piątek, 11 lutego 2011
Radykalne afirmacje
Radykalne afirmacje wymagają wiele odwagi, ponieważ będziesz musiał powiedzieć coś, co jest oczywistą nieprawdą. Nauczyłem sią tej techniki od pewnego człowieka, który walczył z astmą. Najpierw imał się wszelkich konwencjonalnych i niekonwencjonalnych metod, a kiedy wszystkie zawiodły, był tak sfrustrowany, że zaczął powtarzać: „Nie mam astmy! Nigdy nie miałem astmy! Nigdy nie będę miał żadnej astmy!". Złamał tym samym wszelkie reguły „poprawności" afirmacji. Ale powtarzał to sobie całymi dniami przez sześć miesięcy, aż jego astma zniknęła. Zapewne zwróciłeś uwagę, że używał on zaprzeczenia w każdym zdaniu. Niektórzy ludzie twierdzą, że podświadomość nie słyszy słowa nie, ani żadnych zaprzeczeń, co jest absolutnie głupie, bowiem podświadomość słyszy wszystko. Jedyne niebezpieczeństwo w powiedzeniu „Nie mam astmy" jest takie, że jest to tak jakby powiedzieć „Nie myśl o różowym słoniu," co powoduje, że musisz o nim pomyśleć, żeby o nim nie myśleć. Być może to było powodem, dla którego ciało tego mężczyzny pojęło przesłanie dopiero po sześciu miesiącach. Ale nawet, jeśli tak było, to ważny jest jeden wniosek: intensywne powtarzanie może sprawić, że kłamstwo stanie się prawdą.
To stwierdzenie wymaga nieco więcej uwagi. Wielu ludzi ma problemy z afirmacjami, ponieważ mają oni odczucie, jakby okłamywali samych siebie, nawet, jeśli chodzi o naprawdę proste stwierdzenia. Tacy ludzie pytają często; „Jak mogę powiedzieć, że dobrze się czuję, jeśli tak nie jest?". To właśnie jest typowy problem interpretacji i intencji. Jeśli interpretujesz afirmacje jako kłamstwo i będziesz myśleć, że za jej pomocą oszukasz ciało, to nic z tego nie wyjdzie. Jeśli zinterpretujesz afirmacje jako wytyczną i będziesz myśleć, że właśnie starasz się pomóc swojemu ciału wrócić do zdrowia, to wtedy rezultaty będą wspaniałe.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz