Jeśli ciało reaguje na symbol tak, jakby był on realnym doświadczeniem to zmieniając taki symbol powodujesz, że ciało reaguje tak, jakby zmieniło się samo doświadczenie.
Jedna z najniezwyklejszych technik uzdrawiających opiera się na użyciu wewnętrznych symboli. Na podstawie wiedzy o tym można stworzyć bardzo skomplikowaną procedurę, ale podam tutaj tylko wersję uproszczoną, która zwykle działa równie dobrze. Najpierw wyjaśnię koncepcję samego procesu, a potem podam kilka przykładów.
Powiedziałem wcześniej, że ciało ocenia, czy coś jest rzeczywiste na podstawie siły doznań zmysłowych i nie ma dla niego żadnego znaczenia, czy coś wydarzyło się na zewnątrz nas, czy wewnątrz umysłu. Dodatkowo ciało potrafi reagować na symbole danych warunków równie silnie, jak na same warunki. Właśnie dlatego sny mają tak ogromny wpływ na zdrowie. Również z tego powodu napotkanie czegoś, co przypomina nam jakieś zdarzenie, może odtworzyć skutki danego wydarzenia. Niektórzy ludzie mają reakcje alergiczne, patrząc na zdjęcie kota. Niektórzy popadają w depresję, kiedy słyszą muzykę, którą grano, kiedy zdarzyło się coś niemiłego. Niektórzy upijają się drinkami nie zawierającymi alkoholu, jeśli uważają, że jest w nich alkohol. Niektórzy uśmiechają się, kiedy czują jakiś określony zapach. W każdym z tych przypadków coś niebezpośrednio związanego z danym doświadczeniem stało się jego symbolem, a ciało reaguje na ten symbol tak samo, jak na doświadczenie, pomimo że samo doświadczenie jest już tylko wspomnieniem i nie zachodzi w danej chwili. Reakcje, które tutaj opisałem, są prostymi uwarunkowaniami behawiorystycznymi, bardzo podobnymi do znanego przykładu psa Pawłowa, który słyszał dzwonek i potem dostawał jeść, aż w pewnym momencie uwarunkował się w takim stopniu, że ślinił się nawet na sam dźwięk dzwonka, nawet jeśli w okolicy nie było śladu jedzenia.
Istnieje bardzo sprytna metoda używania symboli w uzdrawianiu. Jeśli ciało reaguje na symbol tak, jakby był on realnym doświadczeniem, to zmieniając taki symbol powodujesz, że ciało reaguje tak, jakby zmieniło się samo doświadczenie. Ponieważ ciało nie dba o to, czy symbol pochodzi z wnętrza, czy z zewnątrz Jeśli tylko wystarczająco silnie pobudza on zmysły, możesz więc wyobrazić sobie symbol jakiegoś stanu czy doświadczenia i zmienić go tak, aby powodował efekt uzdrawiający.
W życiu mojej matki zdarzyło się, że zaczęła cierpieć na przewlekłe bóle w klatce piersiowej. Zapytałem, jaki dokładnie jest ten ból, to znaczy, co mogłoby spowodować taki ból. Natychmiast porównała go do pudełka pełnego książek leżącego na jej piersiach. Poprosiłem matkę, aby wyobraziła sobie kilku wysokich i silnych mężczyzn , którzy podchodzą do niej i usuwają ciężar z jej piersi. Dopilnowałem, aby wyobraziła sobie tę sytuację trzy razy z rzędu. Kilka minut później ból zniknął całkowicie. Kilka dni później matka powiedziała mi, że jakiś czas temu lekarze wykryli u niej raka, który po zastosowaniu techniki „pudełka z książkami" zniknął całkowicie.
Wiele razy spotkałem się z ludźmi cierpiącymi na bóle głowy. Bardzo często opisywali taki ból, porównując go do imadła ściskającego ich głowę. Radziłem im więc, aby wyobrazili sobie, że rzeczywiście ich głowa jest ściskana w imadle, a oni sięgają i rozluźniają je. Praktycznie w każdym przypadku po powtórzeniu tego ćwiczenia trzy razy, aby „utrwaliło" się w pamięci, ból głowy mijał całkowicie. Podobnie wielu ludzi opisywało ból w plecach, porównując go do bólu po wbiciu noża w ciało. Prosiłem ich, więc, aby kilkakrotnie wyobrazili sobie, że wyciągają ten nóż, co praktycznie zawsze powodowało, że ból znikał.
W trakcie jednego z seminariów pewna kobieta skarżyła się na przewlekły ból w kolanie, który od trzech miesięcy przeszkadzał jej w chodzeniu. Poprosiłem ją, aby wyobraziła sobie, jaki przedmiot mógłby powodować taki ból, a dokładniej, jaki miałby kształt. Odpowiedziała, że musiałby to być klin. Zapytałem, ile waży ten klin. Odpowiedziała, że dwa i pół kilograma. Zapytałem, jakiego koloru jest klin. Odpowiedziała, że jest czerwony. Poprosiłem ją więc, aby wyobraziła sobie, że sięga do własnego kolana i wyciąga z niego dwuipółkilogramowy czerwony klin i wyrzuca go. Poleciłem jej powtórzyć to wyobrażenie trzykrotnie, a potem wstać, przejść się kawałek i powiedzieć mi, jak się czuje. Jak się okazało, po raz pierwszy od trzech miesięcy kobieta ta była w stanie stać i chodzić bez bólu.
We wszystkich tych przypadkach ból i dyskomfort nie zostały stłumione. Bowiem, aby stłumić ból, trzeba albo odwrócić uwagę od niego, zatapiając się w jakimś wymagającym procesie mentalnym, albo użyć leku, który zablokuje świadomość bólu, albo spiąć mięśnie tak bardzo, by przestać czuć ból. Jednak żadna z tych metod nie likwiduje przyczyny bólu, zaś użycie wyobraźni symbolicznej powoduje zwiększenie odprężenia, co pomaga ciału poradzić sobie z przyczynami problemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz