Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

niedziela, 28 lutego 2010

Jak wyleczono wysypkę u Betty

Kiedyś pewien dermatolog poprosił mnie, abym przyszedł do jego gabinetu i obejrzał jedną z jego pacjentek, siedemnastoletnią Betty. Dziewczyna chorowała na przewlekły liszaj. Całe ciało miała pokryte czerwonymi, mokrymi i swędzącymi grudkami. Jej matka zdecydowała się wreszcie na propozycję lekarza i zgodziła się poddać córkę hipnozie. Chciała być przy tym obecna, ale kazałem jej zostać w poczekalni. Była władcza, a nawet zaborcza, i nadopiekuńcza. Traktowała swoją córkę jak małą dziewczynkę. Betty była bardzo ładna, lecz nosiła ubrania, które w ogóle do niej nie pasowały. Ubrana była w bawełniane rajstopy, których dziewczęta w jej wieku nigdy by dobrowolnie nie założyły.
Dobrze zareagowała na hipnozę. Powiedziałem jej, że nie budząc się, może normalnie mówić. Na wszystkie pytania odpowiadała w tej samej tonacji.
"Coś cię irytuje. Co to jest?" Betty usiadła na łóżku (ciągle w hipnozie). "MAMA! - zawołała z wielką goryczą.
Moja mama! Traktuje mnie jak małe dziecko. Nie mogę robić tego, co moje koleżanki. Nie wolno mi ubierać się tak jak one. Proszę spojrzeć na moje ubrania, na moją fryzurę. Jeszcze nigdy nie byłam na randce. Wolno mi chodzić na imprezy tylko z moją mamą. To moja mama!" Betty poczuła się zachęcona, dlatego mogła wyrzucić z siebie udręki swojej duszy. Powiedziała mi też, że nie wolno jej używać żadnych kosmetyków.
Wymieniła też jeszcze kilka innych zakazów. Próbowałem objaśnić jej fenomen mowy ciała i wyjaśniłem, że skóra jest zewnętrzną częścią jej samej, najbardziej wystawioną na działanie czynników zewnętrznych.
Betty była zirytowana postępowaniem matki wobec niej i właśnie to doprowadziło do tak silnego podrażnienia skóry. Oprócz tego okazało się, że miała ogromną ochotę zwłaszcza na to, czego matka jej zabraniała.
Powiedziałem Betty, żeby w swoim myśleniu zastąpiła zwrot "jestem rozdrażniona" słowem "zła", a zwrot "swędzi mnie" słowami "życzę sobie". Ponieważ znała już przyczyny swojej choroby, zasugerowałem jej, że może mieć skórę zupełnie gładką, jeśli tylko jej sytuacja unormuje się. Omówiłem to wszystko z matką, która była wprost porażona. Nie miała pojęcia, że jej nadmierna troskliwość, niepotrzebne zakazy i ograniczenia odpowiedzialne są za chorobę córki. Była gotowa do natychmiastowej zmiany swojego postępowania i traktowania córki jak dorosłej osoby. Postanowiła też pozwalać jej na wiele rzeczy, które robią inne dziewczyny. W ciągu miesiąca skóra Betty
wróciła do normy. Stała się gładka i zdrowa.
Mowa ciała odgrywa u dorosłych ogromną rolę. "Jestem rozdrażniony", "Swędzi mnie" to częste zwroty z mowy potocznej, których używanie może pośrednio prowadzić do powstania chorób skóry. Inne czynniki mające często wpływ na tego rodzaju dolegliwości to masochizm i potrzeba identyfikacji. Zwolennicy Freuda uważają swędzenie i drapanie się za środek zastępujący samoleczenie. Być może wydaje się to trochę przesadzone, ale w wielu przypadkach może tak być naprawdę.
Jeśli chcemy wyleczyć przyczynę alergii, powinniśmy przede wszystkim znaleźć przyczyny, które ją wywołały.
Niestety, wielu dermatologów nie bardzo wie, na czym polega terapia hipnozą i jak ogromne ma znaczenie, dlatego pomijają często istotny wpływ problemów emocjonalnych. Są lekarze, którzy drażnią czasem dermatologów uwagami, że ich pacjenci nigdy nie umierają i nigdy nie są zdrowi, dlatego nie muszą nigdy w środku nocy jeździć do nich z wizytą. Tymczasem lekarze, którzy biorą pod uwagę emocjonalne uwarunkowania choroby, odnoszą, tak jak dr Scott, wielkie sukcesy.
Ogromną zaletą hipnotycznego leczenia chorób skóry z towarzyszącym im silnym swędzeniem jest szybkie zaprzestanie drapania się: swędzenie jest lekką formą bólu, dlatego reaguje na hipnotyczną sugestię.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna