Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

sobota, 19 grudnia 2009

Czasem ból ma przyczyny psychologiczne


muzyka relaksacyjna - czakra (sacral)Czasem pacjent uskarża się na ból gdzieś wewnątrz organizmu. Zazwyczaj dotyczy to klatki piersiowej albo brzucha. Lekarz zwykle stosuje wtedy wiele metod, aby znaleźć źródło bólu, jednak bywa, że go nie znajduje. W
takiej sytuacji zapada zazwyczaj decyzja o operacji. Niejednokrotnie otwierano jamę brzuszną bez specjalnej przyczyny organicznej. Lekarz, który podejrzewa ewentualne przyczyny psychiczne, rozważy jednak, czy nie
chodzi o ból o charakterze psychosomatycznym, który może być tak samo dokuczliwy jak ból natury fizycznej.
Pacjent taki nie jest hipochondrykiem, cierpi naprawdę na bolesną dolegliwość. Przykładem niech będzie pewien lekarz, który był na jednym z naszych sympozjów poświęconych hipnozie. Prosił, aby poddano go doświadczeniu.
Cierpiał na silny ból promieniujący spod prawej łopatki. Wierzył, że może się go pozbyć dzięki hipnozie. Mniej więcej miesiąc wcześniej doznał zawału serca. Był co prawda już wyleczony, jednak nie podjął jeszcze pracy i niecierpliwie czekał powrotu do swojego gabinetu. Ból w plecach jednoznacznie określił jako ból organiczny.
Prowadzący sympozjum zadawał dr. P. pytania za pomocą wahadełka. Pierwsze pytanie brzmiało: Czy istnieje jakaś psychologiczna przyczyna bólu? Wahadełko odpowiedziało: "tak". Lekarz, ku swemu zaskoczeniu, zanim jeszcze wahadełko poruszyło się, powiedział: "Odpowiedź na to pytanie brzmi "nie"". Jego podświadomość była najwyraźniej innego zdania. Kontynuowano zadawanie pytań.
Pytanie: Czy może pan określić, jakie psychologiczne przyczyny wywołały ten ból?
Odpowiedź: (wahadełko) Tak.
Pytanie: Czy ja i znajdujące się tu osoby mogą to usłyszeć?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy chodzi o karanie siebie samego?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: Czy kiedyś ktoś do pana powiedział coś takiego, co mogło wywołać ten ból? Może chodzi tu o działanie
sugestii?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: Czy ból ten ma związek z jakimś wcześniejszym przeżyciem?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy wydarzyło się to panu przed dwudziestym rokiem życia?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy wydarzyło się to, nim skończył pan dziesiąty rok życia?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy stało się to, nim skończył pan piąty rok życia?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Zanim skończył pan dwa lata?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Zanim skończył pan rok?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: Czy chodziło o jakąś chorobę?
Odpowiedź: Nie.
Pytanie: Czy był to wypadek?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy zdarzyło się to poza domem?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy ktoś jeszcze brał w tym udział?
Odpowiedź: Nie wiem. (Później okazało się, że na to pytanie dr P. właściwie nie mógł dać odpowiedzi. Była tam jeszcze jedna osoba, ale jedynie jako świadek wypadku. Nie brała w nim udziału).
Pytanie: Czy został pan zraniony?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy doznał pan wtedy urazu prawej części pleców?
Odpowiedź: Tak.
Kiedy dr P. odpowiadał na pytania i koncentrował się na wahadełku, spontanicznie popadł w hipnozę. Stan ten pogłębił się i za pomocą metody palców spytano go, czy mógłby bez lęku wrócić pamięcią do tego wypadku.
Odpowiedź brzmiała: "Tak". Zaczął opowiadać, co mu się przydarzyło: był poza domem, leżał w wózku. Zapytany o wiek, odpowiedział, że ma rok. Nie widział nikogo, a wózek mknął. Potem poczuł, że wózek przewraca się, a on
pada na prawe ramię. Za pomocą metody palców wypytywano go dalej.
Pytanie: Czy ten wypadek ma coś wspólnego z dzisiejszym bólem?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Skoro tak jest, to dostrzeże pan związek między tymi dwoma zdarzeniami.
Odpowiedź: (ustna) To moja matka.
Pytanie: Czy ma ona coś wspólnego z pojawieniem się bólu?
Odpowiedź: Tak.
Pytanie: Czy powiedziała lub zrobiła coś takiego, co wywołało u pana ból?
Odpowiedź: (wahadełko) Tak. (Reszta odpowiedzi ustnie). Powiedziała coś o jakieś butelce. Nie widzę jednak związku. Przed paroma tygodniami odwiedziła mnie i kłóciliśmy się. Tej nocy zaczął się ból.
Pytanie: Czy ból ma jeszcze inną przyczynę?
Odpowiedź: (wahadełko) Tak.
Dzięki kolejnym pytaniom stwierdzono, że ból miał trzymać go z dala od gabinetu, od pracy, żeby nie mógł bardzo szybko powrócić do swoich obowiązków. Jego podświadomość właśnie zadeklarowała, że złagodzi ból, ale będzie on utrzymywał się tak długo, aż lekarz bez zagrożenia dla zdrowia podejmie ponownie pracę.
Dr P. napisał do mnie dwa tygodnie później, że ból co prawda jeszcze się utrzymuje, ale nie jest już silny. Jego matka przypomniała sobie zajście z wózkiem i, nie po raz pierwszy, wyrzucała sobie swoją nieuwagę. Wózek wymknął się z rąk i przewrócił, a dziecko wypadło. Matka była pewna, że nigdy nie opowiadała synowi o tym wypadku. Bardzo się tego wstydziła.
Przypadek ten jest wart szczególnej uwagi, ponieważ chodzi tu o bardzo wczesne wspomnienie. Dr P. był pewien, że w jego przypadku chodzi o ból organiczny. Przypadek ten dowodzi, że podczas hipnozy można dotrzeć do wczesnych przeżyć i poznać źródło własnych kłopotów.


PODSUMOWANIE


Kiedy chcesz przestać palić, przyjdzie ci to łatwo, jeśli naprawdę odczuwasz potrzebę rzucenia nałogu i podjąłeś mocne postanowienie, że się go pozbędziesz. Decydujące jest to, czy twoja chęć poparta jest głębokim, niezachwianym przekonaniem o słuszności podjętej decyzji. Tylko wtedy zerwanie z nałogiem może się udać.
Autosugestia w połączeniu z autohipnozą może zredukować palenie do minimum i wzmocnić nasze postanowienie. W paleniu chodzi o potrzebę oralną, dlatego poszukaj czegoś, co zastąpi ci palenie. Szczególnie nadają się do tego dropsy albo inne cukierki, guma do żucia lub imitacja papierosów. Wskazane są również lekarstwa, które przyspieszają usuwanie nikotyny z organizmu.
Trzeba zwalczyć w sobie chęć zapalenia papierosa w chwili, kiedy chęć taka się pojawia. Natychmiast powiedz sobie, że nie chcesz już więcej palić i natychmiast skieruj swoją uwagę na coś innego. Kiedy poddasz się pokusie zapalenia papierosa, prawdopodobnie znowu ulegniesz nałogowi. Od czasu do czasu powtarzaj sobie wszystkie motywy, które spowodowały decyzję o zaprzestaniu palenia.
Czytałeś także, jak można za pomocą hipnozy zmniejszać ból albo całkowicie go zlikwidować. Tysiące kobiet stosując tę metodę rodziło bez bólu albo przynajmniej znacznie złagodziło ból. Również u dentysty można zastosować tę metodę. Postaraj się ćwiczyć wyłączanie bólu przeprowadzając autohipnozę przez wyobrażanie sobie "wyłączników". Nie zapomnij jednak, żebyś we właściwym czasie usunął narkozę hipnotyczną.
Ból może mieć zarówno psychologiczne, jak i organiczne przyczyny. Obie są jednakowo przykre.
Ideomotoryczne odpowiedzi pokażą, o jaki rodzaj bólu chodzi. Zadając kolejne pytania można zlokalizować przyczynę dolegliwości.

piątek, 18 grudnia 2009

Hipnotyczna narkoza


Metamusic 2W stanie autohipnozy można za pomocą wielu metod osiągnąć całkowite znieczulenie na ból. Dwie najlepsze z nich opisałem poniżej, a ich efekt jest tym większy, im głębsza jest hipnoza.
Przeżycie bólu przenosi się do mózgu przez kanały nerwowe. Napięcie mięśni można zbadać za pomocą przyrządu o nazwie miograf. Środki używane do miejscowego znieczulenia, jak np. nowokaina, paraliżują włókna nerwów czuciowych albo je blokują i impuls bólu nie dociera do mózgu - pacjent nie odczuwa bólu. Przyjmuje się, że to samo działanie ma hipnotyczna narkoza.
Zamknij oczy, postaraj poddać się hipnozie i wyobraź sobie, że w twoim ciele znajduje się cały szereg elektrycznych kontaktów, z umieszczonymi nad nimi małymi lampkami. Każda ma inny kolor i świeci się.
Poszczególnymi kontaktami włącza się światełko czerwone, różowe, ciemnoniebieskie, jasnoniebieskie, pomarańczowe itd., wszystkie możliwe kolory i odcienie. Każdy kontakt odpowiada innej części ciała. Teraz spraw, aby lewa albo prawa ręka stała się niewrażliwa na ból. Załóżmy, że kontakt z jasnoniebieskim światełkiem prowadzi do określonej ręki. Wyobraź sobie, że wyłączasz jasnoniebieskie światło.
Niewrażliwości na ból jakiejś części ciała niekoniecznie towarzyszy uczucie odrętwienia. Jeśli stomatolog podał ci już kiedyś nowokainę, to możesz teraz spróbować, jak zareagujesz na sugestię. Powtórz sobie trzy albo cztery razy następujące zdanie: "Moja ręka lekko drętwieje i coraz bardziej się rozluźnia. Rozszerza się w niej uczucie zimna". I kontynuuj: "Teraz uszczypnę się i zupełnie nie odczuję bólu. Przy każdym następnym uszczypnięciu odczucie bólu będzie coraz słabsze. Pierwszy raz uszczypnę się lekko, za czwartym razem nie poczuję nic".
Poczekaj teraz, aż uczucie niewrażliwości na ból rozszerzy się i spróbuj uszczypnąć się w rękę w wielu miejscach. Palce ściśnij tak mocno, jak tylko możesz: będziesz co prawda czuł ucisk, ale nie ból. Będzie ci się wydawało, że szczypiesz cienką skórzaną rękawiczkę.
Podczas pierwszego ćwiczenia nie uda się prawdopodobnie osiągnąć całkowitego znieczulenia. Dla porównania spróbuj uszczypnąć drugą rękę, nie poddaną znieczuleniu. Bez wątpienia stwierdzisz znaczną różnicę.
Powodzenie znieczulenia zależy w pewnym stopniu od głębokości hipnozy i twojego wewnętrznego nastawienia. Wątpliwości i sceptyczne nastawienie przeszkadzają podświadomości w całkowitym przyjęciu sugestii i nie wszystkie nerwy zostają wyłączone, jak dzieje się to pod wpływem środków znieczulających.
Sceptyczne nastawienie zniknie, jeśli uświadomisz sobie, że tysiące kobiet na świecie urodziło dzieci zupełnie bez bólu właśnie dzięki narkozie hipnotycznej. Dr Ralph August z Muskegon w Michigan napisał książkę o tym, jak zastosował narkozę hipnotyczną u ponad tysiąca rodzących kobiet; jego próba była uwieńczona całkowitym sukcesem. W kilku przypadkach kobiety czuły co prawda jakiś ból, ale był on bardzo słaby. Około połowa kobiet urodziła dziecko, wcale nie doznając bólu.
Wielu anestezjologów praktykuje od czasu do czasu hipnozę, dzięki czemu można przeprowadzić wiele ciężkich operacji bez dodatkowego podawania środków usypiających. Hipnozę stosowano podczas amputacji nogi, operacji serca, resekcji płuc i w wielu innych, ciężkich przypadkach. Zazwyczaj stosuje się wtedy narkozę, czasem jednak stan pacjenta to uniemożliwia.
To, że dzięki hipnozie można pozbyć się bólu, powinno przekonać cię do jej stosowania. Kiedy już całkowicie opanujesz autohipnozę, będziesz mógł posłużyć się też dużo prostszą techniką. Zasugeruj sobie wtedy, że jedna ręka jest całkowicie niewrażliwa na ból. Sugestię ubierz najlepiej w takie słowa: "Moja prawa ręka jest całkowicie niewrażliwa na ból". Potem uszczypnij ją trzy razy lewą ręką. I dodaj: "Kiedy się uszczypnę, poczuję to, co prawda, ale nie będzie mnie wcale bolało". Zasugeruj też sobie, że każde następne uszczypnięcie zmniejszy wrażliwość na ból. Przećwicz to za pomocą opisanej tu metody.
Jeśli już raz nauczyłeś się znosić wrażliwość na ból w jednej ręce, będziesz mógł zastosować to do innych części ciała. Większą korzyść z tej metody możesz mieć podczas następnej wizyty u dentysty. Poproś go, aby dał ci kilka chwil, żebyś mógł wprowadzić się w stan hipnozy, poddając się narkozie. Możesz sprawić, że górna i dolna szczęka będą niewrażliwe na ból. Dzięki temu bezboleśnie przeżyjesz nieprzyjemne zabiegi.
Możliwe, że dentysta będzie chciał mimo wszystko użyć nowokainy. Nie będziesz jej potrzebował, jeśli udało ci się opanować opisaną tu przeze mnie technikę.
Pamiętaj, żeby zawsze po przebytym zabiegu zachować niewrażliwość na ból. Możesz utrzymać ją przez kilka, a nawet kilkanaście dni, a jeśli zniknie przez noc, możesz ponownie ją przywrócić. W niektórych przypadkach może stać się to zbawienne, jak np. podczas ekstrakcji zęba. Jednak natychmiast usuwaj narkozę, kiedy tylko ból minie.
Zadaniem bólu jest zwrócenie naszej uwagi na zranienie i sygnalizowanie choroby. Kiedy ból spełni już swoją rolę, nie ma powodu, aby go tolerować.

czwartek, 17 grudnia 2009

Powtórzenie przeżycia w celu zmniejszenia bólu


Metamusic 1Istnieje podobno szybko działający sposób na zmniejszanie bólu. Powiedzmy, że skręciłeś kostkę. Kładziesz się wtedy albo siadasz i jeszcze raz z zamkniętymi oczami przeżywasz wypadek. W duchu powracasz do chwili sprzed
nieszczęśliwego zajścia. Co wtedy robiłeś? Co oglądałeś? Gdzie byłeś? Koncentrujesz się na tych przeżyciach i próbujesz zobaczyć, usłyszeć i zrozumieć, jak to właściwie się stało. Czy ktoś może wtedy coś do ciebie mówił?
Zastanawiasz się nad swoimi myślami - jaka była twoja reakcja na wypadek? Podczas kiedy będziesz tak rozważał, być może ból stanie się silniejszy, choć już trochę zelżał od chwili wypadku. Powtarzaj sobie w myśli kolejne sceny.
Zrób to trzy, cztery razy. Za każdym razem przeżycie będzie coraz wyrazistsze, a ból się zmniejszy. Wreszcie zniknie całkowicie. Zauważysz, że ponowne przeżycie całego zdarzenia spowoduje szybsze zagojenie się rany.
Leczenie można uzupełnić przez wypytywanie podświadomości za pomocą metody wahadełka i palców. Czy zwichnięcie kostki miało jakąś podświadomą przyczynę? Jeśli odpowiedź będzie oznaczała "tak", spróbuj odkryć motyw swojego działania. Wypadek mógł także - oczywiście - zdarzyć się całkowicie przypadkowo.

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Weterynarz daje lekcję psychologii

MetamusicMoja córka miała kiedyś kotka, który cierpiał na biegunkę. Lekarz musiał robić mu dwa razy w tygodniu zastrzyk. Podczas pierwszej wizyty kotkiem zajął się asystent. Położył go na stole i od razu chwycił za strzykawkę.
Zwierzę czuło, że zaraz spotka je coś niemiłego, i zaczęło nerwowo miauczeć. Asystent poprosił mnie, żebym pomógł mu przytrzymać kociaka. Chwyciłem go za łapki, on zaś jedną ręką przytrzymał mocno głowę kota, a drugą zrobił zastrzyk. W chwili ukłucia kot strasznie piszczał z bólu.
Kiedy przyszedłem z kotem po tygodniu, przyjął nas stary weterynarz. Położył kota na stole. Zapytałem, czy mam pomóc go przytrzymać. "O, nie - odpowiedział - to nie jest konieczne". Złapał kota za głowę z tyłu i zaczął
lekko uderzać noskiem zwierzątka o blat stołu, drugą ręką chwycił za strzykawkę. Zręcznie wbił igłę, a kot nawet nie zauważył, kiedy lekarz zrobił mu zastrzyk: był zbyt zajęty tym, co działo się z jego nosem, aby odczuwać ból.

niedziela, 13 grudnia 2009

Zwycięstwo nad bólem

Relax 2 Nie każdy człowiek potrafi opanować napad bólu. Dla tych jednak, którzy mogą osiągnąć średnie stadium autohipnozy, nie jest to problem. Ponieważ wielu moich czytelników potrafi już osiągać taki stan, w którym stają się
niewrażliwi na ból, przyszedł czas na przedstawienie następnej metody.
Oprócz hipnotycznej narkozy czy innych środków istnieje jeszcze kilka możliwości panowania nad bólem. Im bardziej człowiek jest rozluźniony, tym wyższa jest jego tolerancja na ból. Każdy lekarz o tym wie i dlatego próbuje rozluźnić pacjenta, zanim rozpocznie bolesne badanie. Na ogół pacjent przekracza próg gabinetu lekarskiego napięty i przestraszony. Nerwowe napięcie obniża próg jego odporności na ból. Jedno z głównych zastosowań hipnozy w praktyce lekarskiej ma na celu odprężenie pacjenta, aby jak najmniej odczuwał ból. Jeśli się to uda, prawdopodobnie nie poczuje nawet ukłucia igły. Jeśli pacjent jest również w stanie skierować swoją uwagę na coś innego i odwrócić ją od bólu, może całkowicie nad nim zapanować.
Być może przeżyłeś już taką sytuację, kiedy nagle zacząłeś krwawić. Szukałeś przyczyny i odkryłeś ku swemu zaskoczeniu, że właśnie zaciąłeś się nożem. Twoja uwaga była zaprzątnięta czymś innym i dlatego nie czułeś bólu.
Jednak gdy tylko zobaczyłeś krew i ranę, natychmiast poczułeś ból. Na froncie żołnierze często nie byli świadomi tego, że są ranni. Zdesperowani, całkowicie pochłonięci walką z przeciwnikiem, zupełnie nie czuli kontuzji. Dopiero po jakimś czasie zauważali, że krwawią, i wtedy właśnie zaczynali odczuwać ból.

sobota, 12 grudnia 2009

Kiedy nie chcesz odczuwać potrzeby palenia papierosów

Relax z elementami podprogowymiCzasem ci, którzy rzucili palenie, są w pierwszym okresie bardzo pobudliwi. Najprawdopodobniej chodzi tu o poczucie dyskomfortu spowodowane brakiem nikotyny. Często obserwuje się wyraźną skłonność do tycia, ponieważ w tym czasie jedzenie bardziej smakuje, gdyż nikotyna nie tłumi już receptorów smakowych. Potrzeba oralna może także spowodować zwiększoną chęć jedzenia. Za pomocą sugestii można temu przeciwdziałać.
Jeśli najdzie cię ochota na zapalenie papierosa, natychmiast powinieneś sobie pomyśleć: "Nie palę już i wcale tego nie potrzebuję", a twoje myśli skierują się zupełnie na inne tory.
Jeśli raz pokonasz nałóg, to coraz rzadziej będzie nachodziła cię ochota na sięganie po papierosa. Wydaje się, że są dwa niebezpieczne momenty, kiedy ludzie zaczynają znowu palić. Trzy miesiące po rzuceniu palenia odczujesz prawdopodobnie silną potrzebę smaku tytoniu. Jeśli poddasz się tej pokusie, wkrótce znowu zaczniesz palić. To samo pojawia się ponownie mniej więcej po roku nie palenia. Kiedy już wiesz, czym to grozi, nie powinno ci być trudno odpędzić pokusę. Sytuacja ta przypomina problem alkoholika - tylko jeden jedyny łyk alkoholu dzieli go od przepaści. Między tobą a nałogiem nikotynowym jest tylko jeden papieros.
Istnieją wyliczenia dotyczące prawdopodobnej długości życia palaczy i niepalących: palący żyje o tyle krócej, o ile dłużej pali - różnica może sięgać nawet dziesięciu lat. Udowodniono już, że rak płuc u palaczy występuje dziesięć razy częściej niż u osób niepalących. Rząd brytyjski opublikował te dane oficjalnie i rozpoczął kampanię przeciw paleniu. W Anglii sprzedaje się teraz mniej papierosów i liczba palaczy znacznie zmalała. Jeśli ty też spróbujesz przezwyciężyć nałóg nikotynowy w sposób, jaki tu opisałem, wkrótce osiągniesz wielki sukces i będziesz żył na tej ziemi o parę lat dłużej.

piątek, 11 grudnia 2009

Skuteczna metoda


B.Figarska _ Leczace afirmacje-(Programowanie podswiadomosci-metoda podprogowa)Wydaje się, że w obliczu tego problemu istnieje tylko jedno rozwiązanie. Chodzi o to, aby nie tylko postanowić, że chce się rzucić palenie, ale i mieć mocne przekonanie, że można tego rzeczywiście dokonać. Jesteś silniejszy niż jakiś tam pospolity nałóg i teraz nadeszła chwila, aby się z niego wyzwolić.
Niektórym z was będzie łatwo taką decyzję wprowadzić w czyn. Innym będzie trudniej, ale i oni mogą tego dokonać. Odpowiednia autosugestia w hipnozie może być znaczną pomocą. Należy przy tym podawać swojej podświadomości powody, dla których chcesz przestać palić. Pozytywna sugestia może do minimum ograniczyć uzależnienie. Byłoby błędem sugerowanie sobie, że nie masz już potrzeby palenia, ponieważ co jakiś czas i tak będziesz miał chęć zapalenia papierosa. Jeśli więc nosisz się z myślą rzucenia palenia, będzie lepiej, jeśli przesuniesz to o dwa dni, w ciągu których wypalisz dwa razy więcej papierosów niż zwykle. Po tych dwóch dniach będziesz miał dosyć palenia, papierosy przestaną ci smakować i z chęcią rzucisz nałóg.
Niektórzy palacze potrafią co dzień ograniczać systematycznie liczbę wypalonych papierosów, aż całkowicie przestaną po nie sięgać. W większości przypadków metoda ta nie zdaje egzaminu. Istnieje wiele sposobów, które
pomagają przetrwać pierwsze dni bez palenia. Jest ono potrzebą oralną (potrzeba trzymania czegoś w ustach).
Można ją pokonać i jednocześnie znaleźć inny sposób jej zaspokojenia. Niektóre drogerie sprzedają na przykład imitację papierosów, dostępne są też bez recepty leki przynoszące ulgę. Zmniejszają one potrzebę palenia, która jeszcze przez jakiś czas po zerwaniu z nałogiem utrzymuje się w organizmie. Twierdzi się, że dopiero sześć dni po zapaleniu ostatniego papierosa organizm pozbywa się zalegającej w nim nikotyny.

czwartek, 10 grudnia 2009

Zwycięstwo nad bólem i szkodliwymi przyzwyczajeniami - Czy chcesz rzucić palenie?


B Figarska O Poczuciu Wlasnej Wartosci (Programowanie Podswiadomosci-Metoda Podwójna)Nim przejdziemy do głównej części programu samoleczenia, w tej częsci pokażę ci, jak możesz pomóc sobie sam w razie napadu jakiegoś bólu. Znajdziesz tu też kilka cennych wskazówek na temat sposobów rzucenia
palenia.


Czy chcesz rzucić palenie?


W wielu książkach na temat hipnozy można przeczytać, że wiele osób za pomocą hipnozy odzwyczaiło się od palenia. Powstało niestety przekonanie, że trzeba zahipnotyzować się tylko raz i to już wystarczy, aby natychmiast
uwolnić się od tego nałogu. Tymczasem zdarza się tak zaledwie raz na sto przypadków.
Palaczowi nie uda się odzwyczaić całkowicie od papierosów wyłącznie za pomocą hipnozy, chociaż jest rzeczywiście pomocna. Ci, którzy rzucili palenie, uważają, że trzeba przetrwać pewien bardzo trudny i nieprzyjemny okres. Bardzo wielu byłych palaczy opowiadało, że szczęśliwie pokonali nałóg i jak udało im się tego dokonać. Wielu z nich pomogłem, stosując hipnozę.
Kiedy ktoś postanawia, że chce rzucić palenie, to nie uwierzę, że jest mu potrzebna jakakolwiek pomoc. Kłopotu pozbywa się, ponieważ tak sobie postanowił, i już. Palacze, którzy w ten sposób podeszli do problemu, byli często zaskoczeni, jakie to łatwe. Większość ludzi, którzy chcą odzwyczaić się od palenia, podejmuje taką decyzję, ponieważ dochodzą do wniosku, że ich przyzwyczajenie jest nieestetyczne, poza tym kosztowne, a przede
wszystkim stanowi zagrożenie dla zdrowia. Samo przekonanie jednak nie wystarczy. Dla tych, którzy nie do końca chcą rzucić palenie i nadal chcą palić i zaspokajać swoja potrzebę oralną, zerwanie z nałogiem nie jest proste.
Chęć rzucenia palenia dyktuje rozum - ale decyzja nie jest zazwyczaj ostateczna. Towarzyszą jej negatywne myśli: "Będzie trudno odzwyczaić się od palenia. Przede mną długa męka, zanim odzwyczaję od palenia". Taki człowiek od samego początku wątpi w powodzenie swojej decyzji. I kiedy już rzeczywiście podejmie to wyzwanie, zaczyna postępować według zasady odwrotnego działania, i od samego początku skazany jest na niepowodzenie.

środa, 9 grudnia 2009

BILANS CECH CHARAKTEROLOGICZNYCH, FIZYCZNYCH I INNYCH

B.Figarska _ Leczace afirmacje-(Programowanie podswiadomosci)
Niektóre wymienione tutaj cechy są ważniejsze niż inne. Po każdym pytaniu o cechę umieszczono trzy cyfry, które odpowiadają jej wartościom względnym, zależnie od stopnia jej natężenia wyrażonego w pięciostopniowej skali wartości. Odpowiadając na pytanie, wybierz odpowiednią cyfrę i wpisz ją w okienko. Jeżeli, na przykład, pytanie brzmi: "Czy potrafisz podejmować decyzje?", to za odpowiedź twierdzącą policz sobie 3 punkty, nawet po
pewnym wahaniu. Gdy oceniasz umiejętność podejmowania decyzji jako dobrą, przyznaj sobie 4 punkty, jeśli bardzo dobrą - 5 punktów. Jeśli swoją sytuację materialną ocenisz jako wystarczającą, przyznaj sobie 3 punkty,
jeśli jako dobrą - 4 punkty, jeśli jako bardzo dobrą - 5. W punkcie "wykształcenie" policz sobie 3 punkty, jeśli uczęszczałeś do szkoły średniej; 4 - jeśli kończyłeś ją z wynikiem dobrym; 5 punktów - jeśli skończyłeś studia wyższe.
Za przykład weźmy cechę "drażliwość". Wstaw 2 punkty, jeśli jesteś tylko trochę drażliwy, 3 - gdy często jesteś drażliwy, 4 - jeśli zdarza się to bardzo często. Rozpatrz np. "wygląd zewnętrzny". Jeśli uznasz, że nie jest dobry, wpisz sobie 3 punkty, jeśli jesteś, twoim zdaniem, trochę nieatrakcyjny - 4, a jeżeli uważasz, że wyglądasz bardzo źle, wstaw 5 punktów. Jeśli nie potrafisz ocenić którejś z cech, nie wstawiaj żadnej cyfry.
Podlicz teraz wszystkie pasywa i aktywa. Porównanie rezultatów końcowych da prawidłowy obraz twojej osobowości. Bilans ten będzie jeszcze bardziej wiarygodny, jeśli pozwolisz na ocenę swojej osoby innym.
AKTYWA
Cechy charakteru:
 Czy jesteś szczery? 3, 4, 5
 Czy jesteś ambitny? 3, 4, 5
 Czy jesteś serdeczny? 3, 4, 5
 Czy jesteś taktowny? 3. 4. 5
 Czy lubisz prawdę? 3, 4, 5
 Czy jesteś stanowczy? 3, 4, 5
 Czy jesteś solidny? 3, 4, 5
 Czy jesteś zdecydowany? 3, 4, 5
 Czy jesteś energiczny? 3, 4, 5
 Czy jesteś odważny? 3, 4, 5
 Czy jesteś w pozytywnym sensie agresywny? 3, 4, 5
 Czy jesteś dobroduszny? 3, 4, 5
 Czy potrafisz stawić czoło rzeczywistości i swoim problemom? 3, 4, 5
 Czy jesteś prostolinijny? 3, 4, 5
 Czy jesteś cierpliwy? 2, 3, 4
 Czy jesteś tolerancyjny? 3, 4, 5
 Czy jesteś wielkoduszny? 2, 3, 4
 Czy można cię przekonać? 2, 3, 4
 Czy potrafisz się koncentrować? 2, 3, 4
 Czy jesteś punktualny? 1, 2, 3


Cechy fizyczne:


 Czy jesteś zdrowy? 3, 4, 5
 Czy twój wygląd jest zadowalający, dobry czy przyciąga uwagę? 3, 4, 5
 Czy jesteś zbudowany dobrze, bardzo dobrze czy doskonale? 3, 4, 5
 Czy jesteś sprawny fizycznie? 3, 4, 5
 Czy jesteś wystarczająco wysoki? 1, 2, 3
 Czy masz dobry wzrok? 2, 3, 4


Różne cechy:


 Czy jesteś inteligentny? 3, 4, 5
 Czy masz jasno określone cele? 3, 4, 5
 Czy jesteś utalentowany? 3, 4, 5
 Czy jesteś dobrze wychowany? 3, 4, 5
 Czy masz dobrą pozycję zawodową? 3, 4, 5
 Czy twoja pozycja materialna jest dobra? 3, 4, 5
 Czy twoje małżeństwo jest szczęśliwe? 3, 4, 5
 Czy masz dzieci? (za każde dziecko policz sobie 5 punktów)
 Czy jesteś akceptowany przez innych? 2, 3, 4
 Czy jesteś lubiany? 3, 4, 5
 Czy odnosisz sukcesy w sporcie? 2, 3, 4


PASYWA


Cechy charakteru:
 Czy jesteś nieszczery? 3, 4, 5
 Czy jesteś nieodpowiedzialny? 3, 4, 5
 Czy jesteś niesolidny? 3, 4, 5
 Czy jesteś niemiły, zły, okrutny? 3, 4, 5
 Czy jesteś ksobny, egoistyczny? 3, 4, 5
 Czy czujesz się przygnębiony? 3, 4, 5
 Czy jesteś nastawiony negatywnie do życia? 3, 4, 5
 Czy jesteś bojaźliwy? 3, 4, 5
 Czy masz wyrzuty sumienia? 3, 4, 5
 Czy masz poczucie mniejszej wartości? 3, 4, 5
 Czy uciekasz przed odpowiedzialnością? 3, 4, 5
 Czy masz określone lęki lub fobie? 3, 4, 5
 Czy jesteś niezdecydowany? 3, 4, 5
 Czy jesteś leniwy? 3, 4, 5
 Czy jesteś egoistą? 2, 3, 4
 Czy jesteś drażliwy? 2, 3, 4
 Czy jesteś obojętny? 1, 2, 3
 Czy jesteś krytyczny? 1, 2, 3
 Czy jesteś niecierpliwy? l, 2, 3
 Czy masz trudności z koncentracją? l, 2, 3
 Czy jesteś perfekcjonistą? l, 2, 3
 Czy jesteś uparty? 1, 2, 3
 Czy jesteś pesymistą? l, 2, 3
 Czy jesteś zbyt agresywny? l, 2, 3
 Czy jesteś zbyt bierny? l, 2, 3
Cechy fizyczne:
 Czy stan twojego zdrowia jest zły? 3, 4. 5
 Czy twój wygląd zewnętrzny jest zły, bardzo zły czy nie do przyjęcia? 3, 4, 5
 Czy budowa twojego ciała jest zła, bardzo zła czy nie do przyjęcia? 3, 4, 5
 Czy jesteś niskiego wzrostu? 2, 3, 4
 Czy jesteś niezgrabny? l, 2, 3
 Czy masz słaby wzrok? l, 2, 3
Pozostałe cechy:
 Czy twoje wykształcenie jest złe? 3, 4, 5
 Czy twoja sytuacja materialna jest zła? 3, 4, 5
 Czy jesteś głupi? 3, 4, 5
 Czy twoje małżeństwo jest nieudane? 3, 4, 5
 Czy jesteś nie lubiany? 2, 3, 4
 Czy masz słabą pamięć? 2, 3, 4
 Czy jesteś niezadowolony ze swojej pracy? 2, 3, 4
 Czy pijesz za dużo alkoholu? 3, 4, 5


Podsumowanie aktywów
Podsumowanie pasywów

wtorek, 8 grudnia 2009

Bilans własnych zalet i wad


Żeby B.Figarska _ Afirmacje pieniedzydokonać oceny swojej osobowości, weź ołówek i notuj odpowiedzi, jakie uzyskasz za pomocą wahadełka.
Pytaj podświadomość o wszystko, co ci tylko przyjdzie do głowy. Potem podsumuj odpowiedzi. Prawdopodobnie stwierdzisz, zaskoczony, że w niektórych punktach zostałeś inaczej oceniony przez własną podświadomość, a inaczej przez siebie. Możesz zadać dodatkowe pytanie: "Czy jestem rzeczywiście leniwy?", "Czy jestem naprawdę nieprzyjemny?" "Czy naprawdę jestem nielubiany?" Interesujące będzie poznać zdanie podświadomości na swój
temat. Pomaga to dokonać lepszej analizy samego siebie.
Jeśli to możliwe, powinieneś poprosić również inne osoby, najlepiej zaprzyjaźnione, o ocenę twojej osobowości.
Stwierdzisz zapewne, że zdanie ludzi, z którymi obcujesz na co dzień, różni się trochę od twojego. Kiedy zrobiłeś już bilans, przeanalizuj pasywa i zastanów się, które słabe strony możesz najszybciej i najłatwiej usunąć. Już sama świadomość wad pomoże ci się ich pozbyć. Dla niektórych nie jest to żadna trudność, ale są i tacy, którzy będą musieli stoczyć ze sobą walkę. Tu będzie przydatna autosugestia.
Gdy w rok po zakończeniu programu samoleczenia dokonasz ponownej samooceny, zobaczysz, jak się zmieniłeś. Przez dwanaście miesięcy powinno udać ci się zwalczyć niektóre wady. Twój nowy bilans na pewno będzie się różnił od poprzedniego.
W przeprowadzeniu programu jest bardzo ważne, abyś dokonał prawidłowej samooceny. Jeśli twój wygląd zewnętrzny nie jest idealny, nie powinieneś się tym przejmować. Odrzuć tę myśl, zapomnij o tym. Na pewno masz takie zalety i umiejętności, które mogą łatwo zrekompensować niedoskonałości. Jeśli cierpisz na kompleks niższości lub brak poczucia własnej wartości, to jego źródło odkryjesz, analizując przeżycia z dzieciństwa.
Szczególną uwagę powinieneś zwrócić na relacje z rodzicami.
Zastanów się, czy masz jakieś cele, które chcesz osiągnąć. Ma to ogromne znaczenie. Być może powinieneś postawić sobie nowe, dalsze cele. Dobry stan zdrowia i twoje szczęście zależą od tego, czy czujesz się pewnie, czy życie rodzinne układa ci się dobrze i czy cieszysz się uznaniem otoczenia. Jeśli to wszystko będziesz miał i będzie towarzyszyć temu dobre zdrowie, powinieneś być bardzo szczęśliwy.
Osiąganie wyznaczonych sobie celów da ci zdrowie fizycznie i duchowe. Kompleks niższości przezwyciężysz, gdy nauczysz się doceniać własną osobę. Przyda ci się w tym zrozumienie przeżyć z dzieciństwa, autosugestia, ćwiczenia Saltera i pokonywanie wyrzutów sumienia. Łatwiej osiągniesz poczucie własnej wartości, jeśli dokonasz oceny siebie za pomocą kwestionariusza. Dobrze by było, abyś pozwolił ocenić się również innym osobom.

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Przezwyciężenie kompleksów niższości i biedy

Pierwszy krok polega na pokonaniu kompleksu niższości i dokonaniu dokładnej oceny własnej osoby. Napisz, co sam o sobie myślisz i co taką ocenę powoduje. Dobrze byłoby, żebyś miał to przed oczyma, a nie tylko w myślach, ponieważ forma pisemna pomaga dokładniej przemyśleć problemy. Nikomu nie musisz tego pokazywać.
Zniszcz potem te notatki, aby nie wpadły w niepożądane ręce.
Jakie przeżycia z okresu dzieciństwa przyczyniły się do tego, że taki masz właśnie swój obraz? Czy czułeś się odrzucony przez rodziców? Czy byłeś kiedyś przez nich karany za niepowodzenia, odrzucany z powodu braku sukcesów? Czy twoi rodzice byli zbyt opiekuńczy? Jak kształtują się twoje stosunki z rodzeństwem, w szczególności ze starszym bratem lub siostrą? Czy czułeś, że nie dorównujesz rodzeństwu? Wszystkie te czynniki mogą spowodować poczucie mniejszej wartości. Następnym krokiem w walce z kompleksem niższości jest analiza samego siebie przez ustalenie aktywów i pasywów, tak jak to robi księgowy w przedsiębiorstwie. Takie zestawienie
wiele ci uprzytomni. Oprócz wymienionych punktów można jeszcze dodać takie, które dotyczą tylko nas samych.
Już sam fakt, że czytasz tę publikację, mając na względzie samodoskonalenie, to dowód na to, że twoje aktywa przewyższają pasywa. Niemożliwe, abyś prawidłowo ocenił sam siebie pod każdym względem. Poproś więc o to kogoś bliskiego lub kogoś, kto cię dobrze zna. Będziesz mógł stwierdzić, w czym on postrzega cię inaczej niż ty sam.
Celem tego ćwiczenia jest sporządzenie własnego realnego wizerunku. Na pewno przesadzasz, jeśli chodzi o słabości, i nie doceniasz wielu swoich zalet. Negatywne myślenie o sobie jest wynikiem zniekształcenia faktów, jak gdybyś patrzył na siebie przez lunetę z niewłaściwej strony. Podczas wnikliwego analizowania bilansu poznasz błędy w samoocenie. Autosugestia pomoże ci wiele zrozumieć. Pozwól swojej podświadomości skorygować własne zachowanie. Powiedz jej, że tak naprawdę jesteś dobrym człowiekiem, że masz wiele zalet i umiejętności i że w przyszłości zwalczysz niektóre słabości.
Inne możliwości samooceny pojawią się, kiedy zgłębisz przeżycia dzieciństwa, które mogły doprowadzić do powstania kompleksów. Za pomocą metody wahadełka i palców możesz ustalić te przyczyny. Spróbuj tą samą drogą odkryć powody dręczących cię wyrzutów sumienia. Przeanalizuj swoją przeszłość, zwracając uwagę na te zachowania, kiedy, twoim zdaniem, kierowałeś się złem. Czy nie chodziło zwykle o błahostki? Czy wyrzuty sumienia są rzeczywiście uzasadnione? Czyż nie byłoby lepiej powiedzieć sobie, że popełniłeś, co prawda, błąd, lecz dużo cię to nauczyło i że już nigdy więcej tego błędu nie powtórzysz. Jeśli to się uda, możesz odkreślić swoją przeszłość grubą kreską.
Salter w swojej książce Conditioned Reflex Therapy podaje kilka ćwiczeń i rad, które pomagają przezwyciężyć kompleks niższości. Właściwie stosowane, mogą zwiększyć poczucie pewności siebie.


1. Mów głośno, co czujesz, daj wyraz swemu podnieceniu. Jeśli jesteś zły, znajdź odpowiedni sposób wyrażenie swoich emocji. Gdy czujesz się zraniony przez kogoś, nie chowaj się do środka, nie wycofuj, tylko powiedz tej osobie, że cię zraniła. Werbalizuj każde swoje uczucie.


2. Sprzeciwiaj się i atakuj. Jeśli nie zgadzasz się z kimś lub czymś, to mów o tym, zamiast milczeć i przytakiwać. Bądź jednak uprzejmy i grzeczny. Mów to, co myślisz.


3. Używaj często słowa "ja", akcentuj je dobitnie i podkreślaj: "Myślę, że... "


4. Przyjmuj pochwały z godnością. Nigdy nie mów: "Ach, to naprawdę drobiazg". Przyznaj, że rzeczywiście udało ci się to dobrze zrobić. Więcej improwizuj i żyj chwilą. Nie rób zbyt odległych planów.
Salter taki proces rozwoju nazywa "pobudzonym odruchem warunkowym", który powinien przeciwdziałać wszelkim zahamowaniom. Zaleca, aby być agresywnym. Ma to swoje uzasadnienie, choć ja uważam, że można osiągnąć większe, trwalsze sukcesy dzięki zdecydowaniu i poczuciu pewności siebie.
W forsowaniu własnego zdania bardzo pomaga pokazywanie, że w każdej chwili jest się gotowym do ataku.
Pewność siebie trochę trudniej przychodzi człowiekowi nieśmiałemu, agresja natomiast często spotyka się z niechęcią i odrzuceniem. Warto jednak zapamiętać te wskazówki, ponieważ zastosowane we właściwy sposób pomagają pokonać kompleks niższości, który wyraża się w strachu i wewnętrznej niepewności. Obawa przed niepowodzeniem, wstyd, brak agresywności, wrażliwość, niezdecydowanie, zależność od czegoś, skłonność do wycofywania się powstają również z braku poczucia własnej wartości.
Poprawa oceny własnej osoby pomoże ci przezwyciężyć negatywne nastawienie do siebie, zmienić cechy, które hamują działania podświadomości prowadzące do sukcesu i szczęścia. Poszukiwanie przyjemności i szczęścia oraz unikanie bólu to główne zadania podświadomości. Właściwa ocena własnej osoby pozwala szybciej je osiągnąć.

niedziela, 6 grudnia 2009

Postaw sobie odpowiednie cele


Często stwierdzaEwa Foley - Piękne Ciało - Medytacjam u moich pacjentów, że nie mają w życiu jasno określonych celów. Prawdopodobnie dotyczy to większości ludzi, ponieważ rzeczywiście tylko nieliczni odnoszą wielkie sukcesy. Oczywiście są i tacy, którzy
osiągają przeciętne sukcesy i cieszą się umiarkowanym szczęściem. Jednak żeby być naprawdę zadowolonym, trzeba koniecznie mieć jasno określone cele. Już sama próba ich osiągnięcia i choćby częściowy sukces przynoszą satysfakcję.
Istnieje wiele powodów, że nie stawiamy sobie celów, np. lenistwo czy brak ambicji. Istotną rolę odgrywają tu również lęk i różnego rodzaju obawy. Strach przed niepowodzeniem występuje u bardzo wielu ludzi. Człowiek
uspokaja się myśląc, że jeśli nie robi nic, to niczym nie ryzykuje. Jednak wieczne czekanie na jakieś nieszczęście sprawia, że każdy postawiony cel staje się z miejsca bezsensowny.
Pesymista każdy cel uważa za nieosiągalny. Po co się więc wysilać? Brak celów w życiu można wyjaśnić utratą zaufania do siebie samego i kompleksem niższości.
Kiedy stawiasz sobie małe cele i osiągasz je, łatwiej potem zrealizujesz duże cele. Pomóc może w tym hobby, któremu się poświęcisz. Osiągnięcia na tym polu są wstępem do sukcesów w innych dziedzinach. Będzie to pierwszy krok do zmiany nastawienia w kwestii celów. Powinieneś interesować się czymś naprawdę poważnie i, jeśli to możliwe, czymś takim, co wymaga wykazania się szczególnymi zdolnościami i umiejętnościami.
Może wybierzesz sobie takie zajęcie, które za tyle samo godzin pracy da ci większy zarobek i będzie stawiać przed tobą większe wyzwania. Pozytywne myślenie, zdecydowanie i wysiłek zawsze się po jakimś czasie opłacą.
Jeśli nie czujesz się w swojej pracy szczęśliwy, natychmiast powinieneś postawić sobie za cel zmianę stanowiska, a być może nawet zawodu. Jeśli nie jesteś zadowolony z tego, co robisz, to mało prawdopodobne, abyś poczuł się kiedykolwiek spełniony zawodowo. Najważniejsze to być szczęśliwym, a więc też mieć dobre zdrowie. Wszystko w życiu sprowadza się właśnie do tego jednego i najważniejszego celu. Godziwe zarobki mają także swoje znaczenie. Istotną sprawą jest również szczęśliwe małżeństwo i udane życie rodzinne. Do tego trzeba dodać satysfakcjonującą pracę, oczywiście nie tylko pod względem finansowym. Mniej ważne jest uznanie innych ludzi, ich aprobata i akceptacja twojego sposobu bycia, co w pewnym sensie zaspokaja instynkty stadne człowieka.
Nie zapominaj też, że sam siebie powinieneś polubić - otworzy ci to drogę do sukcesów we wszystkich dziedzinach.

sobota, 5 grudnia 2009

Jak przezwyciężyć uzależnienie od hazardu


Ewa Foley - Mistrzostwo Ciała - MedytacjaBardzo szkodliwym neurotycznym objawem, który powstaje z kompleksu niższości, jest - trudna doprzezwyciężenia - chęć gry ze szczęściem. Jaki rozmiar może osiągnąć ta namiętność, świadczą ogromne sumy, które zostawia się na wyścigach konnych, w kasynach i topi w grach hazardowych. Zyski właścicieli kasyn sięgają milionów dolarów. Oczywiście nie ma dokładnych danych, ponieważ większość tego typu gier jest nielegalna i nie odprowadza się od nich podatku.
Na całym świecie są właściciele kasyn, zawodowi hazardziści i oszuści. Grają i wygrywają. Jednak nawet jeśli
ktoś stwierdzi, że ma akurat marne szansę na wygraną, ryzykuje i kontynuuje grę pod wpływem wewnętrznego przymusu, mimo że wszystko wskazuje na niepowodzenie.
Granie to choroba nerwicowa, i to najcięższa z możliwych, ponieważ graczowi grozi finansowa ruina. Należy jeszcze zauważyć, że ma on zazwyczaj nieświadomą potrzebę przegrywania, dlatego sam siebie oszukuje. Dobrą
passę wykorzystuje dopóki, dopóty nie straci znowu wygranych pieniędzy.
Jeden z moich pacjentów, nielegalny bukmacher, miał piękną żonę i dwójkę wspaniałych dzieci. Pracował dla syndykatu, był tam zwykłym pionkiem, zarabiał tygodniowo około tysiąca dolarów, które jednak przepuszczał do
ostatniego centa. Czasem jego rodzina nie miała co włożyć do garnka. Trafił do mnie, ponieważ męczyła go ta sytuacja. Nie chciał jednak zaprzestać hazardu. Jego żona błagała go bezskutecznie, aby skończył z rozrywką
niszczącą bliskich i jego samego. Również ja nie mogłem przekonać go, że cierpi na podświadomy przymus, który trzeba leczyć. Był przekonany, że następnym razem wygra.
Później widziałem go tylko raz, a wkrótce potem przeczytałem gdzieś, że popełnił samobójstwo. Żona powiedziała mi, że pożyczył ogromną sumę, którą następnie przegrał w jakimś zakładzie. Bez wątpienia obawiał się konsekwencji.
W przypadku tego rodzaju przymusu gry chodzi przede wszystkim o silną potrzebę kary, która zwykle walczy w nas z potrzebą wygrywania.
Jeśli często grasz i zazwyczaj przegrywasz, spróbuj zadać swojej podświadomości pytanie, czy należysz do graczy z kategorii przymusowych, czy nie. Potem powinieneś poznać przyczyny wyrzutów sumienia, które
zmuszają cię do wymierzania sobie kary. Kiedy autosugestia i autohipnoza zawiodą, dobrze byłoby poszukać niezwłocznie porady psychologa albo psychiatry. W takim wypadku chodzi bez wątpienia o nerwicę. Samoleczenie
może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.

piątek, 4 grudnia 2009

Kompleks biedy i jego leczenie

Ewa Foley - Doskonałe Zdrowie - medytacja
Kompleks niższości wiąże się ściśle z kompleksem biedy. Należałoby zdefiniować często używany termin "kompleks", ponieważ ludzie na ogół nie wiedzą, o co tak naprawdę chodzi. Kompleks to zespół wyobrażeń i uczuć, emocji, wspomnień i impulsów, które współistnieją w podświadomości.
Kompleksy niższości i biedy często występują razem i przeszkadzają w osiągnięciu jakiegokolwiek sukcesu.
Oto przykład: Philip D. był wspaniałym adwokatem. Miał dobrą pozycję w zawodzie i doskonale prosperującą kancelarię. Istniały więc warunki, aby dobrze zarabiał. Do niedawna jednak zarabiał zaledwie kilka tysięcy dolarów rocznie. Problem tkwił w tym, że gdy chodziło o jego zarobki, wciąż myślał o małych sumach. Dostawał więc niskie honoraria, choć normalnie powinien zarabiać dużo więcej. Kiedyś zaoszczędził pewnemu stowarzyszeniu ponad
sto tysięcy dolarów, ale za swoją pracę dostał zaledwie 1500 dolarów. Było to najwyższe honorarium, jakie otrzymał w swojej dotychczasowej karierze.
Pewnemu psychologowi udało się dowieść, że w ten sposób uwidaczniał się kompleks bycia biednym, którego przyczyna tkwiła jeszcze w dzieciństwie. Już jako chłopiec Philip musiał bowiem pracować na utrzymanie rodziny, roznosząc gazety i podejmując różne dorywcze prace. Pieniędzy i tak zawsze było mało. Donaszał ubrania starszego brata. Często odczuwał głód. Phil był jednak ambitny. Z finansową pomocą krewnego i dzięki własnej pracy udało mu się dostać na uniwersytet i skończyć studia prawnicze. Kiedy po latach poznał przyczynę swojego negatywnego nastawienia do życia, z łatwością przestawił myślenie na inne tory. Jego dochody wzrosły niemal natychmiast i wreszcie zyskał poczucie własnej wartości.

