Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

środa, 2 lutego 2011

Natychmiastowe uzdrawianie z użyciem mocy słów




Abrakadabra! To prawdopodobnie najbardziej znane magiczne słowo na świecie. Bazuje ono na trzech pierwszych literach alfabetu, plus kilka dodatkowych sylab dla poprawienia rytmu. Przypisuje się mu tworzenie natychmiastowych rezultatów. Dlaczego ludzie wierzą w magiczne słowa? Dlaczego te słowa czasami działają, a czasami nie? Jak słowo może wywołać magiczne natychmiastowe uzdrowienie? W tej publikacji poznasz odpowiedź na te pytania.


Magiczne słowa


Jeśli lubisz bajki lub książki fantastyczne albo oglądasz w telewizji filmy o magach i czarownikach, wiesz, jak ważne są magiczne słowa. Są one głównym składnikiem magicznych zaklęć. Ostatecznie każdy może zebrać oczy traszek i języki jaszczurek, ale jeśli nie znasz odpowiednich słów, to nic nie zdziałasz. Przy okazji, czy to nie ciekawe, że słowo „zaklęcie" oznacza zarówno czynność rzucania czaru, jak również wypowiadanie poszczególnych liter słowa? Częścią tradycji jest, iż czary należy recytować z pamięci lub czytać je z książki. Przynajmniej w kręgu kultury zachodniej nie są one częścią ustnych podań.
W dawnych czasach rysunki naskalne i petroglify były symbolami o magicznym znaczeniu, które było znane tylko nielicznym ludziom. Gdy symbole te stawały się coraz bardziej abstrakcyjne i coraz mniej podobne do obrazów, wypełniała je coraz większa moc. Osoba znająca tajemną wiedzę czytania potrafiła popatrzeć na rysy na tabliczce czy też na znaki na papirusie albo papierze i opowiedzieć o zeszłorocznej bitwie, „zobaczyć", co leży w zamkniętej ładowni statku, przepowiedzieć zmianę pory roku czy nawet zaćmienie Słońca. To prawdziwe jasnowidzenie. Jeszcze inne papierki z magicznymi pieczęciami i podpisami powodowały, że ludzie robili różne rzeczy. To była psychokineza, czyli oddziaływanie na odległość. Inni, używając takich samych metod, mogli nawet objawiać wolę bogów lub Boga. Najwyższy stopień magii. Nic dziwnego, że słowo pisane i wywodzące się od niego słowo mówione było uważane za przejaw magicznych mocy. A cała ta magia wzięła się z tajemniczości.
Wraz z popularyzacją pisma zatraciło ono swą tajemniczość oraz magię. W naszych czasach tylko kilku poetów i jeszcze mniejsza garstka pisarzy potrafi ją jeszcze przywołać. Ale tam, gdzie jest tajemnica, pojawia się również magia. Im mniej znany jest jakiś język, tym ludzie myślą, że większa jest jego moc. Wyobraź sobie potężnego maga z małą szpiczastą bródką, ubranego w czarny płaszcz podbity purpurą. Wznosi ręce w górę, z jego palców sypią się błyskawice i mówi władczym głosem: „Zrób to, czego chcę." Niezbyt ekscytujące. Ale jeśliby powiedział „Alakazam!" - tak, to robi wrażenie!
Jak widać na powyższym przykładzie, tajemnica wzmacnia autorytet. Kiedy ktoś pewny siebie mówi nadętym i niezrozumiałym żargonem, to słuchający go ludzie będą pod dużym wrażeniem. Kiedyś mój przyjaciel przyniósł mi kasetę z nagraniem przemowy jakiegoś mężczyzny, dotyczącej ezoterycznego tematu. Zrobił to, ponieważ pomyślał, że informacje prezentowane w tym nagraniu są nieprawdopodobnie interesujące. Cóż. Mój zasób słownictwa jest dosyć szeroki, a studiując, uważałem na zajęciach z logiki. Mówca na kasecie był bardzo pewny siebie, ale to, co mówił, było kompletnym nonsensem. Nie oznacza to, że nie zgadzam się z tym, co mówił. Nie było tam nic, z czym można by się nie zgodzić lub zgodzić. Większość tej przemowy była szerzącym się, wewnętrznie sprzecznym nonsensem, do którego dorzucono kilka mądrych słów, ale tylko i wyłącznie dla ich brzmienia, a nie znaczenia. Tak delikatnie, jak to tylko możliwe, zanalizowałem mojemu przyjacielowi treść kryjącą się za nadętą przemową. Był niezwykle zdziwiony własną łatwowiernością.
Słowa wypowiedziane w określony sposób lub w określonym kontekście mogą mieć większą siłę autorytetu niż niesione przez nie znaczenie. Słowa modlitwy, polityka, lekarza czy hipnotyzera mogą mieć znacznie większy niż własne znaczenie efekt ze względu na to kto, kiedy i gdzie je wypowiada.
Zasadniczo słowa są dźwiękami lub arbitralnymi określeniami, którym przypisuje się jakieś znaczenie, zaś język to zespół tych dźwięków i określeń używany przez jakąś grupę ludzi. I to wszystko. Jedyna moc tkwiąca w słowach to ta, którą jej sam przypiszesz. Im więcej dasz im mocy, tym większe efekty będą mogły wywołać, ale moc pochodzi od ciebie, a nie od słów. Wypowiedz najpotężniejszą magiczną inkantację w starożytnej odmianie hebrajskiego do dwunastoletniego chińskiego chłopca, a jedynym efektem będzie zdziwienie na jego twarzy. No i oczywiście nie dasz dzięki temu rady zamienić go w żabę.
Pomimo tego, co powiedziałem powyżej, słowa są jednak niezwykle istotnym narzędziem służącym do uzdrawiania. Ich najpotężniejszą właściwością (o ile je rozumiesz lub przypisujesz im autorytet) jest to, że pomagają skoncentrować uwagę i wyostrzyć oraz podtrzymać skupienie. Im silniej będziesz się w stanie skupić na intencji uzdrawiania, tym silniej i lepiej zareaguje na to twoje ciało. Popatrzmy teraz, jak użyć zwykłych słów do osiągnięcia magicznych efektów.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna