Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

sobota, 29 listopada 2008

Nośniki percepcji pozazmysłowej


W drugiej fazie informacje percepcji pozazmysłowej
mogą być zniekształcone i dramatycznie przesadzone. Dowiedzieliśmy się, że w każdym zdarzeniu
pp muszą być rozróżnione zawsze dwa aspekty: 1) treść prawidłowej informacji oraz 2) forma
zdarzenia. Wiemy, że forma zdarzenia może być wielopostaciowa; jest ona określona szczegółowo
przez stan umysłu postrzegającej osoby: przez jej przekonania, minione zdarzenia lub sugestie,
które akceptowała lub przypadkowo przyjęła.
Wiemy również, że powyżej przedstawione zdarzenia – wyimaginowane zmiany osobowości i
zdarzenia poza ciałem – mogą służyć jako nośniki pp. Jeśli człowiek, będący pod sugestywnym
wpływem, wierzy, że jest duchem waszego dziadka (lub Hamletem, Napoleonem, Bogiem, lub
kimkolwiek), a jego pp przynosi informacje o dalekim zdarzeniu, wtedy informacje te będą
prezentowane jako wiadomość od waszego dziadka (Hamleta, Napoleona, Boga lub kogokolwiek).
Nieistotne są dramatyzacje fantazji. Liczą się tylko prawidłowe informacje. Jeśli nie zostały one
przyjęte drogą klasycznych zmysłów, mamy do czynienia z pp.
Niektórzy ludzie skłaniają się do tego, aby interpretować pp i zdarzenia pozazmysłowe jako
manifestacje nadprzyrodzonych sił lub istot. To poleganie na nadprzyrodzonej istocie jest
pozostałością z wczesnej historii ludzkości, ponieważ człowiek był zbyt słaby, aby walczyć z
przeciwnościami natury. Wtedy czerpał pocieszenie z nadziei, że pomogą mu wyimaginowane
istoty, które on uważał za silniejsze i potężniejsze od siebie. Podobnie zachowuje się małe dziecko,
które polega na swoich rodzicach.
Zobaczymy później że zaufanie do dobrych, życzliwych istot przynosi niektórym ludziom
korzyści psychologiczne. Jednakże wiara w istotę nadprzyrodzoną często jest także szkodliwa:
rezygnujemy z kontroli nad całkowicie oczywistym zjawiskiem i oddajemy się wymyślonej obcej
istocie, która często może być kapryśna (lub odbijać kaprysy naszej podświadomości).
Istnieje bardziej konstruktywne nastawienie do pp: jest to umiejętność człowieka – jego normalny,
rozwijający się talent, który nauczymy się kontrolować. Może to nastąpić przez pogłębianie wiedzy i
ulepszoną dyscyplinę umysłową. Ten talent będzie doskonalony w ciągu przyszłych lat, dekad i
stuleci. Przed ludzkością otworzą się nowe, niewyobrażalne możliwości.

piątek, 28 listopada 2008

Zdarzenia “poza ciałem"



Wyobraźmy sobie następujący eksperyment. Hipnotyzowanej osobie można sugerować, że wstaje
z krzesła (tylko w wyobraźni –jej ciało pozostaje na krześle), idzie w drugi kąt pomieszczenia (lub
unosi się pod sufit), obraca się i ogląda swoje ciało. Również nie jest to niczym innym, niż
zdarzeniem, które można spowodować sugestią w stanie hipnozy. Czasami we śnie lub w stanie
relaksu może nastąpić takie zdarzenie, które określa się mianem zdarzenia poza ciałem.
Podkreślmy jeszcze raz: cały proces przebiega w mózgu danej osoby; “duch" nie opuścił ciała.
Kto w to wątpi – powinien o tym przez kilka minut pomyśleć: gdy w lustrze widzicie Państwo swoje
odbicie, nie sądzicie przecież, że “duch" poszybował za lustro. Gdy Państwo marzycie w ciągu
dnia, wyobrażacie sobie, że podróżujecie, wtedy nie sądzicie, że wasz “duch" zrobił sobie
rzeczywiście wczasy. Jeśli w strasznym śnie pilotujecie samolot, który spada, nie wierzycie
Państwo, że wasz “duch" poleciał z duchem samolotu.
Będąc pod wpływem hipnotycznej sugestii, możecie Państwo oglądać własne ciało we śnie lub w
półśnie. We wszystkich przypadkach chodzi o ten sam proces, ponieważ właśnie te stany są ściśle
ze sobą spokrewnione.
Opisana hipnotyczna sugestia zdarzenia poza ciałem mogłaby prowadzić jeszcze dalej. Można by
sugerować hipnotyzowanej osobie, że opuszcza (w duchu) pomieszczenie, idzie do innego
pomieszczenia (do innego domu lub innego miasta) i obserwuje tamtejszą scenerię. Przyjmie ona
sugestię i będzie przeświadczona, że jej ciało znajduje się w sugerowanym miejscu. Najczęściej jej
przeżycia są czystą fantazją. Jednak w szczęśliwych przypadkach, które nas tu szczególnie
interesują, hipnotyzowana osoba opisze prawidłowo, co się rozgrywa w dalekim miejscu. Zdarza się
tak w eksperymentach z tzw. podróżującym jasnowidzeniem.
Proszę pomyśleć: ważna jest tu dla nas treść prawidłowej informacji. Zdarzenie podróżowania
przedstawia tylko jedną z możliwych dramatyzacji – formę, przebranie, w której informacje docierają
do świadomości. W tym szczególnym wypadku forma jest przygotowana przez poprzednią
sugestię. Żaden “duch" nie opuszcza ciała – nawet jeśli wielu ludzi tak to fałszywie tłumaczy.

czwartek, 27 listopada 2008

Zmiany osobowościowe spowodowane sugestiami hipnotycznymi



Przechodzimy teraz do ważnego stwierdzenia, które z pewnością zdziwi wielu czytelników:
wszystkie dziwne stany umysłu, od setek lat będące zagadką dla ludzkości (hipnoza, religijna
ekstaza – samadhi w joga, satori w zen, mistyczna ekstaza – trans medium spirytystycznego, stan
magików podczas magicznych zaklęć), są niczym innym, jak odmianami tego samego stanu –
hipnozy.
1. Intensywna koncentracja uwagi na jedynej treści opanowującej świadomości, aż do miejsca, w
którym zachodzą złudzenia zmysłów (wizje, głosy itd.). Elementem panującym może tu być
hipnotyzer; innym razem może być Bóg lub inna wyższa siła, a także świat duchowy
(reprezentowany np. przez “ducha przywódczego" medium spirytystycznego) lub mogą to być
nadprzyrodzone siły, często personifikowane jako bogowie, aniołowie lub demony.
2. Brak wrażliwości w stosunku do własnego ciała i świata zewnętrznego.
3. Aktywizacja wyższych sił i talentów, które z pewnością są różnymi manifestacjami pp (a może
psychokinezy).
4. Często zdarzają się zmiany osobowości.
Ten ostatni punkt zasługuje na dokładniejsze wyjaśnienie. Gdy człowiek znajduje się w stanie
hipnozy, jego wrażliwość na sugestię jest tak duża, że można mu zasugerować, co się tylko
pomyśli i on chętnie przyjmie te sugestie. Można mu zasugerować, że nie będzie mógł poruszyć
ręką, pokręcić głową, wstać z krzesła, podać swego nazwiska; że nie widzi istniejących
przedmiotów lub osób, nie słyszy głosów lub muzyki, nie czuje zapachów; że jest mu zimno lub
gorąco, że jest głodny lub spragniony; że cytryna, jabłko lub przewrócona butelka jest bukietem
pachnących róż. Proszę sobie cokolwiek pomyśleć – osoba zahipnotyzowana przyjmie tę sugestię i
odpowiednio zareaguje. Jak można wytłumaczyć taką podatność na sugestię? Wiemy, że to dziwne
zachowanie polega jedynie na selektywnej aktywizacji (lub dezaktywizacji) odpowiednich systemów
funkcji w mózgu. Jeśli sobie tego życzymy, sugestie mogą być bardziej skomplikowane. Można
zahipnotyzowanemu zasugerować, że jedzie autem, leci samolotem, tańczy na balu, wspina się na
górski szczyt, walczy w pojedynku, pali nie istniejącego papierosa; można mu zasugerować, że stał
się młodszy; że jest dzieckiem, starym mężczyzną lub starą kobietą; można mu także
zasugerować, że jest królem, kapitanem okrętu wojennego, śpiewakiem operowym, pijanym
marynarzem, wodzem indiańskim, reformatorem, badaczem polarnym podczas burzy śniegowej,
kosmonautą, który leci na odległą gwiazdę, średniowiecznym mnichem, neandertalczykiem – i on
zaakceptuje te role. Można mu także zasugerować role postaci historycznych: Cezara, Jezusa,
Buddy, Dżyngischana lub Napoleona prowadzącego bitwę, Lindberga podczas lotu przez Atlantyk,
Sokratesa przed ateńskim trybunałem, George'a Washingtona lub Lenina – proszę wybierać
według uznania. Równie dobrze można zasugerować wymyślone role: zahipnotyzowany jest
waszym bratem – Janem (Państwo macie takiego brata), Hamletem, Śnieżką, wcześniejszą
inkarnacją waszego brata, jego późniejszą inkarnacją, inkarnacją Śnieżki, aniołem "X", diabłem “Y",
wyższą istotą z planety “Z", waszym zmarłym dziadkiem, duchem zmarłego dziadka – co Państwo
chcecie. Zahipnotyzowany zaakceptuje w pełni tę rolę, naturalnie pod warunkiem, że jego
podatność na sugestię jest dostatecznie duża.
Wszystkie te dziwne zdarzenia polegają również na selektywnej aktywizacji i dezaktywizacji
odpowiednich wzorców zdarzeń w mózgu; także w takich przypadkach, gdy wzór aktywizacji jest
bardziej skomplikowany niż podczas sugerowanego hamowania ruchu. Proces ten jest – jeśli
pominąć jego większą złożoność – w zasadzie taki sam.
Proszę pamiętać o jednym: cały proces przebiega w mózgu przeżywającej osoby. Żaden duch (lub
zewnętrzna siła) nie bierze w tym udziału. Gdy osobie w stanie hipnozy zasugerujemy, że jest
Hamletem – wcieli się w rolę nieszczęśliwego księcia, wykorzystując wiedzę o jego charakterze.
Jeśli nie czytała Szekspira i nie słyszała o Hamlecie – nie będzie mogła grać wiernie tej roli, lecz
zamiast tego będzie grać wymyśloną rolę kogoś o imieniu Hamlet. W każdym razie możecie być
Państwo pewni, że w tym doświadczeniu nie będzie współdziałać duch Hamleta. Jeśli osoba
zahipnotyzowana gra rolę waszego nie istniejącego brata (lub ducha Państwa zmarłego dziadka),
sytuacja jest naturalnie taka sama – rzeczywiste duchy nie są obecne. W zasadzie rozgrywa się to
tak, jak gdyby Państwo śnili o zmarłym dziadku. Nie możecie na pewno twierdzić, że jego duch
przeniknął do waszych snów. Jeśli mimo to wierzycie, że mogłoby chodzić o jego ducha, to się
mylicie. W Państwa śnie dziadek był przypuszczalnie ubrany; oznacza to, że “duch" jego ubrania
ukazał się razem z nim? A gdzie “duch" jego butów? Także gdy spirytystyczne medium ucieleśnia
“ducha", nie jest to nic innego, jak żywy sen medium; żaden prawdziwy duch się nie ukaże.
Zmiany osobowości spowodowane przez hipnotyczne sugestie nie są niczym nadzwyczajnym.
Możemy je porównać z tym, co czuje dobry aktor, gdy gra swoją rolę na scenie. W autobiografiach
wielkich artystów można przeczytać, że często mieli uczucie stawania się postaciami, które grali.
Także dzieci, gdy są pochłonięte zabawą, wpadają z łatwością w różne role. Jeśli różdżka reaguje
w rękach różdżkarza, to poruszana jest przez jego mięśnie, tzn. bez jego wiedzy. Różdżkarz jest
jednak przekonany, że różdżka porusza się sama i ciągnie jego ręce na dół.
Zmiany osobowości występują czasami także jako zakłócenia umysłu. Są tacy pacjenci, którzy
sądzą, iż są Napoleonem, Edisonem, znanymi politykami; zazwyczaj osoby z rozdwojeniem jaźni
uważają się za kogoś sławnego, a rzadko za przeciętnego człowieka (rola przeciętnego człowieka
nie jest oczywiście interesująca). Z rozdwojeniem osobowości spokrewnione są przypadki
“opętania", w których nowa osobowość uważa, że nie jest istotą ludzką. Takie przypadki są
oczywiście powiązane czasowo i kulturowo. Wskazuje to na ich sugestywne pochodzenie. Kapłanki
dawnych miejsc wyroczni “opętane" były przez bogów świątyń i przepowiadały. W biblijnych
czasach wpływ miał Duch Święty, którego później ubóstwiano w kościelnej dogmatyce. W Europie
XVI i XVII wieku, gdy dominujący wówczas Kościół katolicki wzniecał strach przed diabłem, pojawiły
się złe duchy lub diabły; te oczywiście wyklęto, a biedne ofiary poddawano egzorcyzmom i
niejednokrotnie palono na stosie. Zwolennicy spirytyzmu wierzą, że są opętani przez ducha
zmarłego (to zdarza się każdemu medium podczas seansu spirytystycznego). Dziś, w czasach
lotów kosmicznych, zdarza się, że pacjenci są pod wpływem jakichś wyimaginowanych istot z
innych planet lub systemów słonecznych.

środa, 26 listopada 2008

Żarliwa modlitwa


Innym przykładem drugiej metody jest żarliwa modlitwa. Nie mam tu na myśli zwykłych modłów,
lecz modlitwę otwierającą serce i zwracającą się z głębokości uczuć do Boga. Taka “mistyczna"
modlitwa pomaga modlącemu się wejść w ekstatyczną jedność z Bogiem, w której jego inne
uczucia i myśli spoczywają w Bogu, a otaczający świat zostaje zapomniany. Religijna muzyka i
rytualne ceremonie przyczyniają się skutecznie do takiego religijnego zachwytu.
Także metoda hipnozy Fariasa należy do tej kategorii: wymagał on od swoich pacjentów
intensywnego patrzenia w jedno miejsce (na rękę, w oczy itp.), a po jakimś czasie wołał głośno:
proszę zasnąć!

wtorek, 25 listopada 2008

Jak należy rozumieć hipnozę, sen, stan czuwania




Jak już powiedziano, charakterystyczną cechą hipnozy jest gwałtowny wzrost czuwania w funkcjonalnie pojmowanej części mózgu, z jednocześnie towarzyszącą zmniejszoną czujnością w innych jego częściach. Niestety, nie jesteśmy w stanie wyjaśnić, czym rzeczywiście jest “czujność" – tak jak nikt nie wyjaśni, czym jest świadomość. Bez wątpienia znajduje się ona w ścisłym związku z przemianą materii i funkcją komórek nerwowych.
Jeśli jednak do naszego opisu aktywności mózgu przyjmiemy pojęcie “płaszczyzna czujności", o wiele łatwiej zrozumiemy charakterystyczne cechy hipnozy i procesy mózgu. Dlatego zapamiętajmy, że stan funkcji każdego z elementów mózgu może być scharakteryzowany przez określony stopień czujności (możemy sądzić, że jego wielkość odgrywa podobną rolę jak potencjał w elektryczności).
Somatyczne tło myśli tworzą (wiemy to dzięki obszernym badaniom psychofizjologicznym) łańcuchy procesów nerwowych w mózgu. Bazują one na skomplikowanych elektrochemicznych reakcjach sieci komórek nerwowych. Wiedza o tej reakcji jest (z powodu jej ogromnego skomplikowania) jeszcze mocno ograniczona. Nikt naprawdę nie wie, co powoduje te reakcje towarzyszące świadomemu zdarzeniu. Proces zmiany treści świadomości (myślenie) powinniśmy zrozumieć jako wynik następujących po sobie reakcji łańcuchowych.


Stawiamy dwie hipotezy:

1. Przyjmujemy jako dane, że każda część mózgu pracuje na określonej płaszczyźnie czujności. Ta płaszczyzna czujności zależy oczywiście od rodzaju elektrochemicznych procesów w mózgu w każdym danym momencie i może się przemienić bardzo szybko w inną. 


2.Możemy następnie przyjąć, że istnieje krytyczna płaszczyzna czujności na przejściu treści zdarzenia z nieświadomości do świadomości (próg świadomości) – jeśli pracuje dana część mózgu powyżej progu świadomości, procesy nerwowe odbieramy świadomie; w innym wypadku pozostają one w płaszczyźnie podświadomości.


Ten schematyczny obraz aktywności mózgu możemy pokazać tak:


1. Normalny stan czuwania. 
Część mózgu funkcjonuje w danym czasie powyżej progu świadomości; odpowiada to jakiejś myśli (ruch fal na powierzchni wody jest dobrym porównaniem dla zmieniających się myśli).


2. Sen. 
Aktywność, która znajduje się nieco ponad progiem świadomości symbolizuje sen.


3. Hipnoza. 
Stan, w którym większa część mózgu jest mocno wyhamowana, a pozostała część (która odpowiada raportowi z hipnotyzerem) czuwa. Gdy przesuniemy czujność na inną część mózgu, zasugerujemy pewien obraz (zahipnotyzowana osoba widzi np. nie istniejący kwiat). Głębokość hipnozy określana jest wysokością kulminacyjną. Obniżenie płaszczyzny czujności w innej jednostce funkcji odpowiada negatywnej sugestii (tak jak sugerowany brak wrażliwości na ból). Porównując te schematy można zauważyć, że sen, stan hipnozy i stan czuwania wcale się diametralnie nie różnią, a raczej są ze sobą spokrewnione. Nie ma wyraźnej linii podziału między nimi i mogą na siebie nawzajem nachodzić w ciągłej serii stanów pośrednich. Powtórzmy, że głębokość hipnozy zależy od różnicy płaszczyzn między pobudzonymi i zahamowanymi częściami. Na podstawie tego można wyciągnąć wniosek, że stan hipnozy można w zasadzie sprowadzić do dwóch rodzajów:


1. Przez zahamowanie większej części mózgu i utrzymanie w stanie czujności innej części (raport).
To się zdarza, jak już wyjaśniono, podczas normalnej klinicznej metody hipnozy.


2. Proces odwrotny uzyskuje się przez stymulowanie czujności innej części mózgu. Jako przykład tego procesu możemy podać rytualne zaklęcia w prymitywnej magii, pobudzenie silnych uczuć (strach, obawę, bojaźliwe oczekiwanie), które każdą aktywność umysłową koncentrują na dominującym uczuciu.

poniedziałek, 24 listopada 2008

Cechy i zjawiska hipnozy




Charakterystyczną cechą hipnozy wydaje się selektywna koncentracja uwagi: intensyfikacja i zawężenie jej rozpiętości. Zobaczymy teraz, że wprowadzenie hipnozy rzeczywiście tego dokona.
Podczas zwykłej hipnozy klinicznej prosi się pacjenta, żeby coś intensywnie oglądał (zazwyczaj błyszczący przedmiot lub światło), a hipnotyzer opisuje mu monotonnym głosem uczucia, które towarzyszą głębokiemu relaksowi lub są typowe dla stanu snu: ciężar ciała, zmęczenie, senność, zapomnienie o otoczeniu. Dzięki jego wyobraźni pacjent przyjmuje te uczucia i poddaje się im. Ta sytuacja prowadzi do skupienia jego uwagi na oglądanym przedmiocie i głosie hipnotyzera.
Wszystko inne pozostaje poza świadomością pacjenta. Uczucia zmęczenia i senności “usypiają" te części mózgu, które są odpowiedzialne za odczuwanie cielesne i ruch. Części odpowiedzialne za pp zostają zablokowane przez sugestię izolacji i zapomnienia o otoczeniu.
Wreszcie pozostają czujne tylko te części mózgu, które odpowiedzialne są za widzenie przedmiotu i słuchanie głosu hipnotyzera. Reszta “śpi"; odbiór innych bodźców zmysłowych z otoczenia i ciała jest zablokowany. Oczywiście – bodźce dochodzą do organów zmysłowych, ale w drodze do mózgu są one osłabiane. W dalszym procesie ulegają zmęczeniu oczy. Intensywne przyglądanie się przedmiotowi męczy oczy i tę część mózgu, która funkcjonalnie odpowiada za widzenie przedmiotu; później pacjent zamyka oczy i nawet ta część mózgu “usypia" – pozostaje tylko kontakt z hipnotyzerem. Dokładniej mówiąc, pozostaje nie tylko czujny, ale staje się także bardziej żywy.
Następstwem tego jest skupienie uwagi pacjenta na głosie i sygnałach hipnotyzera – reszta zostaje całkowicie zapomniana. To jest ten słynny hipnotyczny raport.
Od początku stanu hipnozy uwagę pacjenta kieruje się jedynie na głos hipnotyzera i na te przedmioty, które hipnotyzer mu przedstawia. Może on w związku z tym “budzić" selektywnie
określone części mózgu pacjenta, aktywizować je chwilowo, znowu usypiać, a później może je znowu uaktywniać.
Jeśli hipnotyzer zasugeruje, że się nie powinno czuć bólu w zranionej nodze – usypia on głębiej część mózgu odpowiedzialną za uczucie bólu. Noga jest w dalszym ciągu zraniona, ból jeszcze
jest, ale świadome przeżywanie bólu jest zahamowane; bodźce bólu są zablokowane, ponieważ odpowiadająca część mózgu nie przyjmuje ich. Możemy także powiedzieć, że hipnotyzer kazał
zapomnieć o bólu na jakiś czas.
Dalsza sugestia może spowodować, że pacjent nie widzi osoby, która przed nim stoi. Zahamowana została aktywność tych elementów systemu nerwowego, które odpowiadają za widzenie danej osoby. Inaczej mówiąc, uczyniono mózg niewrażliwym na to właśnie określone postrzeganie.
Pacjentowi może zostać przekazana przeciwna sugestia – mianowicie, że słyszy i widzi nie istniejące rzeczy, np. na stole przed nim – czerwoną różę. Taka sugestia czyni szczególnie czujne te systemy funkcyjne w mózgu, które są odpowiedzialne za widzenie róży. Mózg staje się nadwrażliwy na dokładnie to określone postrzeganie; nadaktywność prowadzi później do
przeżywania sugerowanych halucynacji.
Wzmożona sugestybilność (wrażliwość na sugestię) w stanie hipnozy daje się wytłumaczyć tak samo. Słowa hipnotyzera tworzą jądro czujnej uwagi, która obejmuje sugerowaną treść umysłu.
Jednocześnie są “uśpione" te części mózgu, które odpowiadają za logiczne myślenie i racjonalną kontrolę. Sugerowana treść dominuje w umyśle i inne myśli, które mogłyby jej pochodzenie i prawidłowość podważyć, są stłumione.
W hipnozie nie jest łatwo znaleźć coś, czego nie ma na jawie (ewentualnie w nieznacznym wymiarze). Wzmożona sugestybilność zdarza się również na jawie, a więc bez hipnozy. Spotykamy się z tym w życiu codziennym: na dziecko wpływają sugestywnie rodzice i nauczyciele, na nastolatków ich rówieśnicy, na wszystkich ludzi – polityczna propaganda i reklama. Reklama jest przykładem wyrafinowanego, podstępnego wpływu, który przenika do wnętrza umysłu. Jak często słyszeliśmy, że określona pasta do zębów (lub inny wyrób) ma takie i inne właściwości? Mówi się nam, że musimy kupić tę właśnie markę, dowiadujemy się również, że jej potrzebujemy, że jej chcemy i nasza przyszłość od niej zależy, tylko tę powinniśmy wybrać. Czytamy o tym w prasie, słyszymy w radiu i widzimy w telewizji. Stałe powtarzanie zwraca naszą uwagę coraz bardziej na wychwalaną markę, aż podświadomość zostanie nasycona zaletami towaru, a inne cechy zostaną
powoli odsunięte w niepamięć i zapomnienie.
Najczęściej nasza wiedza fachowa nie wystarcza do oceny zalet i wad konkurujących ze sobą towarów (jest to równoznaczne z zahamowaniem krytycznej kontroli). W konsekwencji – podczas
zakupów bierzemy automatycznie z półki ten towar, który jest nam najbardziej znany (np. ten, który jest najbardziej i najefektowniej reklamowany). Można nawet powiedzieć, że “zahipnotyzowano" nas reklamą. Gdy zamiast pasty do zębów reklamowany jest polityk, będziemy mieli tę samą wersję
tego procesu. Tak dużo słyszymy o jego doskonałych umiejętnościach i dużych osiągnięciach.
Informacji o innych kandydatach nie mamy (kandydaci polityczni są tak samo zachwalani, jak pasta do zębów). Wiadomo, że podczas wyborów często głosujemy nie na najlepszych, lecz na tych, którzy są najmniej źli: “on nie może być zły, jeśli chwali go tylu ludzi". A więc głosujemy na niego.
A inne cechy hipnozy – jak pojawiają się na jawie? Raport hipnotyczny – przy czym cała uwaga skierowana jest na dominującą osobę – obserwuje się podczas politycznego zgromadzenia. To zjawisko może się zdarzyć podczas interesującego wykładu, który rzeczywiście pasjonuje
słuchaczy. Zahamowania ruchu – pamiętamy przykład, w którym nie można było poruszyć ręką – zdarza się, gdy zamieramy ze strachu lub jesteśmy w szoku.
Brak wrażliwości na ból wydaje się typowym zjawiskiem dla hipnozy, aczkolwiek występuje również
w codziennym życiu. Motywacja czyni cuda. W określonych, wymagających poświęceń sytuacjach można wytrzymać duży ból. Można to zaobserwować u dzieci, które rywalizują w grupie w znoszeniu bólu i wyznaczają kuszące nagrody dla zwycięzcy. Inny sposób (bliski hipnozy) polega np. na odwróceniu uwagi dziecka przez dentystę (o czym już mówiliśmy).

Spirala hipnotyczna