czwartek, 3 grudnia 2009

Skuteczne leczenie rzadkiego przypadku natręctwa

Z.Królicki - Dlugi relaks (Cwiczenia rozluznioajace)
Właśnie takie stwierdzenia odegrały ogromną rolę w przypadku pewnego młodego mężczyzny. Przyszedł do mnie całkowicie zrezygnowany. Powiedział, że potrzebuje koniecznie pomocy psychiatry. Odwiedził już przedtem pięciu neurologów. Mówił: "Zawsze czuję przymus robienia odwrotnie tego, co mi się poleca, szczególnie gdy zadania mają formę rozkazu. Na szczęście odziedziczyłem majątek i nie potrzebuję pracować. Nie mogę uwierzyć, że mógłbym w jakiejś pracy dłużej zagrzać miejsce. Psychiatrzy spisywali historię mojej choroby i zwykle mówili:
"Proszę przyjść w przyszłym tygodniu" albo coś podobnego. A ja nie mogę już tego wytrzymać! To jest nie do zniesienia! Co powinienem zrobić? Czy pan może mnie wyleczyć z tego przez hipnozę?"
Od razu powiedziałem temu młodemu człowiekowi, że tego jeszcze nie wiem, ale zobaczę, co się da zrobić.
Miałem trudności z zahipnotyzowaniem go. Zastosowałem więc zasadę odwrotnego działania. Mówiłem: "Jak mam pana zahipnotyzować? To jest niemożliwe. Proszę wyobrazić sobie, że pana powieki są ciężkie i zaraz się zamkną.
Widzę, że wciąż są lekkie i nie opadają. Oczy ma pan nadal otwarte. Zamiast się odprężyć, jak wymaga tego hipnoza, staje się pan coraz bardziej spięty. Zamiast poczuć rozluźnienie, z minuty na minutę staje się pan coraz bardziej przytomny i świadomy sytuacji". W ten sposób starałem się wyegzekwować przeciwieństwo tego, co
mówiłem. Wreszcie po kilku chwilach udało mi się wprowadzić mojego pacjenta w stan głębokiej hipnozy. Teraz mogłem nareszcie poznać powody jego negatywnego zachowania. Do tego stanu doprowadził go pobudliwy i apodyktyczny ojciec, nie szczędzący synowi kar. Był to klucz do całej sytuacji, chociaż były też inne przyczyny. Mój pacjent musiał jednak poszukać sobie innego psychologa, ponieważ jego choroba nie leżała w moich kompetencjach.
Podobne reakcje występują często, choć nie zawsze w tak prostej formie. Dr Clark Hull z Yale przeprowadził wiele naukowych hipnotycznych eksperymentów. Żeby stwierdzić, czy ktoś jest podatny na hipnozę, żądał, ażeby pacjent przewrócił się do tyłu. Hull stwierdził, że tylko jeden z dwudziestu pacjentów przewracał się do przodu.

wtorek, 1 grudnia 2009

Jak powstaje w dzieciństwie kompleks niższości


Taki kompleks rodzi się w pierwszych latach życia. W wielu wypadkach rodzice oczekują zbyt wiele od swoich dzieci i karcą je, kiedy nie spełniają ich oczekiwań. Dziecko musi sprostać wymaganiom ojca i matki, a najlepiej, żeby było geniuszem. Ze strachu przed rozczarowaniem rodziców dziecko zaczyna odczuwać strach przed
zajmowaniem się czymkolwiek. Boi się krytycznych uwag, które tak często słyszy. W rezultacie odchodzi mu ochota na robienie wielu ciekawych i rozwijających rzeczy.
Również zbyt troskliwi rodzice mogą zaszkodzić swemu dziecku. Z miłości pomagają mu we wszystkim, nie pozwalając uczyć się na własnych błędach. Odbierają dziecku możliwość samodzielnego rozwiązywania problemów, dlatego nie może ono nauczyć się przy nich samodzielności. Sam jestem ojcem i wiem, że często próbowałem "pomóc" memu synowi i że ciężko przychodziło mi potem wycofywanie się ze zbytniej ingerencji.
Uświadamiałem sobie moją niewłaściwą postawę, kiedy syn prosił: "Pozwól mi to zrobić samemu, tatusiu!"
Alkoholicy byli w dzieciństwie rozpieszczani. Wszystko robiły za nich zbyt troskliwe mamy i nadopiekuńczy ojcowie. Nigdy nie uczyli się działać samodzielnie. Kiedy w dorosłym życiu znaleźli się w trudnej sytuacji, byli bezradni. Niemożność rozwiązywania problemów znalazła ujście w piciu alkoholu.
Także młodsze dziecko ma skłonność, by rozwinąć w sobie kompleks niższości, zwłaszcza gdy ma starsze rodzeństwo tej samej płci. Konkurując ze starszym bratem, młodszy rzadko kiedy odniesie sukces. Jeśli jednak w odpowiedni sposób zachęci się go i wyjaśni, że nikt nie oczekuje od niego aż tyle, ile od starszego brata, chłopiec, zrozumiawszy to, nie straci wiary w swoje siły. Bardzo niewielu rodziców potrafi dobrze wychować dzieci, ponieważ zbyt słabo znają psychologię dziecka. Mówi się, że rodzice, tak jak saperzy, błąd popełniają tylko raz. I coś w tym musi być.
Uwagi rzucane od niechcenia przez rodziców mogą zakorzenić się w podświadomości dzieci i spełniać później rolę pohipnotycznej sugestii. Kiedy dziecko jest karcone słowami: "Jesteś złym chłopcem!", brzmi to zupełnie niewinnie, wywiera jednak ogromnie negatywny wpływ. Częste powtarzanie takich słów może doprowadzić do tego, że dziecko w nie uwierzy i rzeczywiście będzie postępować źle. Jest to kwestia niewłaściwego wychowania, a nie tego, że człowiek jest zły od urodzenia.
Podczas mojej praktyki często stwierdzałem, że dorośli, którzy mieli kłopoty ze sobą, słyszeli w dzieciństwie: "Jesteś niczym", "Z ciebie i tak nic nie wyrośnie", "Zawsze robisz odwrotnie, niż ci się mówi", "Jesteś głupi".

niedziela, 29 listopada 2009

Dziewczynka, która nie chciała być kobietą


29 relaks i medytacja 1Kiedyś pewna dziewczynka nie chciała być kobietą. Pragnęła być mężczyzną. W tym samym czasie zgłosiło się sześć innych dziewczyn z tym samym problemem. Wszystkie odczuwały niechęć do swojej płci. Próbowano zmienić to nastawienie. Czy się udało, nie wiem. Teoretycznie jest możliwe, że podświadomość dziecka, które nie chce być dziewczynką, zahamuje wzrost piersi. Są to jednak tylko przypuszczenia.
Ginekolog dr Cheek stwierdził, że odrzucenie kobiecości wywołuje niepłodność, częste poronienia, problemy z miesiączkowaniem i inne, szkodliwe dla organizmu zmiany. Naturalnie wiąże się to z wyobrażeniem na temat siebie samego. Według doświadczeń dr. Cheeka, zmiana postawy wobec siebie samej pomogła wielu jego pacjentkom pozbyć się dolegliwości.
Często przyczyną braku akceptacji własnej płci są wspomnienia z dzieciństwa. Dziewczynka mogła usłyszeć od rodziców, że woleliby mieć syna. Mogło się również zdarzyć, że brat był przez matkę i ojca lepiej traktowany.
Powstała w niej potrzeba bycia chłopcem, ponieważ chciała być akceptowana przez rodziców tak samo jak brat.
Inną przyczyną, szczególnie u dorosłych kobiet, jest zazdroszczenie mężczyznom ich lepszej pozycji społecznej i wyższych zarobków. Jednak lepiej poddać się hipnotycznej sugestii niż od razu decydować na niebezpieczną operację usunięcia piersi.
Moje pacjentki, chcąc sobie pomóc, decydowały się na autosugestię. Najlepiej poddać się autohipnozie, która jest całkowicie bezpieczna. Jestem przekonany, że autohipnoza daje namacalne korzyści, w dosłownym znaczeniu tego słowa. Jeśli któraś kobieta ma problem z powodu zbyt małych piersi, może spróbować przeprowadzić taki
eksperyment. Moje pacjentki, między 22 a 30 rokiem życia, już go wypróbowały.
Nie wiadomo, czy jakaś część ciała jest podatna na sugestię. Hipnoza nie jest czarodziejską różdżką i nie może sprawić cudów, ale próba z pewnością nie zaszkodzi. Jednak nie jest możliwe, żeby dzięki hipnozie zlikwidować takie niedoskonałości natury, jak na przykład grube nogi.

sobota, 28 listopada 2009

Właściwa sugestia pomaga uzyskać doskonałą figurę


Medytacja wieczorna - Wzmocnienie pozytywnych emocji _ A.WójcikiewiczPrzed laty u kobiet modne były małe piersi. Duży biust sznurowano gorsetem, żeby tylko nie rzucał się w oczy.
Dzisiaj jest odwrotnie. Wiele dziewcząt i kobiet chce mieć wygląd Sophii Loren, a jeśli natura nie obdarzyła ich hojnie, boleśnie ten fakt przeżywają. Tymczasem przemysł gorseciarski kwitnie: szyte są odpowiednie biustonosze, można kupić wkładki do biustonoszy, a poza tym można przeprowadzić operację plastyczną. Wszystko po to, aby zwabić płeć męską. W powiększaniu biustu wyspecjalizowało się bardzo wielu chirurgów. Potrafią wszczepić pod skórę tworzywo i nadać piersiom żądany rozmiar. Jednak są i tacy lekarze, którzy nie wykonują tego typu operacji, ponieważ są przekonani o ich szkodliwym wpływie na zdrowie kobiety. Jednak płeć piękna szturmuje gabinety, w których można taką usługę wykonać. Tymczasem wiele kobiet mogłoby to osiągnąć własnymi siłami, bez interwencji lekarza. Znane są przypadki, kiedy rozmiar biustu zwiększał się przez hipnotyczną sugestię. Z tym problemem było u mnie aż siedem kobiet. Sześć z nich stwierdziło po pewnym czasie wzrost obwodu piersi o trzy,
cztery centymetry. Nie muszę pisać, jak bardzo były z tego powodu szczęśliwe. Cel osiągnęły przez stosowanie sugestii połączonej z tworzeniem wewnętrznych obrazów. Pacjentkom zalecałem, aby przed zaśnięciem, zamknąwszy oczy, wyobrażały sobie rozmiar biustu, jaki chciałyby mieć.
Zanim dziewczynka zacznie dojrzewać, nie ma wydatnych piersi. Zaczynają one rosnąć dopiero w okresie dojrzewania. Czasem jednak ich wzrost ustaje, zanim osiąga zadowalającą wielkość. Dowiedziono, że podświadomość może ponownie wywołać proces wzrostu, dokładnie tak jak na początku okresu dojrzewania.
Obwód piersi wzrasta wtedy około czterech centymetrów. Towarzyszy temu praca gruczołów dokrewnych, a poza tym procesy psychologiczne, które można samemu wznowić. Czy jest to prawda, nie potrafię stwierdzić, ale biorąc pod uwagę powiększenie piersi, rzeczywiście może tak być.

piątek, 27 listopada 2009

Defekt wyglądu zewnętrznego nie powinien być źródłem zmartwień

Medytacja poranna - Energetyzacja celów _ A.Wójcikiewicz
Jeden z moich przyjaciół był wspaniałym zawodowym pływakiem. Pewnego dnia, gdy był na polowaniu, potknął się o swój sztucer i upadł. Broń odbezpieczyła się i odstrzeliła mu dłoń w nadgarstku. Mężczyzna przeżył tak silny wstrząs psychiczny, że nawet rok po wypadku nie był w stanie pływać w obecności ludzi. Sądził, że wszyscy będą zwracać uwagę na amputowaną dłoń.
Pewnego razu wybraliśmy się razem nad Pacyfik. Byliśmy właśnie na wspaniałej plaży. Starałem się mu wyjaśnić, że odczuwanie wstydu z powodu kalectwa jest czymś absurdalnym, tym bardziej że powstało ono wskutek nieszczęśliwego wypadku. Zwróciłem uwagę, że dziś mógłby pływać tak samo dobrze jak rok temu i że nikt nie zwróciłby na niego szczególnej uwagi. W oczy rzucało się przede wszystkim jego wspaniałe, wysportowane ciało. Nie wiadomo więc, dlaczego pozbawiał się przyjemności pływania. Przyszedł najwyższy czas, żeby zaczął
patrzeć na siebie inaczej, i właśnie to starałem się mu usilnie wytłumaczyć. Uważnie przysłuchiwał się temu, co mówiłem. W pewnym momencie zaśmiał się i powiedział: "Jaki byłem głupi. Chodźmy do wody!" Odtąd zaczął znowu pływać.

czwartek, 26 listopada 2009

Czy masz jakieś problemy psychiczne?


Ewa Foley - Pokonaj StresKompleks niższości spowodowany jest często niezadowoleniem z wyglądu zewnętrznego. Dr Maltz był lekarzem specjalizującym się w chirurgii plastycznej. Podkreślał znaczenie powierzchowności człowieka, twierdząc, że brzydka twarz i wszelkiego rodzaju defekty urody mogą stać się przyczyną kompleksów. Opisał on wiele przypadków, kiedy to usunięcie niedoskonałości natury spowodowało pozytywne zmiany w psychice.
Deformacja fizyczna (np. zajęcza warga) może doprowadzić do poczucia poniżania i upokarzania przez innych.
Wrodzona wada fizyczna jest często przyczyną poczucia niepewności i kompleksu niższości. Dotyka to też osób, które zostały oszpecone na skutek wypadku.
Niedoskonałości wyglądu pozbawiają całkowicie, albo częściowo, poczucia własnej wartości. Do tego mogą dochodzić kłopoty ze słuchem, słaby wzrok, wady wymowy, nadwaga, niski wzrost itd. Jeśli niedoskonałości, takie jak np. nadwaga, mają podłoże psychologiczne, łatwo można się ich pozbyć. Jeśli jednak powstały one wskutek zdarzeń, na które nie można już nic poradzić, osobowość pacjenta jest poważnie zagrożona. W takim wypadku trzeba skorygować negatywną samoocenę i zmienić poczucie mniejszej wartości. Jeśli człowiek nauczy się dawać innym miłość i aprobować siebie, zdobędzie niebawem sympatię otoczenia.
Nie zapominaj, że inni oceniają nas tak, jak my oceniamy siebie. Nie martw się swoimi niedoskonałościami, a wtedy inni pozostaną wobec nich również obojętni. Osoba niska powinna uświadomić sobie, że wartość człowieka
nie wyraża się tym, ile mierzy wzrostu, a wtedy wzrost przestanie być istotny. Oprócz tego trzeba wiedzieć, że na te braki, o których my wiemy, ludzie na ogół nie zwracają uwagi.
Każdy człowiek ma instynktowną potrzebę bycia docenionym i kochanym. Ktoś, kto jest piękny i pociągający i trwa w samouwielbieniu, nie potrafi już obdarzać innych miłością. Jeśli umiesz obdarzać miłością, potrafisz też docenić innych ludzi. Dzięki temu stajesz się kimś, kto przyciąga innych, bez względu na to, jak wyglądasz.
George Sand, słynna francuska pisarka, miała tak fascynującą osobowość, że młodzi mężczyźni kochali się w niej, gdy miała już sześćdziesiąt, a nawet siedemdziesiąt lat. Nie wszyscy wiedzą, że miała "końską twarz" i można
było o niej powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest piękna. Emanowała jednak ciepłem i dobrocią. Rzadko kto wie też, że sparaliżowany od dzieciństwa prezydent Roosevelt nie był w stanie chodzić, jednak miał tak niezwykłą osobowość, że był powszechnie kochany. Również Helen Keller, od urodzenia niewidoma, wzniosła się ponad smutny los. Jest ona kolejnym przykładem, że człowiek w najgorszych okolicznościach może prowadzić satysfakcjonujące życie. Najważniejsze to mieć właściwe nastawienie i szacunek do siebie samego. Żeby poprawić samoocenę, warto zastosować sugestie i przeprowadzić autohipnozę.

środa, 25 listopada 2009

Przezwyciężenie kompleksu niższości i kompleksu biedy

Medytacja-Wzmacniajacego-Oddechu(1)
Niewielu jest ludzi zupełnie wolnych od poczucia niższej wartości. Jesteśmy zaskoczeni, kiedy dowiadujemy się, jak wiele osób wokół nas uważa się za mniej wartościowych od innych. Trzeba przyznać, że to zadziwiający problem. Jeśli i ty cierpisz z tego powodu, koniecznie musisz zadać sobie trochę trudu, aby wyzwolić się z tego uczucia. Kompleks ten polega na odruchach warunkowych, prowadzących do błędnej samooceny, co niesie ze sobą wiele problemów. Często przeszkadza to nam na przykład zabrać się do czegoś, co powinniśmy zrobić.
Dr Maltz w Psychocybernetyce kładzie szczególny nacisk na to, jaki obraz samego siebie ma każdy z nas.
Poprawa samooceny likwiduje, jego zdaniem, problemy emocjonalne.
Dr Rolf Alexander w Creative Realism (Pageant Press, New York), opisując "fałszywą osobowość", mówi niemal to samo. Poznanie prawdziwej usuwa wiele problemów. Dokonanie prawidłowej samooceny może sprawić, że zrobisz ogromny krok naprzód. Jesteś tym, za kogo się uważasz, a twoja podświadomość przerabia myśli, które
na swój temat "produkujesz". Jeśli oczekujesz jakiegoś niepowodzenia lub wątpisz w swój sukces, dobrze znana ci zasada odwrotnego działania spowoduje niepowodzenie. Najważniejsze, abyś sam na siebie patrzył życzliwym okiem.
Starożytni głosili: "Poznaj samego siebie", "Wiedza jest siłą", a maksymy te po dziś dzień nie straciły nic z prawdy.

wtorek, 24 listopada 2009

Joga i twoje zdrowie

Medytacja o Dwóch Sercach
Ta technika oddechowa wypełni tlenem twoje płuca i je oczyści. Ćwiczenie spowoduje dobre samopoczucie.
Będziesz odprężony i silniejszy. Rezultat wart jest wysiłku i poświęconego czasu. Kilku pacjentów powiedziało mi, że po zakończeniu tego ćwiczenia nie odczuwało w ogóle przez pewien czas stanów lękowych. Moim zdaniem, technika ta skutkuje w leczeniu wielu chorób psychosomatycznych, takich jak astma czy bronchit. Jednak astmatyk w zaawansowanym stadium choroby nie powinien przeprowadzać tego ćwiczenia, a już zwłaszcza podczas ataków kaszlu.
Termin "prana", używany przez osoby regularnie uprawiające jogę, oznacza witalność lub pierwotną siłę, której zapasy gromadzone są w tkankach i płucach dzięki temu ćwiczeniu. Tlen jest częścią prany. Mówi się, że prana ma ożywiać system nerwowy, ciało i wszystkie zmysły.
Joga uczy również metody leczenia opartej na głębokiej koncentracji, co wymaga jednak wielu ćwiczeń. Łączy się ona z autosugestią i pracą nad oddechem. Trening powinien trwać do momentu zmęczenia. Ćwiczenia jogi najlepiej wykonywać na powietrzu w słoneczny dzień albo też podczas kąpieli.
Głębsze zrozumienie zaburzeń emocjonalnych i zmiana nastawienia do samego siebie dadzą ci wyraźne korzyści. Chodzi o to, aby przeprowadzić zmiany, jakich pragniesz, a potem je utrzymać. Pomocne w tym będą autohipnoza i autosugestia.
Ćwiczenia przeprowadzone podczas autohipnozy przyniosą odprężenie. Jeśli komuś z trudem przychodzi odpoczynek, powinien stosować metodę Pierce'a, która pomoże osiągnąć głębsze stadium hipnozy. Metoda odprężenia stosowana jest wtedy, gdy chcemy poddać się hipnozie. Niektórzy ćwiczący twierdzą, że po zakończeniu ćwiczeń osiągają stan spontanicznej hipnozy. Działanie hipnotyczne wzmocni się, gdy towarzyszyć
mu będzie sugestia.
Uprawiając raz albo dwa razy dziennie ćwiczenia oddechowe jogi, szybko zauważysz zdecydowany przypływ energii życiowej i odczujesz znaczną poprawę samopoczucia. Warto zatem przeznaczyć na to co dzień nieco czasu.

poniedziałek, 23 listopada 2009

Głębokie oddychanie odpręża

Z.Królicki _ Programowanie sukcesu (Zmiana ograniczajacych przekonan)
Głębokie oddychanie jest kolejną techniką relaksacyjną. Fanatycy zdrowego życia podkreślają jej wartość, ale rzadko kto zadaje sobie trud jej stosowania. Metoda ta może być używana w połączeniu z techniką odpoczynku Pierce'a; w pozycji siedzącej trzeba koniecznie wykonać najpierw kilka ćwiczeń oddechowych.
Dla zwolenników jogi ćwiczenia oddechowe mają ogromne znaczenie. Przypisuje się im decydującą rolę w utrzymaniu zdrowia. Ten rodzaj ćwiczeń liczy dwa tysiące lat, a może i więcej. Wykonanie wielu ćwiczeń jogi jest trudne, niektóre mogą być dla niedoświadczonych nawet niebezpieczne. Początkujący powinni wykonywać je tylko
pod kierunkiem specjalisty. Jest jednak jedno proste ćwiczenie, niezwykle skuteczne i całkowicie bezpieczne, lecz należy je właściwie wykonać. Nazwano je "cztery-osiem--cztery".
Stań prosto; pierś wypnij do przodu, ramiona ściągnij do tyłu. Musisz być całkowicie rozluźniony. Lewa ręka powinna zwisać wzdłuż tułowia albo dotykać swobodnie kolana (prawa, jeśli jesteś leworęczny). Podnieś teraz rękę wolno w kierunku twarzy, palce są złączone, ale kciuk odstaje od dłoni. Naciśnij kciukiem lewą dziurkę nosa,
zamykając kanał oddechowy. Spróbuj oddychać głęboko przez prawą dziurkę. Ćwiczenie powinno trwać około czterech sekund. Możesz mierzyć czas, licząc powoli: 21-22-23-24. Przez następną sekundę wstrzymaj oddech.
Odkryj lewą dziurkę i palcem wskazującym zamknij prawą dziurkę. Przez osiem sekund wstrzymaj oddech, potem przez cztery sekundy wydychaj powietrze lewą dziurką, powoli i głęboko, za każdym razem opróżniając całkowicie płuca. Prawa dziurka jest cały czas zamknięta przez kciuk. Teraz zmień ręce, zamknij lewą dziurkę i odkryj prawą.
Znowu wstrzymaj oddech przez osiem sekund, po czym głęboko oddychaj przez cztery sekundy dziurką prawą. Na tym zakończ całe ćwiczenie.
Początkowo powinieneś wykonywać cztery takie cykle. Najlepiej, jeśli wykonasz je tuż po przebudzeniu się albo przed pójściem spać. Nawet jeśli znajdziesz czas tylko raz dziennie, to i tak ćwiczenie będzie miało dobroczynny skutek. Kiedy wykonasz już parę ćwiczeń, powinieneś zwiększyć liczbę cykli do sześciu. Później możesz
spróbować wykonywać osiem cykli. Gdyby zakręciło ci się w głowie, natychmiast zwolnij tempo.

niedziela, 22 listopada 2009

Praktyczne zastosowanie metody odprężenia

Z.Królicki _ Programowanie sukcesu (Tworzenie wlasnej przyszlosci)
Stosowanie tej metody możesz ograniczyć potem do sytuacji, w których odczuwasz silne napięcie. Teraz staraj się odprężać w ciągu dnia jak najczęściej, a szybko osiągniesz zadowalające efekty. Naturalnie, na pewne sytuacje nadal będziesz reagował nerwowo, ale napięcie nie będzie się utrzymywało stale. Pomiędzy poszczególnymi stanami zdenerwowania będą okresy całkowitego rozluźnienia. Nie będą niepokoiły cię żadne złe myśli. Odczujesz znaczną poprawę samopoczucia. Pamiętaj też, że człowiek, który potrafi się relaksować, łatwiej ulega autohipnozie.
Opisana tu technika odbiega nieco od ćwiczeń proponowanych przez Pierce'a, który zamiast ruchów energicznych zaleca bardzo powolne opuszczanie nóg i rąk. Jednak moje doświadczenie dowodzi, że technika odprężania jest bardziej skuteczna. Powinieneś zadecydować sam, która z metod bardziej ci odpowiada.

sobota, 21 listopada 2009

W trakcie odpoczynku

Faith - 2 - Music + Theta Waves
Żeby całkowicie się odprężyć za pomocą tej metody, najlepiej przyjąć pozycję leżącą. Technikę tę można oczywiście stosować także na siedząco, ale wtedy odpoczynek nie będzie całkowity.
Można przeprowadzić aż sześć ćwiczeń. Na początek usiądź, najlepiej na łóżku, żebyś po wykonaniu ćwiczenia natychmiast mógł się położyć. Teraz zamknij oczy i postaraj się rozluźnić mięśnie karku i pleców. Kręć głową zgodnie z ruchem wskazówek zegara i próbuj coraz bardziej rozluźniać mięśnie. Te same ruchy powtórz cztery razy w kierunku przeciwnym. W momencie kiedy zakończysz ćwiczenie, połóż się i podnieś prawą stopę na wysokość mniej więcej 40 cm. Napnij mięśnie tak mocno, aby noga była całkowicie sztywna i szybciej się zmęczyła. Kiedy trzymasz nogę w górze, zacznij przebiegać w myślach ruch mięśni od palców po biodra. Podczas tych ćwiczeń oczy powinny być zamknięte. Wyobrażając sobie mięśnie nogi, odwróciłeś uwagę od mięśni ramion i karku i w ten sposób pozwoliłeś rozprężyć się tym partiom mięśni. Trzymaj nogę wysoko dotąd, aż całkowicie się zmęczy i poczujesz niewygodę tej sytuacji. Możesz to odczuć po trzech, czterech minutach. Kiedy noga będzie już całkowicie zmęczona, nie pozwól, by wróciła na miejsce powoli - zrób to gwałtownie, rozluźniając uprzednio wszystkie mięśnie. Czasami swobodne opuszczanie trzeba przećwiczyć wcześniej.
Kiedy prawa noga opadnie na łóżko, wykonaj to samo ćwiczenie z lewą nogą. Napnij ją i jednocześnie analizuj w myślach przebieg pracy jej mięśni od palców po biodra. W zależności od tego, jak długo potrwa, zanim poczujesz zmęczenie mięśni, musisz proces ten powtórzyć w myślach jeszcze trzy, cztery razy. Potem opuść nogę.
Jednocześnie powinieneś podnieść prawą rękę wyprostowaną do przodu, niczym w faszystowskim pozdrowieniu, i zacisnąć dłoń w pięść. Teraz bardzo mocno napnij mięśnie, aby szybciej się zmęczyły. Znowu postaraj się prześledzić w myślach przebieg pracy mięśni, od koniuszków palców do ramion. Ćwiczenie to powinieneś
powtarzać tak długo, aż ręka się zmęczy. Ponieważ ramiona są lżejsze niż nogi, będzie to trwało dłużej. Zarówno nogę, jak i rękę powinieneś opuścić gwałtownie, całkowicie rozluźnione. Takie samo ćwiczenie powtórz z lewą ręką. Pamiętaj, że podczas opadania prawej ręki musisz skierować myśli gdzieś indziej. Kiedy ręka opada, odwróć od tego myśli - patrz z zamkniętymi oczami w sufit i wyobraź sobie koło. Pomyśl, że ma 1, 5 m średnicy. Teraz w myślach przesuwaj po nim wzrokiem, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. To samo ćwiczenie powtórz powoli, lecz tym razem niech oczy poruszają się w kierunku przeciwnym. Wreszcie wyobraź sobie zamiast koła czworokąt o boku około 1, 5 m. Przesuń po nim oczami zgodnie z ruchem wskazówek zegara cztery razy, a potem powtórz to w kierunku przeciwnym.
Jest to ostatnie z sześciu ćwiczeń. Poleż przez chwilę i rozkoszuj się całkowitym odpoczynkiem, który osiągnąłeś. Zamknij oczy i pomyśl o czymś miłym. Po trzech lub czterech ćwiczeniach będziesz doskonale potrafił posługiwać się tą techniką. Poczujesz się zaskoczony, że tak łatwo i szybko umiesz się odprężyć.

piątek, 20 listopada 2009

Odprężenie

Adam Bytof - Świadomość Świadka - Medytacja (Www Autohipnoza Pl)
Najczęściej napięcie nerwowe idzie w parze z brakiem możliwości odpoczynku. Właściwie wielu ludziom nie udaje się zrelaksować. Nie wiedzą po prostu, jak się to robi. Stałe napięcie, zarówno psychiczne, jak i fizyczne, jest bardzo szkodliwe. Jest jedną z głównych przyczyn chorób psychosomatycznych. Odpoczynek uwalnia nas,
przynajmniej na jakiś czas, od przeciążenia nerwowego. Za pomocą kilku ćwiczeń można pozbyć się utrzymującego się napięcia lub znacznie je złagodzić.
Sztuce odpoczynku poświęcono wiele książek. Jedną z najbardziej znanych jest You Must Relax Jacobsona (Whittlesey House, New York), który nazwał swoją technikę "odpoczynkiem progresywnym". Niestety, potrzeba wielu tygodni, aby się jej nauczyć.
Oprócz tej metody odprężenia istnieje wiele dużo łatwiejszych sposobów. Wystarczy je przećwiczyć trzy, cztery razy. Na przykład prawie całkowicie zapomniana już dzisiaj technika została opisana w książce Fredericka Pierce'a Mobilizing the Mid-Brain. Jest to bardzo cenna pozycja z cyklu książek "psychologia na co dzień". Wydana została w 1924 roku i można jej szukać jedynie w antykwariatach. Pierce nazwał swoje odprężające ćwiczenie "decubitus".
Polega ono na zastosowaniu zasady, którą odkrył podczas gry w kręgle. Kiedy zmęczył się, odłożył kulę. Jego uwagę zajęło w tym czasie coś zupełnie innego, nie związanego w ogóle z grą. Po chwili chciał ponownie podnieść kulę, ale palce wysunęły mu się z dziurek. Zmęczone mięśnie całkowicie odpoczęły i nie były nastawione na wysiłek. Gdy natomiast spróbował potem świadomie odprężyć ramię, mięśnie nie były wcale tak rozluźnione, jak się spodziewał. Podczas kolejnych prób rozpoczęcia gry postępował według odkrytej przez siebie zasady: jeśli
jakaś grupa mięśni jest zmęczona, to najlepiej odpocznie, kiedy odwrócimy od niej uwagę, koncentrując się na czymś innym.

Spirala hipnotyczna