Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

wtorek, 23 listopada 2010

Nastawienie huny do miłości





Jednym z największych odkryć dawnych kahunów było to, że miłość skutkuje dużo lepiej aniżeli wszystko inne, jeśli chodzi o efektywne działanie. Jezus oczywiście uczył tego samego, a nawet zrównał Boga z miłością: Bóg jest miłością. Jeśli chcemy czuć siłę Stwórcy za naszymi osobistymi zamiarami, musimy nauczyć się napełniania miłością naszego serca, ducha i duszy. Prawdziwa miłość to doskonała harmonia ze światem i akceptowanie rzeczywistości bez oceniania jej. Nazywamy to bezwarunkową miłością i, jak ciągle zapewniają nas duchowi nauczyciele, jest to jedyna prawdziwa miłość. Jeśli miłość nie jest bezwarunkowa, wtedy nie jest miłością. Powinniśmy z całego serca akceptować człowieka takim, jaki jest, aby rzeczywiście wnieść do swego serca siłę miłości.
Mistrzowie huny podkreślają, iż dążąc do bezwarunkowej miłości wobec świata powinniśmy zacząć od odczuwania takiej miłości do siebie. Kala wyraża to tak: Połączenie z sobą samym jest podstawowym połączeniem, które mamy. Jeżeli nie znajdujesz się w stanie harmonii ze sobą, wtedy twoje stosunki z innymi również nie mogą być dobre.
Jednak jak nauczyć się bardziej kochać siebie samych? Jak osiągnąć stan bezwarunkowej miłości w stosunku do własnego jestestwa. Jeżeli jeszcze raz przyjrzymy się słowu aloha, wtedy zrozumiemy ostatecznie, o co chodzi. Alo oznacza być razem z..., natomiast oha to radość, szczęście, zadowolenie, odczuwanie pokoju. Poza tym ha bezpośrednio wskazuje na nasze własne doświadczanie oddechu w obecnej chwili. Tak więc przesłanie aloha jest oczywiste: powinniśmy tu i teraz być całkowicie świadomi naszego bytu oraz odczuwać radość, szczęście i zadowolenie w centrum naszego jestestwa. Tylko wtedy, gdy mamy w sercu to uczucie (John odczuwał to przez dwa tygodnie, zanim spotkał miłość swojego życia), jesteśmy w stanie energetycznie przyciągnąć do siebie serce, które nosi w sobie podobne uczucie. Jednak wywołanie go w stosunku do siebie wydaje się być prawie niemożliwe. Jak możemy bezgranicznie kochać siebie, jeśli istnieje tyle rzeczy, których u siebie nie lubimy? Jak możemy odczuwać w sercu radość, jeśli ciągle cierpimy z powodu różnych chorób, obaw, depresji, frustracji itd? Co uwolni nas od tej antymiłości, którą odczuwamy wobec nas samych?

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna