Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

piątek, 24 czerwca 2011


Od czasu do czasu oglądamy w telewizji seanse hipnozy, podczas których dorośli ludzie pod wpływem sugestii zaczynają się zachowywać jak małe dzieci lub w panicznym strachu uciekają przed wyimaginowanym morzem płomieni. Na widzach sprawia to wrażenie, jakby osoby uczestniczące w eksperymencie całkowicie utraciły swoją osobowość, poddając się wyłącznie woli hipnotyzera. Przypomina to stereotyp mordercy, popełniającego zbrodnie jako bezwolne narzędzie wszechpotężnego medium.
Takie efektowne pokazy i literackie atrapy, podobnie jak bynajmniej nie zawsze naukowe dyskusje przedstawicieli medycyny na temat użyteczności i bezużyteczności hipnozy, przyczyniają się do przypisywania hipnozie - w większym stopniu niż jakiejkolwiek innej metodzie leczenia - cech niesamowitych, magicznych. Bardziej krytycznie nastawieni zadają nawet pytanie, czy owa zależność między hipnotyzerem a jego medium jest w ogóle moralnie dopuszczalna.
Jako metoda leczenia hipnoza nie jest jednak ani tajemniczym okultyzmem, ani efektownym przedstawieniem, lecz rodzajem kuracji wymagającej poważnego traktowania. Terapeuta wywiera wprawdzie pewien wpływ na pacjenta, ale nigdy nie uda mu się zdegradować go do roli bezwolnego, we wszystkim posłusznego mu niewolnika. Jego wpływ kończy się na granicy stawianej przez podświadomość pacjenta. Przyznanej mu
dobrowolnie władzy nie może nadużywać do wykorzystywania pacjenta jako swojego narzędzia. Również w transie medium nie zrobi niczego, co w związku z jego osobowością nie byłoby możliwe podczas czuwania.
„Morderca na rozkaz" także bez hipnozy odczuwa potrzebę dokonania tej zbrodni; rozkaz dany mu w hipnozie może najwyżej stłumić jego strach przed karą za popełniony czyn.
Oczywiście żaden poważny terapeuta nie będzie nadużywał swoich możliwości na niekorzyść hipnotyzowanego: dla niego władza ta ma tylko jedną funkcję - ma umożliwić wyleczenie pacjenta. Dlatego osoba poddająca się takiemu leczeniu nie ma żadnych podstaw do ukrytych obaw przed obnażeniem się, ośmieszeniem lub ujawnieniem swych tajemnic, jeśli nie odczuwa potrzeby rozmowy na ten temat. Także w transie
mechanizmy psychicznej samoobrony pozostają nienaruszone.
Dużo mniej oporów i zahamowań odczuwa pacjent w wypadku autosugestii, do której dochodzi przez ćwiczenia relaksacyjne i medytację.
Jest on wówczas jednocześnie medium i terapeutą, wykorzystując potwierdzone doświadczeniem możliwości urzeczywistniania wyobrażeń i oczekiwań zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Zupełnie świadomie budzi on więc we własnej psychice siłę samoleczenia.
Autosugestia często nie przynosi oczekiwanych efektów na skutek braku zaufania do samoleczniczych możliwości człowieka, ale też z powodu niecierpliwości, gdy sukces nie jest tak szybki, jak po zażyciu lekarstwa, czy też wreszcie z powodu nieregularnego wykonywania odpowiednich ćwiczeń.
Niniejsza seria postów ma do spełnienia dwa zadania:
• informacje o hipnozie (by uwolnić ją od podejrzenia o okultyzm);
• wprowadzenie do terapeutycznej autosugestii, która okazuje się niezbędna z powodu katastrofalnego braku terapeutów i stale rosnącej liczby chorych we wszystkich krajach uprzemysłowionych.

środa, 22 czerwca 2011

ZMNIEJSZONE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI



■ Wyrażenie uznania dla samego siebie: Zacznij natychmiast chwalić wszystkie swoje pozytywne cechy, umiejętności i podejmowane przez ciebie działania przeszłe i obecne. Wszystko, co przyjdzie ci na myśl. Zaprzestań jakiejkolwiek krytyki, szczególnie wymierzonej w same­go siebie. Powtarzaj ten proces tak długo, dopóki nie poczujesz znacz­nej poprawy. Ciągle na nowo przypominaj sobie wszystkie swoje dobre cechy. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w poscie „Uzdrawianie poprzez błogosławieństwo".

poniedziałek, 20 czerwca 2011

ZMARTWIENIE



• Wydech ze światłem: Weź wdech, koncentrując uwagę na pępku, a wraz z wydechem wyobraź sobie, że jesteś otoczony chmurą świa­tła lub polem energii. Jeśli masz problem z wyobrażaniem sobie czegoś jako obrazu, to po prostu uznaj, że takie pole cię otacza. Załóż, że to pole czy chmura energii może zrobić, co zechcesz i poproś ją, aby zharmonizowała otaczające cię energie, uczucia i okoliczności. Powtarzaj to ćwiczenie aż do skutku.

• Zabawa w reżysera: Udawaj, że całe twoje otocznie jest planem filmowym, a ty reżyserem. Po cichu powtarzaj wszystkim i wszyst­kiemu, żeby robili i byli tym, czym są, i udawaj, że masz nad wszyst­kim kontrolę.

• Bądź tu i teraz: Skoncentruj świadomą uwagę na swoim bezpośrednim otoczeniu i wszystkich szczegółach. Podziwiaj i komplementuj, na głos lub po cichu, kogoś lub coś w twoim otoczeniu. Rób to jak najczęściej, aż do chwili, kiedy odczujesz ulgę. Jednocześnie zaprzestań wszelkiej krytyki, niezależnie od tego, czy tyczy się ona ludzi, sytuacji czy przed­miotów. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w poście „Uzdra­wianie poprzez błogosławieństwo".

niedziela, 19 czerwca 2011

ZDRĘTWIENIE



Wdech na pępku: Weź wdech, koncentrując uwagę na pępku. Na­stępnie zatrzymaj powietrze w płucach na około czterech sekund i wypuść je, koncentrując uwagę na ścierpniętym miejscu. Powta­rzaj tę czynność do uzyskania pełnej poprawy. Więcej informacji na ten temat w poście „Energia mentalna".

Spirala hipnotyczna