Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

wtorek, 20 stycznia 2009

Układ limbiczno-podwzgórzowy – główny przetwornik informacji między psychiką a ciałem



Szybki rozwój badań w dziedzinie psychosomatyki zapoczątkował młody Hans Selye, który,
przełamawszy uprzedzenia elit medycznych, wprowadził pojęcie stresu i uznał go za czynnik wart
badań. Punktem kulminacyjnym prawdziwie odkrywczych, prowadzonych przez
całe życie prac tego autora stała się teoria wyjaśniająca, w jaki sposób stres psychiczny i (lub)
fizyczny za pośrednictwem hormonów osi podwzgórzowo-przysadkowo-nadnerczowej zamienia się
w dolegliwości psychosomatyczne. Ten proces transdukcji został przez Selyego nazwany ogólnym
zespołem przystosowania (General Adaptation Syndrome).
Prace Selyego są zgodne z wynikami badań anatomicznych Papeza , który dowiódł, że
przemiana doznania psychicznego w charakterystyczną dla emocji reakcję fizjologiczną zachodzi w
obrębie struktur mózgowych, tworzących to, co obecnie nazywamy układem limbicznopodwzgórzowym.
Późniejsze, bardzo dokładne badania E. i B. Scharrersów oraz Harrisa doprowadziły do odkrycia, że komórki wydzielnicze w obrębie podwzgórza mogą odgrywać
rolę cząsteczkowych przetworników informacji przez przeistoczenie zakodowanych w psychice
impulsów nerwowych w cząsteczki przekaźnika, dzięki którym układ hormonalny reguluje funkcje
ciała. Ta przemiana sygnałów nerwowych w cząsteczki przekaźnika została przez Wurtmana i
Anton-Taya nazwana transdukcją neurohormonalną.
Kolejny, poważny przełom w poglądach na rolę, jaką odgrywa układ limbiczno-podwzgórzowy
pośrednicząc w komunikacji między psychiką a ciałem i modulując ją, nastąpił wraz z odkryciem
ośrodków przyjemności (nagradzania) i przykrości (karania). Badane zwierzęta potrafiły 15 000 razy
na godzinę naciskać dźwignię w celu dostarczenia sobie nagrody, gdy umieszczono im w
określonych obszarach podwzgórza (chodzi tu w szczególności o drogę przyśrodkową
przodomózgowia oraz jądro boczne i brzusznoprzyśrodkowe) miniaturowe elektrody
Olds i Milner. Co więcej, zwierzęta wolały naciskać dźwignię, która dostarczała im
przyjemności, niż jeść! Z kolei elektrody umieszczone w pobliskich obszarach, takich m.in. jak
okołokomorowe struktury podwzgórza i wzgórza, drażnią ośrodki bólu i karania
(Delgado, Roberts i Miller). Chcąc zademonstrować, jak wielki jest wpływ ośrodków karzącozniechęcających
na zachowanie, Delgado – z niezrównanym i nie spotykanym dotąd u
neurofizjologów wigorem – samotnie wyszedł na arenę, by stanąć oko w oko z szarżującym
bykiem. Badacz nacisnął guzik uruchamiający elektrodę, którą umieszczono w ośrodku bólowym
mózgu zwierzęcia. Byk natychmiast stanął w miejscu, a zgromadzony tłum krzykiem wyraził swe
uznanie dla tak niezwykle dramatycznej, publicznej prezentacji wiedzy o psychice i ciele. Te
demonstracje ośrodków nagradzania i karania w układzie limbicznym po raz kolejny wyjaśniają,
dlaczego jest on głównym centrum transdukcji informacji między psychiką a ciałem: przyjemność i
ból są silnymi wzmocnieniami procesu uczenia się, zachowania oraz tego, jak doświadczamy i
wyrażamy samych siebie.
Ponieważ wiadomo było, że hormony kortykoidowe nadnerczy mogą hamować działanie układu
odpornościowego, sądzono, że to za ich pośrednictwem psychologiczny mechanizm hipnozy
wpływa na somatyczny układ odpornościowy. Seria bezpośrednich badań, wykonanych przez
( Black i Friedman), dowiodła jednak, że tak nie jest. Hipnoza, owszem,
efektywnie moduluje pracę układu odpornościowego (szczególnie w walce z alergicznymi reakcjami
skóry), lecz jej terapeutyczne oddziaływanie zachodzi dzięki pośrednictwu jakiegoś nie znanego
jeszcze procesu między psychiką i ciałem. Zagadkę tę próbuje się właśnie rozwiązać za pomocą
badań psychoneuroimmunologicznych (Ader), które pokazują, w jaki sposób układ
odpornościowy bezpośrednio komunikuje się z podwzgórzem dzięki swym własnym cząsteczkom
przekaźnikowym, zwanym immunotransmiterami.
W 1970 roku fizyk Delbruk oznajmił, że zrozumienie mechanizmu transdukcji informacji jest
centralnym problemem neurobiologii. Zainspirowany tymi słowami Weiner w swym monumentalnym
dziele na temat psychobiologii i choroby (1972, 1977) przeanalizował wiele modeli transdukcji
informacji pod kątem ich przydatności do wyjaśnienia zaburzeń psychosomatycznych. Przyznał, że
hipnoterapia okazała się przydatna w leczeniu rozmaitych problemów psychosomatycznych, lecz
ostatecznie stwierdził, iż zbyt mało wiemy o specyficznych mechanizmach biologicznych
poszczególnych chorób, aby określić konkretne, psychobiologiczne metody ich leczenia. Aby
wyjaśnić, jakie to są metody, przyjrzymy się bliżej tym
obszarom mózgu, które kierują bodźce i działania związane z przetwarzaniem informacji do układu
limbiczno-podwzgórzowego.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna