Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

sobota, 8 listopada 2008

Dwufazowy proces percepcji pozazmysłowej



Wróćmy do percepcji pozazmysłowej. W celu zrozumienia istoty procesu, który leży u podstaw tej para
psychicznej zdolności, potrzebne jest dalsze porównanie pp z normalnym postrzeganiem zmysłowym.
Postrzeganie za pomocą zmysłów następuje w dwóch fazach. Pierwsza obejmuje tę część procesu, w
której sygnały niosące informacje o postrzeganym zdarzeniu wędrują do organu zmysłu. Druga faza
składa się z procesów zachodzących wewnątrz postrzegającego organizmu, prowadzących ostatecznie
do odpowiedniej percepcji lub do świadomego postrzegania wydarzenia.
Pierwsza faza zaczyna się, gdy np. promienie światła są wysyłane (lub odbite) z oglądanego
przedmiotu. Światło wędruje wtedy z informacjami o przedmiocie do organu zmysłu – oka – i trafia na
siatkówkę. W tym miejscu rozpoczyna się faza druga. Nadejście sygnałów świetlnych uruchamia w
systemie nerwowym reakcję łańcuchową: impuls prowadzony jest do mózgu i ostatecznie wyzwala
świadome zdarzenie “widzenia", a także odpowiednią reakcję zachowania.
Podobnie dzieje się podczas słuchania: w pierwszej fazie sygnały dźwiękowe przenoszone są do ucha.
Druga faza obejmuje procesy w systemie nerwowym, które ostatecznie prowadzą do wydarzenia
“słyszenia".
Proszę zauważyć, że pierwsza faza jest wyłącznie określana przez prawa przenoszenia energii.
(Podczas postrzegania zmysłami są to czysto fizyczne prawa). Druga faza natomiast podlega prawom
psychologicznym: rozgrywa się w psychice postrzegającego osobnika. W obu fazach mogą wystąpić
błędy i zniekształcenia. W pierwszej fazie proces może być zniekształcony przez przecinanie
rozchodzących się sygnałów (przez lustra lub soczewki w zmyśle widzenia; poprzez rozpraszanie się
szmerów podczas słuchania itp.). W drugiej fazie dochodzi do zniekształceń powstających w psychice
postrzegającego. Może też dochodzić do złudzeń (widzi się w ciemności cień, a wierzy się, że to
ukrywający się człowiek), halucynacji lub błędów w końcowym przetwarzaniu (niezrozumienie znaczenia
postrzeganego obrazu), do semantycznych zniekształceń itd.
Dla naszych dalszych badań korzystne będzie podzielenie procesu percepcji pozazmysłowej na dwie
główne fazy. W pierwszej fazie informacja jest dostarczana przez zewnętrzne zdarzenie do odbiorcy
(przypuszczalnie przez nieznaną energię psi). W fazie drugiej przybywająca informacja rozpoczyna
odpowiednie procesy w organizmie: reakcja zachowania się lub świadome przeżywanie
“postrzegania"
Na początku fazy pierwszej, a więc tylko w postrzeganym przedmiocie, rozróżnia się telepatię i
jasnowidztwo. Następnie rozróżniamy, zależnie od drogi, po której płyną sygnały pp (albo w przestrzeni,
albo w czasie): teraźniejsze postrzeganie pozazmysłowe, podczas którego sygnały pp płyną jedynie do
innego punktu w przestrzeni; retrospekcję, w czasie której sygnały percepcji pozazmysłowej płyną z
przeszłości w przyszłość; oraz jako najbardziej zdumiewającą formę percepcji pozazmysłowej –
poznanie, podczas którego sygnały płyną z przyszłości w przeszłość.
Należy zauważyć, że czas jest tak samo traktowany, jak przestrzeń. Z doświadczenia wiemy, że
poruszamy się w różnych kierunkach przestrzeni i możemy z niej wrócić.
Dlatego przyjmujemy, że sygnały odpowiedzialne za pp mogą płynąć w czasie zarówno z przeszłości w
przyszłość, jak również w odwrotnym kierunku, a mianowicie z przyszłości w przeszłość.
Pierwsza faza procesu percepcji pozazmysłowej spowita jest jeszcze w ciemność. Podlega ona prawom
rozprzestrzeniania się (hipotetycznej) energii psi i jest mało dostępna w bezpośredniej obserwacji.
Wiemy jednak dość dużo o drugiej fazie, która (tak jak przy postrzeganiu zmysłowym) zależy od
indywidualnej psychiki postrzegającego. Ta druga faza odpowiedzialna jest za różnorodne formy
występowania pp.
Jeśli zanalizujemy percepcję pozazmysłową z punktu widzenia postrzegającego, stwierdzimy ważną,
zaskakującą różnicę między nią a postrzeganiem zmysłowym: brak jednego charakterystycznego dla
percepcji pozazmysłowej zdarzenia.
Przykładowo rozpoznamy natychmiast, kiedy coś widzimy i odróżnimy nasze wizualne zdarzenie od
takiego, które słyszymy, wąchamy, smakujemy itd. Każdy zmysł ma typowe dla siebie zdarzenie.
Natychmiast również rozpoznamy, jaki stopień niezawodności ma nasze postrzeganie. Jeśli np.
pogorszą się warunki obserwacji przy zanikającym świetle, rozpoznamy dokładnie chwilę, od której
nasze postrzeganie nie jest już niezawodne.
Ta charakterystyczna cecha nie występuje przy percepcji pozazmysłowej. Przyczyn tego musimy szukać
w fakcie, iż pp w historii istot żywych jest o wiele młodsza niż postrzeganie zmysłowe. Nie rozwinęły się
jeszcze somatyczne organy percepcji pozazmysłowej. Podczas gdy klasyczne zmysły w ciągu wielu
setek milionów lat rozwijały się (nawet trylobity miały oczy!), percepcja pozazmysłowa w kategoriach
historyczno-rozwojowych jawi się jako dość młode zjawisko. Zdaje się być powiązana z pojawieniem się
świadomości. W percepcji pozazmysłowej nie ma łatwo poznawalnego, typowego, świadomego
zdarzenia. Zjawiska pp mogą być ubrane w formę jakiegoś zdarzenia zmysłowego: mogą one wystąpić
jako widzenie obrazów, słyszenie głosów, czucie zapachów itd. Mogą wywołać reakcję notoryczną,
której świadomie w ogóle się nie zauważy; przeżyje się tę reakcję wtórnie, tak jak przy chodzeniu z
różdżką. Takie same zdarzenia i reakcje mogą być wywołane przez przyczyny nie mające nic wspólnego
z percepcją pozazmysłowa. Dlatego trudno rozpoznać, kiedy działa percepcja pozazmysłowa i kiedy
przestaje działać.
Ten nieuświadomiony charakter pp powoduje, iż trudno jest świadomie ją kontrolować i zastosować w
praktyce jako zmysł dodatkowy. Może się zdarzyć, że pogorszą się warunki niezbędne dla percepcji
pozazmysłowej, czyniąc ją zawodną; postrzegająca osoba może nie zauważyć tego pogorszenia.
Na szczęście – to, o czym powiedzieliśmy , tylko z zastrzeżeniem jest
prawidłowe. Nie jesteśmy w stanie rozpoznać zdarzeń percepcji pozazmysłowej na podstawie cech
charakterystycznych. Niektórzy ludzie, posiadający wystarczające doświadczenie pp, nauczyli się na
podstawie pewnych subiektywnych cech określać, kiedy ich percepcja pozazmysłowa pracuje
niezawodnie. To nie jest wcale łatwe i takie określanie nie zawsze jest bezbłędne. Potrzebne jest wielkie
doświadczenie i najstaranniejsza uwaga, żeby nie przeoczyć słabych cech rozróżniających. Jednak wraz
ze wzrostem doświadczenia jest przecież możliwe identyfikowanie prawdziwych impresji pp.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna