupują tego typu książki ze szczerym zamiarem ich zgłębienia, ale szybko zniechęcają się wysiłkiem, jaki trzeba
włożyć w to, aby osiągnąć pozytywne rezultaty. Poza tym metody samodoskonalenia okazują się często
pracochłonne, zabierają też dużo czasu. Autorzy tych propozycji próbują niekiedy zachęcić czytelnika do zmiany
przyzwyczajeń, starając się wpłynąć na jego podświadomość. Jednocześnie zapominają wyjaśnić mu zarówno
psychiczne, jak i fizyczne przyczyny problemów.
Definicja hipnozy
O hipnozie wypowiadało się wielu badaczy, stworzono wiele teorii, hipotez oraz definicji, ale żadna
z nich nie jest akceptowana przez wszystkich lekarzy. Taka sytuacja to wynik faktu, że zjawiska
występujące w hipnozie występują także w innych stanach świadomości, a więc nie ma
jednoznacznego fizjologicznego wyznacznika, który dawałby pewność występowania zjawiska.
Większość naukowców przyjmuje poniższe określenie hipnozy:
"Hipnoza to stan zmienionej uwagi u podmiotu, który może zostać wywołany przez inną osobę lub
pojawić się samoistnie, podczas którego różne reakcje podmiotu mogą pojawiać się spontanicznie
lub w odpowiedzi na różne bodźce."
Dziś wielu specjalistów jest zdania, że hipnoza jest jednym z autonomicznych stanów świadomości
(występującym obok stanu jawy i snu) i może wystąpić u każdego człowieka jeśli wystąpią
odpowiednie warunki - tak jak np. sen może wystąpić w najbardziej niekorzystnym momencie pod
wpływem skrajnego wyczerpania.
Przyjęcie takiego określenia hipnozy bardzo ułatwiło badania nad nią, ponieważ "oddemonizowało"
ją. Pozwoliło także zrozumieć dlaczego różni hipnotyzerzy, nawet stosując te same techniki,
osiągali różne efekty u tych samych hipnotyzowanych. Ale o tym dokładniej napiszę w innym
rozdziale.
z nich nie jest akceptowana przez wszystkich lekarzy. Taka sytuacja to wynik faktu, że zjawiska
występujące w hipnozie występują także w innych stanach świadomości, a więc nie ma
jednoznacznego fizjologicznego wyznacznika, który dawałby pewność występowania zjawiska.
Większość naukowców przyjmuje poniższe określenie hipnozy:
"Hipnoza to stan zmienionej uwagi u podmiotu, który może zostać wywołany przez inną osobę lub
pojawić się samoistnie, podczas którego różne reakcje podmiotu mogą pojawiać się spontanicznie
lub w odpowiedzi na różne bodźce."
Dziś wielu specjalistów jest zdania, że hipnoza jest jednym z autonomicznych stanów świadomości
(występującym obok stanu jawy i snu) i może wystąpić u każdego człowieka jeśli wystąpią
odpowiednie warunki - tak jak np. sen może wystąpić w najbardziej niekorzystnym momencie pod
wpływem skrajnego wyczerpania.
Przyjęcie takiego określenia hipnozy bardzo ułatwiło badania nad nią, ponieważ "oddemonizowało"
ją. Pozwoliło także zrozumieć dlaczego różni hipnotyzerzy, nawet stosując te same techniki,
osiągali różne efekty u tych samych hipnotyzowanych. Ale o tym dokładniej napiszę w innym
rozdziale.
Subskrybuj:
Posty (Atom)