Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

poniedziałek, 1 marca 2010

Samodzielne leczenie niektórych częstych bólów

Psychosomatyczne choroby mięśni i kości są równie częste, jak schorzenia układu oddechowego i trawiennego.
Zazwyczaj lekarze szukają organicznych przyczyn choroby i dlatego tylko nieliczni pacjenci są odsyłani do psychoterapeuty. Pacjent z uszkodzeniem kręgu trafia najpierw do chirurga, a nie do psychologa.
Dr Wayne Zimmermann z Tacomy, w stanie Waszyngton, jest jednym z niewielu chirurgów, którzy w pełni są świadomi roli, jaką w lecznictwie odgrywają uczucia. Powiedział on: "Nie można postrzegać osobno organizmu i psychiki człowieka, ponieważ są one od siebie całkowicie zależne".
Przytoczony tu przypadek wydał mi się szczególnie interesujący. Jego opis ukazał się w artykule doktora Zimmermanna "Hypnosis in Orthopedic Surgery".

Świadome poznanie powodów nie zawsze jest konieczne




Pewna pacjentka zwichnęła sobie w ciągu roku siedem razy ramię. W końcu potrzebna była operacja.
Dwanaście miesięcy później w tym samym ramieniu rozwinęło się zapalenie kaletki maziowej, którą zoperowano.
Po jakimś czasie kobietę zaczęły boleć plecy, ale nie można było znaleźć przyczyny bólu.
Dr Zimmermann łączył fizyczne dolegliwości swojej pacjentki z kłopotami emocjonalnymi i przeprowadził z nią wywiad, stosując ideomotoryczną metodę zadawania pytań. Najpierw chciał ustalić, czy choroba ma podłoże emocjonalne. Na to pytanie palec odpowiedział twierdząco.
Następnie lekarz zadał pytanie: "Czy może pani o tym opowiedzieć?" Odpowiedź palca była tym razem przecząca. Najwyraźniej pacjentka nie mogła poznać przyczyny swojej choroby. Taka sytuacja była i dla pacjentki, i lekarza bardzo niewygodna. Postęp w leczeniu był niemożliwy. Chirurg zażądał więc, aby kobieta spróbowała się całkowicie rozluźnić i skoncentrować na problemie. Pacjentka nagle rozpłakała się i bardzo zdenerwowała. Lekarz uspokoił ją, po czym zapytał jeszcze raz, czy przyczyna może zostać ujawniona. Odpowiedź znowu brzmiała "nie".
Potem dr Zimmermann rozkazał podświadomości skoncentrować się na problemie i popracować nad jego rozwiązaniem, co wreszcie udało się osiągnąć. Następnie podświadomość kobiety miała pozwolić odpocząć plecom, aby pacjentka mogła kontynuować pracę. Metoda palców pozwoliła stwierdzić, że podświadomość zgadza
się z tą decyzją. Nigdy nie udało się poznać do końca właściwej przyczyny dolegliwości, mimo to ból w plecach ustąpił.
Dowodzi to, że emocjonalne kłopoty rodzą się w podświadomości. Jeśli podziałamy na nią odpowiednią sugestią, to na pewno uda się nam skorygować jej nastawienie do dręczącego nas problemu, przy czym świadomość wcale nie musi zarejestrować żadnych zmian. Jest to sprzeczne z teorią Freuda, która mówi, że chorobę można leczyć, ale wyleczyć da się ją tylko przez świadome poznanie jej przyczyny. Jak widać, nie zawsze jest to konieczne. Potwierdza to zarówno przypadek leczony przez dr. Zimmermanna, jak i doświadczenia moje oraz innych psychoterapeutów. Jeśli wewnętrzny konflikt przeszkadza w zrozumieniu funkcjonowania podświadomości, to zaproponowana metoda może pomóc uzyskać wyjaśnienie. Nie uda się to, gdy konflikt jest zbyt duży lub gdy podświadomość jest z nim mocno związana.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna