Nadejdzie czas , kiedy choroba jako efekt opacznych myśli będzie hańbą

Oldi Tube

piątek, 13 lutego 2009

Terapia paradoksalna


Tak zwane paradoksalne aspekty opisanego sposobu podejścia do
problemu i jego leczenia wymagają dalszych komentarzy, ponieważ paradoks jako nowa forma terapii zaczął ostatnio wzbudzać wielkie zainteresowanie (Seltzer, Weeks i L'Abate,Zeig). Z psychobiologicznego punktu widzenia terapia paradoksalna nie jest wcale paradoksem: jak widzieliśmy, nasilanie symptomu lub problemu jest naprawdę najbardziej bezpośrednim sposobem prowadzącym do jego psychobiologicznych źródeł, zakodowanych w obrębie mózgowych systemów pamięci, uczenia się i zachowań zależnych od stanu. Terapia paradoksalna wydaje się więc paradoksem jedynie z logicznego punktu widzenia, którym posługuje się pacjent, próbując uniknąć doznawania i wyrażania problemu w nadziei, że ten zniknie. Unikanie, wypieranie czy blokowanie problemu prowadzi jednak tylko do tego, że jednostka nie jest w stanie
do niego dotrzeć i zmienić jego struktury przez terapię. To, że problem czy symptom powraca do pacjenta, jest przejawem działania psychiki i natury, które próbują wydobyć go na powierzchnię świadomości i w ten sposób doprowadzić do jego rozwiązania.
Jak zauważyliśmy wcześniej, badania nad neurobiologią pamięci i uczenia się wskazują, że proces nabywania czegoś i odtwarzania nie jest tylko samym nabywaniem i odtwarzaniem – jest to zawsze syntetyczny proces rekonstrukcji. Nasilanie symptomu jest więc w rzeczywistości procesem jego rekonstrukcji. Kiedy jakąś osobę prosimy, by zamiast stawiać opór symptomowi, zaczęła go dobrowolnie doświadczać, w drastyczny sposób zmieniamy tę dynamikę wewnętrzną i zależnie od stanu systemy zapamiętywania i uczenia się, które pozwalają mu rozkwitać. Sprawiamy, że z działania oddzielonego i mimowolnego przekształca się w działanie dowolne, a zatem likwidujemy jego powiązanie ze stanem. Prosząc o określenie intensywności symptomu na skali, zmieniamy go, przydając mu nową, świadomą orientację wartościującą. Ta nowa orientacja natychmiast powoduje nasilenie procesów rozwiązywania problemu, wzmaga zdolność do skutecznego radzenia sobie i prowadzi do mocniejszego powiązania ego pacjenta z oddzielonym niegdyś symptomem.
O skuteczności klinicznej opisanych metod paradoksalnych świadczy fakt, że są one obecnie wykorzystywane przez wiele różnych szkół psychoterapeutycznych (które metodom tym nadają rozmaite nazwy). Jednak wielu teoretyków reprezentujących te szkoły przyznaje, że wyjaśnienie, dlaczego metody te są skuteczne, jest dla nich stale źródłem zakłopotania. Ponieważ podobnych uczuć doznają reprezentanci orientacji psychobiologicznej, warto byłoby przyjrzeć się różnym nazwom i formułom, które stosowano w odniesieniu do metod paradoksalnych. Koncepcja psychobiologiczna mogłaby stanowić ich wspólny mianownik (Seltzer):
Po psychoanalizie, w której psychoterapeuta spełniał rolę wzorca, odziedziczyliśmy określenia: “antysugestia", “pójście za oporem", “przyłączenie się do oporu", “odbijanie (odzwierciedlanie) oporu", “odchodzenie z oporem na bok", “modelowa przesada", “umacnianie obrony", “redukcja do absurdu", “odtwarzanie przejawu psychozy", “odzwierciedlanie zniekształceń dokonywanych przez
pacjenta", “branie udziału w fantazjach pacjenta", wykrzykiwanie z siebie (out-crazying), “wykorzystywanie pacjenta jako konsultanta". Jeśli chodzi o terapię behawioralną, elementy paradoksalne dostrzec można w takich procedurach, jak: “wybuch" (blowup), “implozja", “wypływanie" (flooding), “wyuczona bezradność", “trening zmasowany", “trening negatywny", “intencja paradoksalna", “nasycenie stymulacyjne" i “planowanie symptomu". W terapii gestalt,
gdzie określenie “paradoks" jest rzadko stosowane, próbę paradoksalnego sprzyjania zmianom dostrzec możemy w okrutnych pozornie sugestiach terapeuty, aby “pozostać w (negatywnym) doznaniu", “wyolbrzymić uczucie" (czucie, doznanie, mowę, ruch itd.). Wreszcie w koncepcjach terapii opartych na systemach komunikacyjnych – z całą pewnością najbardziej otwarcie popierających i wyjaśniających strategie paradoksalne – znajdziemy taki oto zbiór terminów i tytułów: “technika dezorientacji", “deklarowana bezradność", “wyolbrzymianie położenia", “nakaz
paradoksalny", “instrukcje paradoksalne", “paradoksalne rytuały i zadania", “paradoksalne przekazy pisemne", “powstrzymywanie (lub zakazywanie) zmiany", “przewidywanie nawrotu", “zalecanie nawrotu", “pozytywna konotacja" (lub “interpretacja"), “restrukturalizacja", “redefiniowanie" i “przywracanie etykietek", “zalecanie symptomu" (lub “zalecanie oporu, symptomu czy systemu"),
“paradoks terapeutyczny" i “terapeutyczne podwójne związanie". Greenberg w artykule noszącym intrygujący podtytuł The Power of Negative Thinking (Potęga myślenia negatywnego) określa część powyższych metod jako “techniki wbrew oczekiwaniom". Niech to posłuży za przypomnienie uczynionej wcześniej uwagi, że paradoksalną esencją wszystkich tych metod jest ich pozorna nieracjonalność z punktu widzenia pacjenta.
Nasz uproszczony sposób skalowania i regulowania nasilenia problemu może być wzbogacony przez niektóre interpretacje i słownictwo wszystkich metod docierania do symptomów i problemów oraz ich restrukturalizacji.

Brak komentarzy:

Spirala hipnotyczna