Pewnego razu trafiłem do łóżka z bardzo silnym przeziębieniem. Postanowiłem więc użyć mojej wyobraźni i przyzwałem grupę naukowców z przyszłości, aby zajęli się moim problemem. Wyobraziłem sobie, że rozstawili nad moim łóżkiem futurystyczną maszynę, która wystrzeliła w moim kierunku jakieś promieniowanie, przy akompaniamencie kosmicznych efektów dźwiękowych. Wyobraziłem sobie również, że czuję, jak ten promień wnika w moją klatkę piersiową i rozprasza przekrwienie. Bawiłem się doskonale, wyobrażając sobie to wszystko, a na dodatek w ciągu pół godziny czułem się już na tyle dobrze, że byłem w stanie wrócić do pracy.
Przy innej okazji mój najstarszy syn wyzwał mnie na pojedynek w siłowaniu się na rękę. Akurat w tamtych czasach miałem siedzącą pracę, on zaś ćwiczył praktycznie bez przerwy. W normalnych warunkach pokonałby mnie bez najmniejszej wątpliwości, więc stworzyłem niezwykłe warunki. Jak później mi powiedział, w trakcie naszego pojedynku zastosował technikę pochodzącą ze wschodnich sztuk walki, polegającą na wyobrażeniu sobie wody płynącej silnym strumieniem przez całe ramię, co znacznie zwiększa siłę w tym ramieniu. Podejrzewałem, że wymyślił coś takiego, więc wyobraziłem sobie, że mam tytanową obręcz wokół nadgarstka, przytwierdzoną do tytanowego pręta, który mógł zginać się w dowolnym kierunku, a cała ta maszyneria była zasilana przez miniaturowy reaktor atomowy stojący na końcu stołu. Oczywiście płynąca woda nie miała z czymś takim najmniejszych szans. Kiedy włączyłem silnik i położyłem jego ramię na stole bez żadnego wyraźnego wysiłku, naprawdę go zaszokowałem i zdziwiłem. Co prawda to doświadczenie nie miało wiele wspólnego z leczeniem, ale ta sama koncepcja może zostać użyta do wzmacniania siły i wytrzymałości, do przyśpieszania procesu leczenia czy do dokonywania napraw w ciele. Wszystko, co musisz zrobić, to wyobrazić sobie technologię, która gdyby istniała, mogłaby zrobić to, czego ci potrzeba. Odkryłem, że technika ta działa najskuteczniej, kiedy nakierowujesz ją na coś pozytywnego, a nie na pozbycie się czegoś czy zwalczenie czegoś. Na przykład promień, który wnikał do mojej klatki piersiowej, nie był nakierowany na zniszczenie choroby, a silnik atomowy nie walczył z ręką mojego syna - po prostu ciągnął w dół moją rękę, ta zaś pociągnęła za sobą rękę mojego syna. Więc jeśli użyjesz jakieś fantazji technologicznej do naprawiania swojego ciała, pamiętaj, aby koncentrować się na rezultatach, których pragniesz, a nie na chorobie czy stanie, którego nie chcesz. Jak z każdą techniką, czasami rezultaty przyjdą bardzo szybko, a czasami będziesz musiał nad nimi trochę popracować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz