Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

czwartek, 5 marca 2009

Psychobiologia radzenia sobie – przemiana negatywnego zagrożenia w pozytywne wyzwanie


Zdolność do radzenia sobie ze stresem zaczyna być jednym z najbardziej znaczących czynników związanych z psychobiologią zdrowia i choroby (Gentry). Większość szkół psychoterapeutycznych uważa, że rozszerzanie umiejętności radzenia sobie jest zarówno celem, jak i kryterium efektywności pracy terapeutycznej.
Źródłem tych poglądów, które tak wielką wagę przywiązują do radzenia sobie, są oczywiście pionierskie prace nad psychobiologią stresu, prowadzone przez Selyego. Już jako dojrzały badacz Selye wprowadził rozróżnienie między stresem, który powoduje choroby, i eustresem, który sprzyja życiu. To rozróżnienie pięknie koresponduje z poglądami psychologa humanistycznego Abrahama Masłowa, który wyróżnił dwie gałęzie motywacji ludzkiej: (1) motywację braku, która wywołuje negatywne uczucia i choroby spowodowane deprywacją podstawowych potrzeb życiowych, oraz (2) motywację wzrostu, która wspomaga życie za pomocą pozytywnych uczuć, takich jak miłość, radość, nadzieja i szczęście.
Psychobiologicznymi podstawami odróżniania emocji negatywnych od pozytywnych jako elementów reakcji na stres zajmowało się ostatnio wielu badaczy (Holroyd i Lazarus, Lazarus i Folkman). Zauważyli oni, że organizm zupełnie inaczej reaguje na zagrożenie (stres) i wyzwanie (eustres). Wiąże się to z dwoma czynnikami.
Po pierwsze, wzrasta poziom katecholamin (adrenaliny i noradrenaliny) we krwi. Substancje te są wydzielane przez rdzeń nadnerczy w odpowiedzi na stymulację ze strony układu sympatycznego, którą wcześniej nazwaliśmy reakcją alarmową ze strony układu autonomicznego. Po drugie, do układu krwionośnego dostaje się, uwalniany przez korę nadnerczy, kortyzol. Dzieje się to na znak dany przez przysadkę mózgową, która wysyła do kory nadnerczy ACTH. W sytuacji wyzwania następuje jedynie podniesienie poziomu katecholamin.
Prowadząc badania nad biochemią samowystarczalności (radzenia sobie), Bandura odkrył, że u pacjentów w stanie fobii następuje wzrost poziomu katecholamin. Następnie okazało się, że im większe było u nich poczucie, że są w stanie z tą fobią sobie poradzić, tym niższy był poziom katecholamin. Im większe jest
poczucie samowystarczalności, tym słabszego doznajemy stresu i tym niższy pozostaje poziom katecholamin. Wyniki te sugerują, że podstawowa zasada zorientowanej psychobiologicznie terapii powinna brzmieć następująco: zamieniaj negatywny stres związany z zagrożeniem w pozytywne i oparte na umiejętności radzenia sobie
doświadczanie wyzwania. Ten nowatorski sposób ujmowania celu terapii, obecny w różnych postaciach podstawowej formuły dochodzenia, ilustruje ramka poniżej.
Nasz sposób leczenia fobii za pomocą hipnoterapii opartej na jednej z odmian podstawowej formuły dochodzenia, początkowo opisywanej jako trójfazowa koncepcja praktycznej hipnoterapii (Erickson i Rossi), wykorzystali Nugent, Garden i Montgomery “usiłując potwierdzić słuszność zarówno samej koncepcji, jak
i hipnozy, że w ten sposób można dotrzeć do nieświadomych procesów twórczych i wykorzystać je w celach terapeutycznych". Celem zastosowanej przez nich “standardowej sugestii" było “dotarcie do nieświadomych procesów twórczych i takie ich ukierunkowanie, by doszło do wytwarzania oraz wprowadzania w czyn satysfakcjonujących sposobów usunięcia tych zachowań, które są dla pacjenta problemem i które wciąż powracają". W trzech przypadkach badacze ci zdołali doprowadzić do usunięcia zaburzeń snu i fobii związanej ze strzykawkami do zastrzyków podskórnych już po jednej sesji hipnoterapeutycznej. Oto jak opisali sposób leczenia natrętnego lęku przed strzykawkami u pewnej studentki, określanej jako B (Nugent, Garden i Montgomery):
Wprowadzenie w stan hipnozy poprzedziła rozmowa wstępna. Na rozpoczęcie wizualizacji wewnętrznej pacjentka zareagowała popadnięciem w głęboki trans. Następnie daliśmy jej zadanie twórcze – miała znaleźć jakiś sposób na to, by w przyszłości, w sytuacjach związanych z igłami mogła się zachowywać świadomie i przytomnie. Zadanie to przedstawiono jej za pomocą standardowej sugestii, z której korzystamy zawsze,
ilekroć stosujemy naszą procedurę: “Teraz twoja nieświadoma psychika może wykonać to, co jest konieczne, w sposób całkowicie spełniający twoje osobiste potrzeby, po to, byś... (pożądany wynik terapii). Gdy tylko twa nieświadomość zorientuje się, że możesz... (pożądany wynik terapii), zasygnalizuje to za pomocą...
(odpowiedni sygnał ideomotoryczny)".
Ramka 11. Przemiana negatywnego zagrożenia w pozytywne wyzwanie
1. Sygnalizowanie gotowości do pracy wewnętrznej
O tym, że jesteś gotowy podjąć pracę nad bardziej efektywnym radzeniem sobie z tym
problemem, dowiesz się (przerwa), gdy poczujesz, że z każdym oddechem jesteś coraz
bardziej odprężony (przerwa).
Skupiając się na problemie, możesz nawet zamknąć oczy.

2. Przekształcanie zagrożenia w wyzwanie
Możesz spokojnie dokonać przeglądu tych wszystkich aspektów swego problemu, które
najbardziej ci zagrażają (przerwa),
i zastanowić się, w jaki sposób rozwiążesz je z powodzeniem, uznając to za warte zachodu
wyzwanie.

3. Potwierdzenie rozwiązania problemu
Kiedy zorientujesz się, że jesteś w stanie nadal stosować tę skuteczną metodę (przerwa),
poczujesz, że masz ochotę się przeciągnąć, obudzić i zastosować wobec tego wyzwania
jeden czy dwa skuteczne sposoby – te, które najbardziej ci odpowiadają.

Sugestia podana B brzmiała następująco: “Teraz twoja nieświadoma psychika może wykonać to, co jest konieczne, w sposób całkowicie spełniający twoje osobiste potrzeby, po to, byś za każdym razem, gdy otrzymasz zastrzyk, mogła zachować się w sposób spokojny, świadomy i przytomny. Gdy tylko twoja nieświadomość zorientuje się,
że otrzymując zastrzyk, możesz się zachowywać w sposób spokojny, świadomy i przytomny, zasygnalizuje to przez uniesienie twej prawej ręki ponad to krzesło". Sugestia ta była dla nas próbą porozumienia się z pacjentem w celu dotarcia do nieświadomych procesów twórczych i takiego ich ukierunkowania, by doszło do wytwarzania oraz wprowadzania w czyn zmienionych reakcji behawioralnych na zastrzyk. Trzy minuty po wysłuchaniu naszej sugestii prawa ręka B gwałtowanie podniosła się. Pacjentkę obudzono, po czym okazało się, że nie pamięta nic z okresu hipnozy.
Dobrze byłoby ocenić, jaka jest skuteczność tej formuły hipnoterapii, jeśli chodzi o obniżanie poziomu katecholamin w porównaniu z opisaną przez Bandurę metodą behawiorystyczną.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna