Najpiękniejsze w tym procesie jest to, że możesz świadomie stworzyć jakieś uzdrawiające wyobrażenie, a ciało zareaguje na nie, zwiększając swoją uzdrawiającą aktywność. Techniki, które tutaj opiszę, bazują na trzech opisanych w następnych postach właściwościach umysłu. Wszystkie one są formami symbolicznej wyobraźni, a każda z nich udowodniła swoją przydatność (czasami nawet ogromną) w procesach uzdrawiania dla mnie samego, mojej rodziny, przyjaciół i klientów. Techniki te zawierają w sobie myślenie intencjonalne, przepływ i pracę nad ideami i reakcje fizjologiczne. Wykonując je, pamiętaj o tym, że ich założeniem jest stworzenie potężnego doświadczenia dla twojego ciała. Możesz mieć silną pokusę, aby analizować doświadczenie w trakcie jego trwania, próbując odkryć, co ono oznacza. Ale nie zajmuj się tym, bowiem nie ma to znaczenia. Analizy mogą ci tylko przeszkadzać. Jeśli zaś nie potrafisz się od nich w żaden sposób powstrzymać, to zaczekaj chociaż do końca trwania samego przeżycia.
Jeśli w trakcie opisanych w następnych postach eksperymentów zaczniesz nagle tracić koncentrację, możesz przywrócić ją, opowiadając samemu sobie, co właśnie robisz i jaki to ma cel. Oczywiście dobrze jest, jeśli doświadczenie jest bardzo żywe, ale nie martw się zbyt, jeśli nie ma ono dużej ostrości. Jeśli na przykład nie jesteś sobie w stanie wyobrazić, że widzisz coś bardzo wyraźnie, to połóż nacisk na inne zmysły, jak na przykład dotyk czy zapach. W ostatecznym rozrachunku intencja ma znacznie większe znaczenie niż intensywność doznania. A sama zawartość danego doświadczenia będzie i tak mieszanką świadomych intencji i podświadomych reakcji bazujących na materiałach zawartych w twoich wspomnieniach. I nie daj się zaskoczyć tym, że taka kombinacja może być dziwna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz