Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

piątek, 31 grudnia 2010

Czynnik stresu duchowego




Głównymi czynnikami tego, co nazywam stresem duchowym, są apatia i ciężki stopień nudy nazywany ennui . Trzeba jednak wspomnieć, że bóle głowy i inne symptomy fizyczne czy też pojawiające się w zachowaniu również mogą świadczyć o obecności stresu duchowego.
Apatia bierze się z nawyku dystansowania się od wszelkich wartości, emocji i czynności aż do stopnia, w którym dana osoba jest coraz mniej poruszona bądź zmotywowana przez rzeczy, które motywują i poruszają innych ludzi. Apatię można uznać za duchową wersję gniewu, ponieważ wydaje się ona być reakcją na poczucie bezsilności i frustracji. Zamiast odczuwać gniew lub depresję z powodu poczucia bezsilności i frustracji, niektórzy ludzie po prostu wytłumiają to uczucie. Niestety, jedyną metodą na to jest spinanie mięśni do punktu, kiedy dane uczucie staje się nieodczuwalne. A co jeszcze gorsze, jeśli doda się do takiej mieszanki odpowiednią ilość stresu z innych źródeł, to wysiłek, aby powstrzymać uczucia, może się załamać, co doprowadza do wybuchu szału i przemocy. Ludzie, którzy wpadli nagle w morderczy szał są często opisywani przez znajomych jako „cisi i niekonfliktowi." Pamiętam, że spotkałem kiedyś mężczyznę, który był bardzo spokojny dopóki ktoś nie zrobił czegoś, co mu się nie podobało. Wtedy jego zachowanie zamieniło się w cichą groźbę. Bardzo się cieszę, że nikt nie zrobił nic, co by go naprawdę zdenerwowało, kiedy przebywałem w jego towarzystwie.
Ennui jest duchową formą zaprzeczenia. Charakteryzuje się on przede wszystkim zaprzeczaniu wartości, a nie zaprzeczaniu istnienia. Wiąże się to z poczuciem bycia niechcianym lub niekochanym. Poprzez ennui dana osoba stara się udawać, że nie ma to żadnego znaczenia. Jest to forma ucieczki, co wskazuje na to, że w głębi uczucie to ma związek ze strachem. Kiedy taka forma odwracania się od innych i od świata stanie się ostra i chroniczna, również staje się źródłem niezdrowego napięcia.
Zadziwiającą formą stresu duchowego jest napięcie powstające podczas nadmiernego fantazjowania lub zbyt częstego medytowania. Podczas gdy skutki takiego stresu są bardzo różne u różnych ludzi, to proces, który przy tym zachodzi, jest zawsze taki sam. Kiedy świadomość jest poza fizycznym ciałem przez zbyt długi okres czasu, pojawia się fizyczne napięcie, które może objawiać się jako bóle głowy, niepokój lub nawet jeszcze coś gorszego. Ten efekt nasila się, jeśli fantazjowanie lub medytacja są używane jako sposób na odsunięcie się od rzeczywistości, ale nawet osoby fantazjujące i medytujące „zdrowo" mogą odczuć lekkie uwolnienie napięcia, kiedy ich uwaga powraca znowu do fizycznego ciała. Dla niektórych przywrócenie uwagi jest tak silnym odczuciem, że opisują je jakby ich duch „wpadał" z powrotem do ciała, co często wiąże się z drgawkami lub skurczami mięśni. Bliższe badania nad tym fenomenem przekonały mnie, że te efekty są spowodowane nagłym uwalnianiem napięcia.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna