Wszystko, co sobie wyobrażasz, jest oparte na twoich pragnieniach, lękach, wspomnieniach, a buduje się na bazie twoich wierzeń. Wielu ludzi ma dziwne przeświadczenie, że wierzenia mogą być wyłącznie wyrażone słowami, przez co niektóre rodzaje terapii ciągną się w nieskończoność, dopóki klient nie jest w stanie wyrazić swych przekonań w sposób werbalny, który zadowoli terapeutę. Tak naprawdę wierzenia można wyrazić na wiele sposobów, bowiem same w sobie są one tylko ideami dotyczącymi jakiegoś tematu. W istocie wierzenia są symbolami nastawień wobec doświadczeń. Jednym z moich ulubionych sposobów na udowodnienie tego jest pytanie, które często zadaję na prowadzonych seminariach. Otóż pytam najpierw, czy na sali znajduje się jakiś muzyk. Potem, jeśli takowy się znajdzie, pytam, czy zna V symfonię Beethovena. A na koniec proszę, aby swoimi słowami opowiedział ją zebranym. Zwykle rezultatem jest cisza wypełniona zdezorientowaniem i frustracją. Pewne doświadczenia oraz wierzenia dotyczące tych doświadczeń nie mogą zostać opisane słowami. Bardzo często zdarza się, że ktoś ma w głowie sen czy wizję i nie potrafi opisać jej słowami. W obszarze wyobraźni przekonania pojawiają się jako symbole, zaś symbole można zmienić tak, aby osiągnąć uzdrawiające rezultaty.
Czynniki wspomnień, lęków i pragnień mogą w danym wyobrażeniu nie być szczególnie widoczne. Jednakże są i tak zawsze obecne, niezależnie od tego, czy dane wyobrażenie jest snem, fantazją, planem, czy dokładnie skonstruowanym programem treningu mentalnego. Celowe zmiany w tych czynnikach stają się zalążkiem innych zmian, które w efekcie mają wpływ na twoje zdrowie i życie. I odwrotnie - jeśli zmienisz jakąś część doświadczeń, które cię otaczają, to w efekcie zmieni się również natura twoich wyobrażeń. Jednakże to ta pierwsza cecha jest dla nas bardziej użyteczna jako uzdrawiające narzędzie. W następnych postach będę się odnosił do snów, ale pamiętaj, że z wyobraźnią jest dokładnie tak samo.
Kiedy śnisz, wszystko co uczynisz, aby zmienić sam sen, zmienisz jego fundamenty, czyli system przekonań stojący poza snem. Niestety, zdolność do dokonywania zmian w śnie, w trakcie jego trwania, jest dosyć trudna do nauczenia się. Jednakże da się to zrobić. Ale na szczęście istnieje alternatywa, pozwalająca nie spędzać wiele czasu i pieniędzy na uczeniu się tego. Można po prostu przywołać sen i zmienić go we wspomnienie. Twojego ciała nie obchodzi, jak dawno temu miałeś sen, czy kiedy go zmieniłeś. Twoje ciało jest wyłącznie zainteresowane doświadczeniem.
Kiedy zmieniasz jakieś poszczególne wspomnienie o śnie, wtedy zmienisz wierzenia, które były jego podstawą, o ile oczywiście pracujesz z symbolami, które znajdowały się w oryginalnym śnie. Jeśli połączysz swój sen z fizycznym, emocjonalnym bądź mentalnym stanem wymagającym uzdrowienia, to zmiana symbolu na jednym z tych poziomów pomoże twojemu ciału uzdrowić się.
Dawno temu znajdowałem się w bardzo zagmatwanym stanie umysłu (przynajmniej niektórzy ludzie twierdzą, że było to dawno temu). Gdy moje problemy wewnętrzne osiągnęły szczyt, miałem sen, w którym znalazłem się sam w jakimś jarze wypełnionym sięgającymi do pasa chwastami. Ten będący moim więzieniem jar pochodził z filmu, który widziałem tego samego wieczoru. Reprezentował on mój lęk przed byciem zniewolonym. Chwasty reprezentowały strach przed tym, że zmarnowałem moje życie, a otwarta przestrzeń poza jarem symbolizowała moje wielkie pragnienie wolności. Można również dociekać, że to, iż byłem sam, mogło oznaczać, że nie było nikogo, kto mógłby mnie o cokolwiek obwinić, oraz to, że musiałem sam znaleźć rozwiązanie tego problemu. Ten sen sprawił, że poczułem się bezsilny. Kiedy już się obudziłem, świadomie przywołałem sen z powrotem i wyobraziłem sobie przylatujący po mnie i zabierający mnie z jaru śmigłowiec. Pamiętając o teorii, iż należy uczynić takie doświadczenie jak najbardziej realistycznym dla mego ciała, obserwowałem wszelkie szczegóły. Obserwowałem śmigłowiec, słuchałem dźwięków, które wydawał, odczuwałem podmuch wiatru na skórze, dotyk chłodnego metalu na skórze, kiedy do niego wsiadałem. To doświadczenie spowodowało we mnie poczucie wielkiej wolności. Uwalniając się od własnych ograniczeń, zyskałem moc czynienia planów i wypełniania ich. Dzięki temu doświadczeniu polepszyła się moja sytuacja finansowa, stosunki z otaczającymi mnie ludźmi i moja własna pewność siebie. Tego dnia wyraźnie zobaczyłem moją sytuację, dzięki czemu mogłem dokonać zmian, które wpłynęły pozytywnie na całą resztę mojego życia.
Jednym z najlepszych sposobów na wykorzystanie tej techniki jest pomaganie dzieciom w radzeniu sobie z koszmarami sennymi. Kiedy dziecku śni się koszmar, to najczęściej rodzice bądź opiekunowie starają się przekonać, że w rzeczywistości nie istnieje nic, czego można by się bać. Jedyna korzyść z takiego podejścia jest taka, że dziecko przestaje zawracać opiekunom głowę. Bowiem powiedzenie dziecku, że senne przeżycie w rzeczywistości nie istnieje, nie wyleczy go z uczucia strachu i bezsilności. W końcu ciało nie jest zainteresowane tym, czy coś jest prawdziwe, czy nieprawdziwe. Ciało zapamiętuje. A takie wspomnienia mogą pozostać aktywne przez wiele lat. Jeśli zaś pomożesz dziecku przeżyć jego koszmar jeszcze raz, ale tym razem zmienisz go w ekscytującą przygodę z udziałem komiksowych postaci, super bohaterów czy aniołów, to wszelkie negatywne efekty koszmaru znikną.
Pomożesz tym samym dziecku w nabraniu większej pewności siebie i sprawisz, że będzie bardziej wierzyć w swe możliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz