Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

sobota, 17 października 2009

Chora dusza i chore ciało

Manipulacja w praktyce CD 1 Andrzej Batko
Zaburzenia emocjonalne mogą przybierać rozmaitą postać. Nie zawsze łatwo ustalić, dlaczego u danej osoby występuje taka, a nie inna choroba. Każdy człowiek ma własny sposób myślenia i specyficzne cechy charakteru, które mu niekiedy nawet szkodzą. Nikt na ogół nie chce być uważany za neurotyka, chociaż każdy może rozwinąć w sobie jeden albo kilka neurotycznych objawów. Jest to po prostu część naszej natury. Nie istnieje nikt, kto byłby na tyle spokojny, zrównoważony i wolny od zaburzeń emocjonalnych, aby nie wywoływały one w nim objawów choroby psychosomatycznej. Nawet zwykły katar ma czasem podłoże emocjonalne.
Psychozy to najcięższe choroby psychiczne. Nerwica jednak również może przyjąć tak poważną postać, że pacjent nie będzie zdolny do normalnego życia. W tej książce nie będziemy zajmować się przypadkami stanów psychotycznych i ciężkich nerwic, ponieważ wymagają one interwencji psychiatry i psychoterapeuty. Samoleczenie na pewno tu nie wystarczy.

piątek, 16 października 2009

Wcześniejsze przeżycia

Michał Jankowiak trans 1
Przyczyn wielu sytuacji należy szukać w bardzo wczesnych latach życia. Ogólnie rzecz ujmując, powodem chorób psychosomatycznych i wielu innych zaburzeń są często najwcześniejsze przeżycia. Na tym tle powstają wyrzuty sumienia i sugestie, a także przerażające myśli i wyobrażenia. Ważną częścią psychoterapii jest ich odkrycie i dotarcie do nich. Bardzo istotne są tu na przykład przeżycia traumatyczne, w wyniku których pacjent przeżywa szczególnie silny emocjonalny wstrząs albo na samą myśl o nich odczuwa strach.
Śmierć ukochanej osoby należy do najtragiczniejszych zdarzeń. Przeżycia takie mają szczególnie bolesny charakter, więc najchętniej wypieramy je. Jednak trudno uwolnić się potem od ich nieprzyjemnych skutków.
Często, choć oczywiście nie zawsze, jąkanie się jest skutkiem koszmarnych przeżyć. Dwudziestopięcioletni John B. jąkał się od trzeciego roku życia. Poddany hipnozie, wyjawił za pomocą metody palców, że wtedy przeżył koszmar. Przedtem mówił normalnie. Okazało się, że John był ogromnie przywiązany do pieska sąsiadów. Często bawił się z nim. Pewnego dnia dom sąsiadów stanął w płomieniach. Strażacy z wyciem syren śpieszyli do pożaru.
Ludzie wylegli z domów. Panowało ogromne zamieszanie. Matka wyniosła Johna na rękach na podwórko, żeby zobaczył, jak się pali. Kiedy chłopiec przypatrywał się wraz z innymi temu zdarzeniu, jego ulubiony piesek wskoczył na parapet. Nagle spadła na niego paląca się zasłona i zgorzał na oczach ludzi. Przerażony John krzyczał, dostał
nerwowych drgawek. Od tamtego czasu zaczął się jąkać. Uświadomił to sobie, kiedy poddał się hipnozie, jego stan znacznie się polepszył, a po kilku tygodniach mówił już normalnie.
Ciekawe, że wszyscy, którzy się jąkają, zazwyczaj bez przeszkód poddają się hipnozie i podczas seansu mówią normalnie, po przebudzeniu natomiast trudności w mówieniu wracają.
Kiedy postanowisz wyleczyć się sam, powinieneś uwzględnić wszystkie siedem wymienionych tu czynników.
Dzięki ideomotorycznym odpowiedziom można dowiedzieć się, które z nich odgrywają istotną rolę, a które można od razu wyeliminować. Jest to siedem kluczy, które otwierają drzwi do zdrowia i szczęścia.

niedziela, 11 października 2009

Masochizm

afirmacje_szczęście

Nikt z nas oczywiście nie jest aniołem i czasami zachowujemy się tak, że później tego żałujemy. Opanowują nas myśli, których się potem wstydzimy. W takim wypadku nasza podświadomość może dojść do wniosku, że określone myśli i zachowania zasługują na karę.
Wiele wskazuje na to, że największe wyrzuty sumienia dręczą najczęściej właśnie najbardziej miłe i życzliwe innym osoby, i to właśnie one mają skłonność do wymierzania sobie kary. Mają nazbyt skrupulatne sumienie i karzą siebie nawet za mało istotne przewinienia.
Najgorsi przestępcy, nierzadko psychopaci, to, jak się wydaje, ludzie bez sumienia, chociaż trzeba pamiętać, że czasami nawet i ich dręczą wyrzuty. Nie ma wątpliwości, że wiele osób, które popełniły przestępstwo, zostaje złapanych i osadzonych w więzieniu tylko dlatego, że podświadomie odczuwają potrzebę bycia ukaranymi. Aby
znaleźć się w więzieniu, robią coś takiego, co ujawnia ich winę.
Cechy masochistyczne wykazuje czasami większość z nas. Neurotycy potrafią w tym nawet przesadzić, co prowadzi do całkowitego wyniszczenia ich organizmu. Znany psychiatra dr Karl Menninger badał tę przypadłość i opisał ją w swojej książce Man Against Himself (Harcourt Brace, New York). Ekstremalne formy wymierzania sobie
kary to niekiedy samobójstwo lub prowadzące do śmierci zaburzenia psychosomatyczne.
Masochizm odgrywa często ogromną rolę w chorobach o podłożu emocjonalnym, a wyzdrowienie jest możliwe tylko wtedy, gdy rozpozna się przyczyny wyrzutów sumienia. Wspólnym czynnikiem alkoholizmu u wielu osób jest podświadomy przymus zniszczenia własnej osoby. Celem leczenia jest przekonanie podświadomości, że kara wcale nie jest konieczna.
Osoba cechująca się chorą potrzebą sprawiania sobie bólu może łatwo ulegać nieszczęśliwym wypadkom i poddawać się często operacjom. Jeśli ktoś decyduje się wielokrotnie na zabiegi chirurgiczne, to doświadczony lekarz natychmiast zorientuje się, że ma do czynienia z masochizmem. Masochizm bywa często podłożem wielu
bolesnych chorób o charakterze psychosomatycznym. Zdarza się, że pacjenci, którzy wcześniej stracili część zębów, idą do dentysty, aby usunąć wszystkie pozostałe zęby, nawet jeśli są zdrowe, ponieważ nie chcą mieć z nimi kłopotów w przyszłości. Tak właśnie racjonalnie próbują uzasadnić swoje dziwaczne życzenie. Jedno jest
pewne - taki pacjent życzy sobie bólu. W jego karcie zdrowia zostały odnotowane zapewne przebyte wcześniej operacje.
Jedna z moich pacjentek była bardzo miłą kobietą, w wieku około trzydziestu lat. Nazwę ją tu Heleną. Większej masochistki nie spotkałem nigdy w życiu. Ta niezwykle piękna kobieta wyszła za mąż za bardzo niepozornego człowieka. Powodem tego było podświadome przekonanie, że nie zasługuje na lepszego mężczyznę. Na jej ciele
widniały sińce i blizny po cięciach żyletką. Bez potrzeby raniła własne ciało i zadawała sobie ból. Helena opowiadała mi, że w dzieciństwie, od kiedy tylko mogła sobie przypomnieć, matka - okropna sadystka - biła ją czym popadło. Dziewczynka tak strasznie się jej bała, że zawsze była grzeczna i posłuszna. Kiedy miała szesnaście lat, była już za duża na kary cielesne, więc matka znalazła inne metody, żeby ją dręczyć. W wyniku tych przeżyć moja pacjentka podświadomie doszła do przekonania, że skoro zasługuje na takie traktowanie przez matkę, to jest złą, niewiele wartą istotą. Utrwaliła i przyjęła taki obraz samej siebie, a kiedy dorosła i mieszkała już bez matki, zaczęła karać sama siebie. Podświadomość dziewczynki przejęła tu rolę osoby wcześniej zadającej jej ból.

Spirala hipnotyczna