Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

niedziela, 12 kwietnia 2009

Psychiczna modulacja odporności nabytej


Smith i McDaniel rozpoczęli swe badania nad psychiczną modulacją reakcji immunologicznych od powtórzenia z dobrym wynikiem eksperymentu Blacka, w którym zahipnotyzowane osoby hamowały u siebie reakcję na tzw. próbę Mantoux (jest to łagodna zmiana skórna, będąca testem na gruźlicę; pojawia się w rezultacie reakcji
antygen-przeciwciało w systemie odporności nabytej). By zademonstrować rolę, jaką w modulacji tej konkretnej reakcji immunologicznej odgrywają oczekiwania, badacze skorzystali nie z hipnozy, lecz z warunkowania.
Reakcja Mantoux pojawiła się na tym ramieniu badanego, na którym się jej spodziewano; nie wystąpiła natomiast na drugim z ramion, bo tam badani jej nie oczekiwali. Dowodziło to, że hipnoza nie jest koniecznym elementem modulacji układu odpornościowego – stanowi raczej dogodny sposób koncentrowania wewnętrznych sił psychicznych na pobudzaniu lub hamowaniu reakcji fizjologicznej.
Z kolei Smith, McKenzie, Marmer i Steele (1985) przeprowadzili badania, których celem było sprawdzenie, czy psychiczną modulację próby Mantoux da się powtórzyć, ale z użyciem innego rodzaju reakcji antygen-- przeciwciało (była to reakcja na wirusowy antygen varicella zoster – antygen ospy wietrznej i półpaśca) oraz innej formy modulacji psychicznej (medytacja zamiast hipnozy czy warunkowania). Zaletą korzystania z antygenu varicella zoster było to, że reakcję immunologiczną można było w tym wypadku zmierzyć na dwa sposoby: (1) in vivo – za pomocą rozmiaru testowej reakcji skóry na ramieniu pacjenta (dokładnie tak jak przy próbie Mantoux) oraz (2) in vitro – za pomocą stopnia stymulacji limfocytów w próbce jego krwi. Oto jak Smith i jego koledzy opisali ten doskonale zaprojektowany eksperyment typu pojedynczy przypadek (single-case), wykorzystywaną przez pacjentkę metodę wschodniej medytacji oraz istotne statystycznie wyniki:
W świetle powyższych odkryć założyliśmy, że precyzyjnie dobrana osoba będzie w stanie używać medytacji lub autohipnozy w celu modulowania swej reakcji immunologicznej. Badanie skonstruowano w postaci prostego eksperymentu typu pojedynczy przypadek (single-case), którego przebieg kontrolowała sama osoba
badana (kobieta). Przez dziewięć tygodni poddawano ją testom skórnym. Przez trzy pierwsze tygodnie mówiono jej, żeby reagowała normalnie (faza 1). Przez trzy następne (faza 2) proszono ją, by hamowała swoją reakcję, korzystając z dowolnej metody lub techniki psychologicznej. Wreszcie przez trzy ostatnie tygodnie (faza 3) miała znowu reagować normalnie. Zakładaliśmy, że reakcja immunologiczna w fazie 2 będzie słabsza niż w fazach l i 3.
Badana przez nas 39-letnia kobieta od dziewięciu lat oddawała się wschodnim praktykom religijnym. Przez większość tego okresu raz lub dwa razy dziennie medytowała przez około pół godziny (stanowiło to część jej praktyk). Przez ostatnie trzy lata uprawiała pewną szczególną odmianę medytacji tantrycznej, w której wizualizuje się “wyższe energie" oraz usiłuje dokonać transformacji swej osoby w te energie.
Podczas drugiej fazy zarówno pierwszego, jak i powtórzonego później eksperymentu badana zwykle przeznaczała około pięciu minut ze swej codziennej medytacji na koncentrowanie się na naszym badaniu. Najpierw jej związane z eksperymentem zamierzenia skupiały się wokół zagadnienia uniwersalnego dobra, a nie wokół
samorozwoju. Powtarzała swemu ciału, żeby w kwestii obrony przed infekcją nie postępowało wbrew właściwej mu mądrości. W końcu zazwyczaj dokonywała wizualizacji obszaru objętego rumieniem i stwardnienie zaczynało się robić coraz mniejsze. Krótko po każdym otrzymywanym w drugiej fazie zastrzyku przesuwała dłonią po ramieniu, wysyłając do miejsca wstrzyknięcia “uzdrowicielską energię":
Dane potwierdziły hipotezę, że osoba ta potrafi modulować reakcje immunologiczne w sposób dowolny, za pomocą mechanizmu psychicznego. Zmianie uległy zarówno wyniki pomiarów klinicznych (odczyn opóźnionej nadwrażliwości), jak i pomiarów in vitro (stymulacja limfocytów). Innymi słowy, wygląda na to, że działająca w świadomy sposób badana zdołała wpłynąć nie tylko na swą reakcję skórną, lecz również na reakcję limfocytów, którą badano laboratoryjnie.
Smith i jego koledzy zakończyli swe sprawozdanie uwagą, że badania ich dowiodły istnienia “zamierzonej i bezpośredniej modulacji układu odpornościowego u ludzi". Niezwykle ważny jest nacisk, jaki kładą oni na ten aspekt sytuacji psychologicznej, który polega na zamiarze i dobrowolności. Prowadzone wcześniej prace nad psychiczną modulacją odporności z wykorzystaniem hipnozy, placebo i warunkowania dowodziły bowiem, że procesy uzdrawiania są pobudzane przez oddziaływania zewnętrzne. Praca Smitha i jego kolegów wskazuje, że ludzie mogą się poprzez odpowiedni trening nauczyć wspomagać własne, wewnętrzne procesy uzdrowicielskie.
Artykuł swój zakończyli nutą ostrożnego optymizmu:
Wyników tych badań nie można oczywiście uogólniać na wszystkich ludzi, choć być może inni też są w stanie modulować swe reakcje immunologiczne lub rozwijać umiejętność takiej modulacji. Z pewnością jednak zarówno zaprezentowane tu dane, jak i cytowane wcześniej wyniki pozwalają na podjęcie dalszych, starannie zaplanowanych badań.
Gdyby się okazało, że ludzie mogą w poważnym stopniu modulować swe reakcje immunologiczne, doszłoby do osiągnięcia dwóch ważnych rezultatów. Prawdopodobnie lepiej poznalibyśmy mechanizmy powstawania chorób zakaźnych i nowotworowych, które wiążą się z różnymi procesami psychicznymi, takimi jak rozpacz czy depresja. Ponadto, możliwe, że zamierzona modulacja zaczęłaby być wykorzystywana w procesie terapii jako sposób wzmagania lub hamowania reakcji immunologicznej w zależności od tego, z jaką chorobą będziemy mieli do czynienia.
Zajmiemy się teraz kwestią wykorzystania dowolnej modulacji układu odpornościowego do wspomagania procesu uzdrawiania w rozmaitych chorobach, takich jak: rak, astma, alergie i reumatoidalne zapalenia stawów.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna